Żądana przez Azerbejdżan ekstradycja rosyjsko-izraelskiego blogera Aleksandra Łapszyna z Białorusi została zrealizowana - poinformował azerbejdżański internetowy portal informacyjny haqqin.az. "Samolot specjalny z blogerem Aleksandrem Łapszynem na pokładzie wylądował w Baku" - głosi jego komunikat.
Sąd Najwyższy Białorusi odrzucił skierowaną przeciwko ekstradycji apelację Łapszyna, który został zatrzymany w Mińsku w grudniu i przebywał w tamtejszym areszcie.
Sąd Najwyższy potwierdził w ten sposób wcześniejsze orzeczenie sądu miejskiego w Mińsku, iż decyzja zastępcy prokuratora generalnego Białorusi o wydaniu Łapszyna Azerbejdżanowi w związku z prowadzonym przeciwko niemu postępowaniem karnym była legalna. Aleksandr Łapszyn, bloger i podróżnik, przebywał w mińskim areszcie po tym, gdy w grudniu ubiegłego roku został zatrzymany przez Białorusinów na podstawie ogłoszonego przez Baku międzynarodowego listu gończego. 17 stycznia prokuratura generalna podjęła decyzję o jego ekstradycji do Azerbejdżanu.
Bloger z czarnej listy
Od 2011 r. nazwisko Łapszyna znajduje się na azerbejdżańskiej czarnej liście za nieuzgodnioną z Baku wizytę w Górskim Karabachu. Pomimo zakazu w ubiegłym roku Łapszyn ponownie wjechał do Azerbejdżanu. Baku dopatrzyło się również antypaństwowych wypowiedzi na jego blogu. Miał m.in. wzywać do niepodległości Górskiego Karabachu - zamieszkanego przez Ormian terytorium, o przynależność którego Baku i Erywań toczą spór od lat 90. Choć znajduje się ono w granicach Azerbejdżanu, Baku nie sprawuje nad nim kontroli.
Łapszyn ma obywatelstwo rosyjskie i izraelskie, a według niektórych mediów także ukraińskie. Z prośbą o wstrzymanie ekstradycji Łapszyna zwracało się do władz Białorusi MSZ Izraela. Przeciwko przekazaniu go Baku występowali także rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow i rzeczniczka praw człowieka Tatiana Moskalkowa. 3 marca do sprawy Łapszyna odniósł się w czasie konferencji prasowej prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka. Oświadczył, że Łapszyn został zatrzymany na wniosek Interpolu, a decyzja o ekstradycji jest zgodna z białoruskim prawem. Zapewnił jednak, że blogerowi "włos z głowy nie spadnie", sugerując, że władze Azerbejdżanu i Izraela porozumiały się w tej sprawie.
Autor: mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia Commons