Arabowie czekają na "poważne" propozycje USA

Aktualizacja:

Liga Państw Arabskich nie wróci do negocjacji w sprawie porozumień pokojowych miedzy Izraelem a Palestyńczykami. - Negocjacje nie będą podjęte do czasu, gdy USA zaproponują poważne propozycje dotyczące kwestii spornych - powiedział sekretarz generalny Ligi, Amr Moussa, po spotkaniu w siedzibie głównej w Kairze.

Moussa nie sprecyzował, czy odmowa dalszych rozmów dotyczy również negocjacji pośrednich, prowadzonych osobno ze stronami konfliktu przez Stany Zjednoczone.

Niemożliwy pokój

Wcześniej specjalny wysłannik Waszyngtonu na Bliski Wschód, George Mitchell powiedział, że zarówno Izrael jak Palestyńczycy chcą, by rozmowy prowadzone za pośrednictwem USA były kontynuowane.

Jednak premier Kataru, szejk Hamad ibn Dżasim ibn Dżabr as-Sani powiedział w środę po spotkaniu komitetu Ligi, że on sam "nie oczekuje niczego" od USA, a "w świetle rozmów z Mitchellem, amerykański mediator nie ma nic do zaoferowania".

Problem USA

Zainicjowane przez USA rozmowy pokojowe na temat Bliskiego Wschodu utknęły w martwym punkcie. Wycofali się z nich Palestyńczycy po tym, jak Izrael odmówił przedłużenia 10-miesięcznego memorandum na budowę osiedli żydowskich na Zachodnim Brzegu i we Wschodniej Jerozolimie.

W poniedziałek administracja Stanów Zjednoczonych przyznała, że pomimo prób nie udało się jej skłonić strony izraelskiej do wstrzymania dalszej budowy osiedli na spornych terenach, i że negocjacje bezpośrednie Izraela oraz Palestyny zostały zerwane.

Również w poniedziałek premier Izraela Benjamin Netanjahu wyraził zadowolenie z faktu, że Stany Zjednoczone zrezygnowały z nacisków na Izrael, by zamroził osadnictwo na okupowanym Zachodnim Brzegu Jordanu.

Źródło: PAP