Premier Albanii Edi Rama odrzucił żądanie Stanów Zjednoczonych, by na terytorium jego kraju zlikwidowano syryjską broń chemiczną. Chodzi o 1,3 tys. ton bojowych środków trujących, których nie można zutylizować w Syrii, bo trwa tam konflikt zbrojny.
Albania w 2007 roku sama zniszczyła własny, niewielki arsenał chemiczny. To doświadczenie chciały wykorzystać Stany Zjednoczone – sojusznik Albanii – i właśnie tam zlikwidować broń z Syrii. Ten pomysł nie spodobał się jednak samym Albańczykom, którzy przez dwa dni protestowali m.in. w stolicy kraju.
Zgodnie z porozumieniem wynegocjowanym przez Rosję broń ma być usunięta poza granicami Syrii. W piątek upływa zatwierdzony przez Radę Bezpieczeństwa ONZ, ostateczny termin uzgodnienia przez Organizację ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) i Syrię szczegółowego planu zlikwidowania bojowych środków trujących.
Broń trafi do Francji?
Według BBC syryjska broń chemiczna będzie prawdopodobnie zniszczona we Francji. Arsenał drogą morską zobowiązała się przetransportować Norwegia.
Autor: msz/roody / Źródło: PAP, Reuters, BBC
Źródło zdjęcia głównego: U.S. Army