W tunelu pod Kanałem La Manche wybuchł pożar w związku z tym Eurostar postanowił wstrzymać zaplanowane na sobotę pociągi - podała rano agencja informacyjna Belga. Jednak po godzinie Eurostar napisał, że alarm pożarowy został odwołany i pociągi jednak pojadą.
Belga powoływała się na Infrabel, która to spółka zarządza belgijską infrastrukturą kolejową i podała, że pociągi zostały wstrzymane o 9:30 czasu polskiego.
Kilkanaście minut po godzinie 10 agencja Reutera podała, że Eurostar poinformował iż ma zgodę na ponowne otworzenie tunelu, a ostrzeżenie o alarmie pożarowym jest nieaktualne. Jeden z dwóch tuneli został już otwarty. W drugim trwają kontrole techniczne.
Pożaru nie było, opóźnienia są
Firma Eurostar i spółka Eurotunnel podały, że alarm uruchomiony został przez dym, który pojawił się po przejeździe jednego z pociągów. Rzeczniczka spółki Eurotunnel powiedziała, że nie doszło do wybuchu pożaru.
Dodała, że w związku z awarią spodziewane są jeszcze pewne zakłócenia. Według francuskich kolei SNCF w sumie opóźnionych jest dziewięć szybkobieżnych pociągów Eurostar. Opóźnienia wynoszą od 50 minut do trzech godzin.
Problem pod Kanałem
Na przełomie 2009 i 2010 roku doszło do serii awarii w Eurotunnelu. W grudniu pociągi Eurostar nie kursowały przez 3 dni, gdyż topniejący śnieg spowodował serię awarii. Tysiące turystów koczowało na dworcach kolejowych. Niektórzy podróżni spędzili wtedy kilkanaście godzin uwięzieni w tunelu pod kanałem La Manche.
Wspominali to jako "koszmar" i oskarżali właściciela kolei o niezapewnienie im dostatecznej opieki.
Źródło: reuters, pap
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org