Aleksiej Nawalny nie jest pierwszym Rosjaninem, który trafi do łagru za rzucenie wyzwania Władimirowi Putinowi. Nie jest też pierwszym, który liczy, że nie spotka go to samo, co poprzedników i wróci z zesłania jako bohater wielbiony przez własny naród. Tylko że Putin dotychczas z nikim jeszcze nie przegrał.
Rosyjskie kolonie obrosły legendami, ponieważ silnie oddziałują na wyobraźnię – Syberia, mrozy, czapki uszanki strażników i drut kolczasty, a do tego mistyczni szaleńcy i seryjni zabójcy kobiet, wytatuowane żylaste Igory, które odpalając szluga za szlugiem, opowiadają grypserą, jak zabili siekierą sąsiada, ale w więzieniu odnaleźli prawosławnego Boga. Ach, jak dziko! Och, jak orientalnie! – wzdycha zachodni reżyser, a widz patrzy zahipnotyzowany, czując ulgę, że go tam nie ma.
Na markę rosyjskich łagrów zapracowała też genialna literatura rosyjska, która nasączyła umysły inteligencji na całym świecie. Żony dekabrystów u Niekrasowa ruszają za mężami na zesłanie, podobnie jak Sonia i Gruszeńka Dostojewskiego za Raskolnikowem i Karamazowem, a w rosyjskich arcydziełach łagrowych można przebierać: "Wspomnienia z domu umarłych" Dostojewskiego, "Archipelag GUŁag" Sołżenicyna, "Opowiadania kołymskie" Szałamowa, powieści Wasilija Grossmana i wiele, wiele innych. Nawet współcześni pisarze - Dmitrij Bykow i Zachar Prilepin - nie potrafią się od tematu odkleić. Poza tym, za sprawą stalinizmu, nie istnieje w Rosji rodzina, której przodek nie wylądowałby w gułagu jako zesłaniec lub personel pokładowy, zatem pamięć, kultura i język więzienny przeniknęły do codziennego życia i do dziś pozostały w nim bardzo żywe.
I właśnie w takie okoliczności łagrowe trafi za moment Aleksiej Nawalny. Ponieważ nie wiemy jeszcze, dokąd zostanie zesłany ani jaki standard pobytu zaoferują mu władze, pozostaje nam przyjrzeć się innym więźniom politycznym Rosji Putina, aby z ich historii dowiedzieć się czegoś o przyszłości Nawalnego.
Dom umarłych
Łagier to potoczna nazwa kolonii karnej, które tworzą system więzienny Rosji. Jan Strzelecki w raporcie Ośrodka Studiów Wschodnich sprzed dwóch lat pisał: "Rosyjski system penitencjarny zorganizowany jest inaczej niż systemy większości krajów: zamiast cel w więzieniach dominują baraki w koloniach karnych. W sumie po Rosji jest rozsianych 869 takich kolonii o różnym stopniu rygoru, osiem więzień i 315 aresztów śledczych.
Czytaj dalej po zalogowaniu
Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam