Ponad 50 osób, w większości policjantów, zostało w sobotę rannych w rezultacie gwałtownych starć mieszkańców popularnej wśród turystów tunezyjskiej wyspy Dżerby z policją. Doszło do nich po decyzji władz o ponownym otwarciu wysypiska śmieci.
Jak poinformował rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych Chaled Tarrouche, protestujący przeciwko otwarciu wysypiska obrzucili policjantów kamieniami i butelkami z płynem zapalającym. Podpalono też sześć policyjnych samochodów. Policja użyła do rozproszenia demonstrantów gazu łzawiącego. Sytuację udało się opanować dopiero po ściągnięciu posiłków ze stołecznego Tunisu. 49 policjantów i 2 demonstrantów zostało rannych. Według lokalnych mediów, mieszkańcom Dżerby obiecywano, że nieoficjalne wysypisko pozostanie zamknięte. Protesty rozpoczęły się kiedy władze miasta Gellala postanowiły ponownie je udostępnić do roku 2013.
Zamieszki nasilają się Miasto Gellala w południowej części wyspy Dżerba liczy 13 tys. mieszkańców. Jest popularnym miejscem wypoczynku wśród zagranicznych turystów. W ostatnim okresie protesty ludności zdarzają się w Tunezji coraz częściej. Demonstranci protestują przeciwko złym warunkom życia, wzrastającemu bezrobociu, niedostatecznemu zaopatrzeniu w wodę i bierności lokalnych władz. Od czasu obalenia w styczniu 2011 r., po 24 latach sprawowania władzy, prezydenta Ben Alego gospodarka Tunezji stale słabnie. Powstanie w Tunezji zapoczątkowało "Arabską Wiosnę", która ogarnęła prawie wszystkie kraje arabskie.
Autor: nsz/tr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters | Reggie Alvey CC BY-SA