Afgańczyk przez kilka godzin jechał pod ciężarówkąPolizia di Stato
Młody Afgańczyk pokonał 400 km, wisząc pod ciężarówką - podała włoska policja, która interweniowała po serii telefonów od świadka. Mężczyzna trafił do ośrodka dla uchodźców.
Policja zatrzymała ciężarówkę pędzącą autostradą A1 w środkowej części kraju w poniedziałek po południu po tym, jak dostała kilka telefonów od przerażonego motocyklisty, który zauważył wiszącego mężczyznę. Motocyklista obawiał się, że osoba ta może w każdej chwili spaść na autostradę.
Policjantom udało się dogonić ciężarówkę w rejonie Frosinone, niedaleko Rzymu. Kierowca zatrzymał się na poboczu, a policja uwolniła mężczyznę, który podwiesił się pod podwoziem za pomocą dwóch skórzanych pasów.
Mężczyzna ukrył się w podwoziu, przypięty jedynie pasamiPolizia di Stato
"Był wyczerpany"
Nie wiadomo, kiedy osoba ta podczepiła się pod ciężarówkę, ale policja twierdzi, że najprawdopodobniej nastąpiło to jest w portowym miasteczku Brindisi, ok. 400 km od miejsca, w którym zauważono pasażera ciężarówki.
- Był wyczerpany - oświadczyła policja. - Trafił do szpitala w Frosinone.
Podwieszonym pod ciężarówką pasażerem na gapę okazał się około 20-letni uchodźca z Afganistanu. Mężczyzna opuścił już szpital i został skierowany do ośrodka dla uchodźców. Nakazano mu w ciągu siedmiu dni opuścić Włochy, bo oświadczył, że nie zamierzał wystąpić o azyl w tym kraju.Kierowca ciężarówki, Bułgar, był w trasie z Turcji do Hiszpanii. Twierdzi, że nie miał pojęcia o Afgańczyku. Pozwolono mu ruszyć w dalszą drogę.Migranci i uchodźcy we Włoszech - jak twierdzi policja - nierzadko decydują się na niebezpieczną podróż na północ kontynentu, gdzie według nich czeka lepsza przyszłość.
Ciężarówka, którą na gapę podróżował AfgańczykPolizia di Stato
Kardynał Krajewski apeluje o przyjęcie uchodźców z GrecjiElemosineria Apostolica