Na burmistrza Łaz naciskali radni, żeby opublikował nazwiska. Na burmistrz Ogrodzieńca – własna matka, bo koleżanki ją wypytywały. Wszyscy burmistrzowie, wójtowie i prezydent w powiecie wiedzą, kto w ich gminie ma koronawirusa. Sprawa być może nie wyszłaby na jaw, gdyby nie afera z koszami na śmieci.
Pod kilkunastoma domami wielorodzinnymi i jednorodzinnymi w Zawierciu stanęły kosze na śmieci z dużym napisem COVID-19. Rzecznik zawierciańskiego urzędu miasta przyznał wprost, że to oni przekazali Zakładowi Gospodarki Komunalnej, który zajmuje się wywozem i gospodarowaniem odpadów w mieście, adresy osób przebywających w izolacji z powodu zakażenia koronawirusem. Z kolei urząd dostał dane z sanepidu.
Jak się okazuje, powiatowa inspektor sanitarna w Zawierciu wysyłała codziennie nazwiska i adresy chorych nie tylko prezydentowi Zawiercia.
Czytaj dalej po zalogowaniu
Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam