Amerykanie zamrażają koreańskie pieniądze


Waszyngton wykonał kolejny krok, by zmusić Phenian do rozmów na temat rozbrojenia nuklearnego. Amerykanie zamrozili aktywa dwóch północnokoreańskich firm.

Sankcje dotknęły Generalne Biuro ds. Energii Atomowej oraz Izbę Handlową Korei Tangun. Obie firmy - jak się uważa - wspierają realizowany przez Phenian program jądrowy i rakietowy.

O decyzji Waszyngtonu poinformował przedstawiciel USA na wtorkowej sesji Rady Gubernatorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) w Wiedniu. Glyn Davies jednocześnie wezwał inne kraje, bywcielały w życie decyzje ONZ.

Rada Bezpieczeństwa NZ nałożyła na Phenian sankcje w związku z przeprowadzoną przez ten kraj w maju drugą próbą jądrową. Zdaniem Daviesa, sankcje stanowić mogą jedyną szansę zmuszenia Koreańczyków do powrotu do rokowań sześciostronnych z udziałem obu Korei, USA, Chin, Japonii i Rosji.

Sankcje jedyną szansą

- Skuteczne wcielanie w życie sankcji ONZ ma kluczowe znaczenie dla przekonania Korei Północnej, iż jedynym wyjściem jest powrót do rokowań oraz idei denuklearyzacji - oświadczył amerykański dyplomata na forum posiedzenia Rady Gubernatorów MAEA.

W ubiegłym tygodniu media północnokoreańskie zakomunikowały, że Phenian realizuje nie tylko związany z plutonem program atomowy w ośrodku w Jongbion, lecz także program wzbogacania uranu.

Zdaniem obserwatorów, może to stanowić kolejny krok w rozwoju północnokoreańskiej broni jądrowej.

Pekin i Seul wstrzemięźliwie

Jednak, jak pisze agencja Reutera, Waszyngton wątpi, by takie kraje jak Chiny i Korea Południowa chciały zaostrzać sankcje wobec Phenianu. Seul i Pekin obawiać się bowiem mogą zaostrzenia sytuacji wewnętrznej w Korei Północnej, anarchii na granicach oraz napływu uciekinierów z tego kraju.

Źródło: PAP