1142 osoby, wśród których jest 258 dzieci, zostały ranne podczas deszczu meteorytów, który spadł w piątek rano na rosyjski Czelabińsk i okolice. Straty materialne szacuje się na co najmniej 1 mld rubli (około 33 mln dol.).
Meteoryty pojawiły się nad Uralem o 9.22 czasu lokalnego (4.22 czasu polskiego). Zaobserwowano potężny błysk; słychać było serię silnych eksplozji. Eksperci oceniają, że doszło do nich na wysokości około 5 km.
Fala uderzeniowa i spadające odłamki po wybuchach spowodowała zniszczenia na ziemi. Większość poszkodowanych została poraniona odłamkami szkła z rozbitych szyb okiennych.
Hospitalizowano 48 osób, w tym 13 dzieci. Dwie osoby są ciężko ranne - poinformował wydział zdrowia w Czelabińsku. Łącznie liczba poszkodowanych wyniosła blisko 1200 osób.
Świadkowie mówili, że włączały się alarmy samochodowe i pękały szyby w oknach. Odnotowano przerwy w działaniu telefonów komórkowych.
Meteoryty spadły m.in. w obwodach czelabińskim, swierdłowskim, tiumeńskim, kurgańskim i orenburskim, a także w Baszkirii i północnym Kazachstanie.
Według resortu ds. sytuacji nadzwyczajnych największe odłamki spadły na terytorium obwodu czelabińskiego, w tym na niezaludnionym obszarze około 80 km od miejscowości Satki. Jeden z fragmentów runął do jeziora koło miasta Czebarkuł.
Rosyjska Akademia Nauk poinformowała, że meteor przed wejściem w atmosferę miał masę 10 ton.
Jak poinformowała Europejska Agencja Kosmiczna (ESA), meteoryty, które spadły na Uralu nie były fragmentami asteroidy 2012 DA14, która przeleciała w piątkowy poranek rekordowo blisko Ziemi.
Gigantyczne straty
Władze obwodu czelabińskiego podały, że w regionie tym uszkodzonych zostało około 3 tys. domów mieszkalnych, a także 361 szkół i przedszkoli. Powierzchnię rozbitych szyb oszacowano na 170 tys. metrów kwadratowych. Straty materialne oceniono na ponad 1 mld rubli (około 33 mln dolarów).
Największe szkody powstały w samym Czelabińsku. Uszkodzonych zostało prawie 300 budynków, w tym szpitale, przedszkola i szkoły. W fabryce cynku zawalił się dach i runął fragment muru. Ucierpiał także budynek Czelabińskiego Uniwersytetu Państwowego. W wielu domach z okien powypadały szyby.
Poważnie uszkodzone zostały obiekty sportowe w Czelabińsku - basen, pałac sportu, stadion, maneż lekkoatletyczny i kryty tor do łyżwiarstwa szybkiego. Zostały one tymczasowo zamknięte.
Władze miasta zaleciły rodzicom zabranie dzieci z przedszkoli i szkół. Temperatura powietrza w Czelabińsku wynosi minus 18 stopni Celsjusza.
21 tys. ratowników na miejscu
- Co to jest Ural, tłumaczyć nie trzeba. Są to dziesiątki zakładów przemysłu zbrojeniowego, w tym nuklearne. To tam produkowana jest broń termojądrowa. Mieliśmy szczęście, że to coś nie trafiło w jedno z tych przedsiębiorstw - zauważył Władimir Lipunow z Państwowego Instytutu Astronomicznego, którego zacytowała telewizja NTV. W Czelabińsku krążyły pogłoski, że wieczorem nad miastem pojawią się kolejne meteoryty. Nie pojawiły się. Wcześniej mówiono, że nad Czelabińskiem eksplodował samolot wojskowy uzbrojony w rakiety, a także, że meteor eksplodował po tym, jak trafiła go wosjkowa rakieta. MON zaprzeczył tym doniesieniom. Władze apelowały do mieszkańców, by nie wierzyli plotkom i nie ulegali panice. Zapewniały również, że poziom promieniowania w regionie jest w normie. Do regionów dotkniętych przez deszcz meteorytów skierowano 21 tys. ratowników.