Nigeryjczyk oskarżony o próbę zamachu na samolot pasażerski amerykańskich linii Northwest 25 grudnia został zwerbowany przez Al-Kaidę w Londynie - poinformował w czwartek jemeński wicepremier Raszad al-Alimi. Jemeńskie władze potwierdziły też, że zamachowiec spotkał się w czasie pobytu w Jemenie z radykalnym imamem, urodzonym w USA Anwarem al-Awlakim.
Zamachowiec Umar Faruk Abdulmutallab studiował przez trzy lata w stolicy Wielkiej Brytanii, gdzie zwerbowała go Al-Kaida. Jemeńskie MSZ informowało po próbie zamachu, że niedoszły zamachowiec spędził też kilka miesięcy w Jemenie.
- Według naszych informacji Nigeryjczyk udał się do prowincji Szabwa i spotkał się z Anwarem al-Awlakim - powiedział wicepremier al-Alimi.
Radykalny imam
Awlaki jest przez amerykańskie władze łączony także ze sprawcą listopadowej masakry w bazie wojskowej Fort Hood w Teksasie, w której zginęło 13 osób. W toku śledztwa w tej sprawie ustalono m.in., że jej sprawca, wojskowy psychiatra Nidal Hasan, chodził do meczetu na przedmieściach Waszyngtonu, w którym imamem był właśnie Awlaki.
Imam, podejrzewany o sympatie i kontakty z ekstremistami islamskimi, został potem wydalony z USA. Trafił do Wielkiej Brytanii.
Według agencji Reutera, Awlaki zginął w grudniu 2009 roku w jednym z ataków powietrznych na członków Al-Kaidy w Jemenie.
Nigeryjczyk usłyszał zarzuty
Prezydent USA Barak Obama przyznał w tym tygodniu, że agencje wywiadowcze uzyskały informacje, iż Abdulmutallab jeździł do Jemenu, gdzie przechodził szkolenie w komórce miejscowej Al-Kaidy. Wiedziały także, iż przygotowywany jest atak na amerykański cel.
W środę śledczy sąd przysięgłych w stanie Michigan formalnie postawił Nigeryjczykowi sześć zarzutów w związku z nieudaną próbą zamachu, w tym usiłowanie morderstwa prawie 300 osób na pokładzie samolotu lecącego w Boże Narodzenie z Amsterdamu do Detroit.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia