Amerykańscy lotnicy testują estońską bazę. Dostała certyfikat

F-15 chwilę po "złapaniu" liny hamującejUSAF

Dwa amerykańskie myśliwce F-15C pojawiły się w estońskiej bazie Amari. Wraz z zespołem techników piloci testowali lotnisko, które otrzymało stosowny certyfikat. W Amari mają stacjonować myśliwce NATO broniące nieba państw bałtyckich.

Jak podaje amerykańskie lotnictwo wojskowe (USAF), przeprowadzone właśnie próby były "kluczowym" krokiem na drodze do ustanowienia w Estonii nowej wysuniętej bazy NATO.

Myśliwiec po zatrzymaniu przez linę. Według procedury po takim lądowaniu samolot jest jak najszybciej wyłączany a pilot ewakuowanyUSAF

Próba systemów awaryjnych

Certyfikację lotniska przeprowadzili amerykańscy technicy przysłani z położonej w Niemczech bazy Ramstein, oraz dwa myśliwce F-15C z brytyjskiej bazy Lakenheath. Głównym elementem testów był sprawdzenie działania specjalnej bariery bezpieczeństwa, która pomaga hamować uszkodzone samoloty. Przypomina to co jest montowane na lotniskowcach, choć zatrzymuje maszyny zdecydowanie łagodniej. F-15C nie odrywając się od pasa rozpędzały się do około 200 km/h i specjalnym hakiem zwisającym pod kadłubem "łapały" rozpiętą w poprzek ich drogi stalową linę. - Wszystko zależy od masy i prędkości samolotu, ale powinno go to zatrzymać po około 300 metrach - powiedział jeden z techników, sierżant sztabowy Josh Nicholson. Bariery bezpieczeństwa są wykorzystywane w sytuacjach awaryjnych, które nie zdarzają się specjalnie często. Wobec tego przepisowo należy je poddać testom raz do roku.

Testowany system przypomina to, co jest montowane na lotniskowcach. Jest jednak znacznie bardziej uproszczoną wersją systemu z okrętówUSAF

Autor: mk//gak / Źródło: USAF, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: USAF