Al-Kaida i Guantanamo na celowniku Obamy

Aktualizacja:

Barack Obama chce odbudować pozytywny wizerunek Ameryki. Sposobem na to ma być min. likwidacja więzienia w Guantanamo. - Nieustannie powtarzałem, że będę dążył do zamknięcia Guantanamo i będę się tego trzymał. Nieustannie powtarzałem, że Ameryka nie torturuje i mam zamiar uwiarygodnić te słowa. To część planu, który ma przywrócić moralną pozycję Ameryki w świecie - mówił podczas pierwszego wywiadu po wyborach.

Jednym z priorytetowych celów Obamy bedzie zwalczenie kryzysu (Enex)
Jednym z priorytetowych celów Obamy bedzie zwalczenie kryzysu (Enex)

To nie jedyna obietnica Obamy. Prezydent-elekt zapowiedział także koniec wojny w Iraku. Wycofywanie się kontyngentu miałoby rozpocząć się tuż po objęciu przez niego funkcji głowy państwa.

Po zaprzysiężeniu chce też odbudować zaufanie konsumentów oraz dokonać regulacji rynku finansowego. Obama zapowiedział, że jego pierwszą inicjatywą ustawodawczą będzie pakiet ekonomiczny. - Musimy zrobić wszystko, co konieczne, by przywrócić wzrost ekonomiczny. Musimy przeznaczyć na to pieniądze teraz, musimy stymulować ekonomię, nie martwiąc się o deficyt w przyszłym roku lub nawet za dwa lata. Krótkofalowo najważniejsze jest powstrzymanie pogłębiającej się recesji - mówił prezydent-elekt.

Kilka dni temu Obama zaapelował do Kongresu, by ten jak najszybciej przegłosował pakiet ekonomiczny dla ratowania amerykańskiej gospodarki.

Al-Kaida na celowniku

Inny priorytet nowego amerykańskiego przywódcy to stłumienie Al-Kaidy. - Myślę, że złapanie albo zabicie bin Ladena jest koniecznym aspektem stłumienia Al-Kaidy - powiedział Obama. I dodał: "On nie jest tylko symbolem, jest także przywódcą operacyjnym organizacji, która planuje ataki przeciwko celom w Ameryce".

Republikanie u boku Obamy

Obama zapowiada koniec wojny w Iraku (Enex)
Obama zapowiada koniec wojny w Iraku (Enex)

Co prawda Barack Obama nie ogłosił żadnych decyzji w sprawach dotyczących swojego gabinetu, jednak zapowiedział, że chciałby, by znalazł się w nim przynajmniej jeden Republikanin. Demokrata powiedział, że przykładem był dla niego prezydent Abraham Lincoln, który kilka najważniejszych stanowisk podarował swoim największym politycznym wrogom.

Obama stwierdził, że od stycznia stanie przed "wielkimi" i "złożonymi" wyzwaniami. Aby się z nimi uporać, Demokrata jest zdeterminowany skompletować najbardziej efektywny gabinet, nawet jeśli miałoby się to wiązać z wyborem rywali - Republikanów.

Prezydent-elekt ma spotkać się w poniedziałek z Johnem McCainem, z którym będzie rozmawiał o ich wspólnych działaniach. Kilka dni temu Obama toczył za zamkniętymi drzwiami rozmowy ze swoją partyjną rywalką, Hillary Clinton, na temat możliwości objęcia przez byłą pierwszą damę funkcji sekretarza stanu. Demokrata zapewnił jednak, że żadne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły.

Zgodnie z tym, co powiedział Obama, skład całego gabinetu poznamy już niedługo.

Kto z Obamą?

Bardzo możliwe, że jednym z Republikanów, którzy znajdą się wśród najbliższych współpracowników Obamy będzie Chuck Hagel, senator z Nebraski i weteran wojny w Wietnamie. Hagel krytykował Busha za wojnę w Iraku i Johna McCaina za wybór Sary Palin jako kandydatki na fotel wiceprezydenta.

Kolejnym Republikaninem, który brany jest pod uwagę to Robert Gates, sekretarz obrony w administracji George'a W. Busha.

Źródło: timesonline.co.uk, cnn.com