Wobec narastających obaw przed Rosją, Stany Zjednoczone czują się zobowiązane do ochrony Litwy, Łotwy i Estonii - zapewnił w Wilnie przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów sił zbrojnych USA admirał Mike Mullen.
Jak powiedział Mullen, w celu zwiększenia bezpieczeństwa krajów bałtyckich, NATO rozważa możliwość częstszego organizowania w tym regionie ćwiczeń wojskowych. Inwazję Rosji na Gruzję określił jako "nie do przyjęcia" i powiedział, że "nie powinna była się zdarzyć".
Admirał podkreślił, że "inwazja Rosji na Gruzję ujawniła potrzebę zwiększania bezpieczeństwa Litwy, Łotwy i Estonii i temu mają służyć częściej organizowane tu NATO-wskie ćwiczenia".
Ochronimy niebo nad Bałtykiem
Mullen zaznaczył też, że "istnieje plan obrony państw bałtyckich, jednakże należy go korygować, uwzględniając zmieniającą się sytuację". - Będziemy to robili na podstawie piątego artykułu Traktatu Północnoatlantyckiego - zapewnił admirał i nie wykluczył możliwości przedłużenia NATO-wskiej misji ochrony powietrznej państw bałtyckich.
Przyjęte do NATO 29 marca 2004 roku Litwa, Łotwa i Estonia nie mają lotnictwa bojowego, dlatego - zgodnie z porozumieniem - do 2011 roku ich przestrzeń powietrzną kontrolują państwa Sojuszu, w tym Polska.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: army.mil