Assange może się odwołać do Sądu Najwyższego

Aktualizacja:
 
Assange po raz kolejny przed brytyjskim sądemTVN24

Twórca demaskatorskiego portalu Wikileaks może odwołać się do Sądu Najwyższego (Supreme Court) ws. swojej ekstradycji do Szwecji - uznał w poniedziałek londyński sąd drugiej instancji (High Court). Szwedzka prokuratura zarzuca Assange'owi przestępstwa na tle seksualnym. Wcześniej High Court orzekł, że Assange może być wydany władzom Szwecji.

Brytyjskie prawo stanowi, że aby zostać wysłuchanym przed Sądem Najwyższym, Assange musi najpierw uzasadnić, dlaczego jego sprawa ma zasadnicze znaczenie prawne.

Prawnicy Assange'a argumentowali, że szwedzki nakaz aresztowania złożony w trybie Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA) jest nieprawidłowy i niewspółmierny do stawianych mu zarzutów, zaś same zarzuty nie są zgodne z prawem angielskim (w Anglii nie byłby ścigany na ich podstawie).

Szwedzka prokuratura chce przesłuchać Assange'a w związku z zarzutami przestępstw na tle seksualnym: gwałtu na jednej kobiecie oraz molestowania i przymuszania do aktu płciowego drugiej.

Obawia się Amerykanów

Assange obawia się, że Szwedzi wydadzą go w ręce Amerykanów. Wikileaks opublikował ok. 250 tys. depesz amerykańskich dyplomatów do Departamentu Stanu odsłaniających kulisy polityki dyplomatycznej Waszyngtonu. Wcześniej portal ujawnił tajne materiały odnoszące się do wojny w Afganistanie i Iraku.

Sądowa batalia na Wyspach

Brytyjski High Court rozpatrywał sprawę Australijczyka w lipcu. Była to apelacja od orzeczenia londyńskiego sądu pokoju z lutego, który uznał, że nie ma podstaw prawnych, by zakładać, że Assange nie zostanie w Szwecji sprawiedliwie potraktowany.

Wcześniej Assange był aresztowany i zwolniony warunkowo za wysokim poręczeniem majątkowym. Musi nosić elektroniczną bransoletkę i regularnie meldować się na posterunku policji.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24