Siedemdziesięciu profesorów uniwersyteckich zostało zatrzymanych w środę wieczorem po spotkaniu z główną osobistością opozycji, byłym kandydatem na prezydenta Mir-Hosejnem Musawim - podano w czwartek rano na stronie internetowej tego polityka.
Informacje o zatrzymaniach zamieszczono na stronie Kalemeh Web, byłym portalu zamkniętego przez władze dziennika, wydawanego przez Musawiego. Według relacji na tej stronie naukowców zatrzymano, gdy wychodzili ze spotkania z Musawim. Nie wiadomo, dokąd ich wywieziono.
Według danych opozycji, w toku zajść trwających w Iranie od opublikowania kontestowanych przez opozycję wyników wyborów prezydenckich, zatrzymano ok. 700 osób. W zamieszkach według oficjalnych danych zginęło kilkanaście osób, według nieoficjalnych informacji przytaczanych w zeszłym tygodniu przez CNN - mogło ich być nawet ponad 150. Około 1000 protestujących doznało poważnych obrażeń.
Ceremonie żałobne odbędą się w innym terminie
Inny były kandydat na prezydenta Iranu, Mehdi Karubi, odwołał w czwartek rano planowane na ten dzień uroczystości upamiętniające ofiary powyborczych zajść ulicznych w Teheranie - poinformowano na stronie internetowej Karubiego.
Zapowiedziano jednak, iż takie ceremonie żałobne odbędą się w przyszłym tygodniu.
Czwartek miał być dniem hołdu dla zabitych
Karubi zaapelował we wtorek o uczczenie zabitych w czasie ulicznych zamieszek. - Karubi wzywa Irańczyków w całym kraju, by w czwartek oddali hołd zabitym uczestnikom protestów, organizując w całym kraju uroczystości żałobne - zakomunikował rzecznik polityka, uważanego za zwolennika reform.
Karubi, tak samo jak Mir-Hosejn Musawi, w ostatnich dniach formalnie wystąpił do irańskiej Rady Strażników - w skład której wchodzi 12 teologów i prawników, mających czuwać nad zgodnością decyzji parlamentu z zasadami islamu - z postulatem anulowania kontestowanych przez manifestantów wyników elekcji. Rada Strażników odrzuciła taką możliwość.
Demonstracje są zakazane
Po ulicznych zamieszkach po wyborach prezydenckich z 12 czerwca irański resort spraw wewnętrznych zakazał wszelkich zgromadzeń czy manifestacji, zapowiadając zdecydowane działania przeciwko demonstrantom. Mimo takiego ostrzeżenia, irańska opozycja ponownie zapowiedziała wykorzystanie "legalnych mechanizmów" w celu podważenia wyników głosowania.
W środę demonstrowało w Teheranie około dwustu osób - tłum został rozproszony przez siły bezpieczeństwa.
Źródło: PAP