Amerykańskie zdrowie o krok od reformy

Aktualizacja:
 
Reforma ma zapewnić ubezpieczenie medyczne niemal wszystkim Amerykanomsxc.hu

Amerykańscy Demokraci zapowiadają rychły koniec walki o reformę służby zdrowi. Senator Harry Reid twierdzi, że jego partia zapewniła sobie 60 głosów, niezbędnych do uchwalenia reformy systemu opieki zdrowotnej, o którą zabiega prezydent Barack Obama. - To znaczący krok dla Amerykanów - skomentował prezydent.

- Po trwającej niemal wiek walce dotarliśmy do punktu, w którym reforma systemu opieki zdrowotnej w Stanach Zjednoczonych Ameryki staje się realna - powiedział Barack Obama.

Reforma ma zapewnić ubezpieczenie medyczne niemal wszystkim Amerykanom, uniemożliwić firmom ubezpieczeniowym odmawiania świadczeń potrzebującym oraz obniżyć koszty usług medycznych.

Zdążyć przed kampanią

Biały Dom naciska, aby ustawę uchwalić jak najprędzej, ponieważ w przyszłym roku odbędą się w listopadzie wybory do Kongresu i wraz z rozpoczęciem kampanii - która w USA trwa miesiącami - ustawodawcy niechętnie głosują za ustawami ryzykownymi politycznie.

Agencja Associated Press donosi, że do zagłosowania za reformą dał się przekonać konserwatywny demokrata z Nebraski Ben Nelson. Powiedział, że w negocjacjach osiągnął swój cel, jakim jest zapewnienie, że środki z budżetu federalnego nie będą wykorzystywane do płacenia za aborcje. Uzyskał też dodatkowe środki na leczenie najbiedniejszych w swoim stanie w ramach programu Medicaid.

Zmiany w ustawie

Izba Reprezentantów uchwaliła 7 listopada plan reformy służby zdrowia, postulowany przez Obamę. Zawierał on tzw. opcję publiczną, czyli państwowy fundusz ubezpieczeniowy. Jednak 9 grudnia senatorowie zrezygnowali z opcji publicznej na rzecz krajowego planu ubezpieczeniowego, który mogłyby oferować prywatne firmy ubezpieczeniowe, ale na niekomercyjnej zasadzie (non profit), tak jak działają firmy nie nastawione na zysk.

Kiedy?

Agencja Reutera przewiduje, że w związku z zapewnieniem sobie przez Demokratów 60 głosów w Senacie, pierwsze głosowania proceduralne nad reformą mogą się zacząć już w poniedziałek, a ostateczne uchwalenie stosownej ustawy mogłoby nastąpić w Wigilię.

Przywódca republikańskiej mniejszości w Senacie Mitch McConnell zapowiedział jednak, że użyje "wszelkich możliwych instrumentów", by opóźnić przyjęcie ustawy. Zażądał już odczytania na głos poprawek, które w sobotę zgłosił Harry Reid, co zapewne zajmie cały dzień.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu