W 2009 roku zabito na świecie 71 dziennikarzy w związku z wykonywanym zawodem - podał w tegorocznym raporcie nowojorski Komitet Ochrony Dziennikarzy (CPJ). To najwięcej ofiar od 30 lat, kiedy CPJ zaczął gromadzić dane ne ten temat.
Poprzednio najwięcej śmiertelnych ofiar przemocy wobec reporterów odnotowano w 2007 r., kiedy zginęło ich 67.
Wtedy najbardziej niebezpieczny był Irak, teraz najniebezpieczniejsze dla reporterów okazały się Filipiny - w listopadzie ubiegłego roku doszło tam do masakry 29 dziennikarzy na tle porachunków politycznych i etniczno-religijnych.
Represje wobec dysydentów
W raporcie CPJ zwrócono także uwagę na inne niepokojące trendy, jak nasilenie represji wobec dziennikarzy-dysydentów w Chinach i Iranie. I tak na przykład władze chińskie uwięziły 24 dziennikarzy w 2009 r., a Iran - 23.
Szczególnie częstym celem represji są dziennikarze publikujący w internecie, do którego dysydenci zwracają się w sytuacji państwowej cenzury tradycyjnych mediów.
CPJ odnotowuje, że nowym zjawiskiem jest wykorzystywanie przez państwa dyktatorskie przeciw dziennikarzom komputerowych narzędzi stosowanych dotychczas przez hakerów. W Tunezji na przykład hakerzy wynajęci najwidoczniej przez rząd zniszczyli archiwum niezależnego magazynu internetowego "Kalima". Podobne metody stosują władze w Iranie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: materiały dystrybutora