Nurkowie odnaleźli ciało 13. ofiary katastrofy "Costy Concordii" we wnętrzu statku. Wciąż jednak poszukiwanych jest około 20 osób. Do tej pory zidentyfikowano osiem ofiar katastrofy statku "Costa Concordia": wśród nich są cztery osoby narodowości francuskiej, jedna włoskiej, jedna węgierskiej, jedna hiszpańskiej i jednak niemieckiej.
Odnaleziona 13. ofiara to kobieta. Znaleziono ją na siódmym pokładzie, na około 10 metrach głębokości. Trwa akcja wydobycia ciała na powierzchnię.
Ciał czterech ofiar nie zidentyfikowano do tej pory; to trzech mężczyzn i jedna kobieta.
Nadal nie odnaleziono ciał ponad 20 osób: służby twierdzą, że ofiar może być jeszcze więcej, bo na statku podróżowały osoby, których nie było na oficjalnej liście pasażerów.
Nie dopuścić do wycieku paliwa
Wycieczkowiec od ponad tygodnia leży na jednej burcie w zatoczce przy włoskiej wyspie Giglio.
Nie ma już nadziei na znalezienie żywych osób.
Teraz największym problemem jest paliwo, które zalega w zbiornikach statku. Jeśli 2,4 tys. ton ropy wycieknie do morza, Włochom grozi katastrofa ekologiczna.
Od rana w niedzielę pracownicy holenderskiej firmy SMIT przygotowywali się do akcji wypompowywania ropy, ale uniemożliwiała ją niestabilność wraku, który znów zaczął się poruszać.
Największa katastrofa w dziejach Włoch?
Do katastrofy wycieczkowca Costa Concordia doszło 13 stycznia, gdy jednostka z ponad 4200 pasażerami podpłynęła zbyt blisko wyspy i statek uderzył o podmorskie skały, przechylił się, a następnie przewrócił.
Odpowiedzialnością obarczono kapitana Francesco Schettino, który wykonał niebezpieczny manewr za bardzo zbliżając się do wyspy. On zaś, osadzony w areszcie domowym, przyznaje, że obrał ten kurs, co - jak się okazało - było od lat praktykowane w tym malowniczym rejonie toskańskiej wyspy. Kapitan odrzuca jednocześnie oskarżenia, iż uciekł z pokładu.
Źródło: Reuters, bbc.co.uk