Podczas pierwszego wykładu otwierającego Akademię PiS prezes tej partii Jarosław Kaczyński ostrzegał, że w Polsce trwa groźna ekspansja antykultury, która podważa tożsamość kobiety i mężczyzny, a zwycięstwo tej "dżumy" grozi załamaniem się naszej cywilizacji. Polska musi walczyć o suwerenność, zaś Niemcy są zbyt słabym państwem, by pełnić "rolę światową". Z kolei Lech Wałęsa jest dowodem na istnienie Boga, a "Gazeta Wyborcza" w aktualnym kształcie to "oszalała sekta lewacka".
"Spory z czasów III RP" - taki tytuł miał wykład prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który zainaugurował w miniony piątek działalność Akademii PiS. Jak mówił w rozmowie z PAP Krzysztof Szczucki, szef Rządowego Centrum Legislacji i kierownik akademii, to "projekt intelektualno-kompetencyjny", który pozwoli partii "znaleźć odpowiedzi na kluczowe pytania zadawane przez wyborców".
Spotkania mają odbywać się co najmniej raz w miesiącu, w planach są m.in. wykłady premiera Mateusza Morawieckiego czy prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka.
Na inauguracyjny wykład 14 października nie wpuszczono przedstawicieli mediów.
Mamy nagranie z ponad dwugodzinnego wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego.
"Spory z czasów III RP"
W oczekiwaniu na wystąpienie prezesa przemawia Krzysztof Szczucki. Mówi o węglu, a dokładnie o projekcie ustawy o dystrybucji węgla na nowych zasadach, o którym poinformowano w mediach tego samego dnia. W myśl projektu samorządy będą mogły kupować tonę węgla za 1500 zł brutto z i sprzedawać maksymalnie za 2000 zł. Wyjaśnia założenia nowych przepisów, odpowiada na pytania z sali.
Aż wreszcie rozlegają się brawa i prezes Jarosław Kaczyński zajmuje miejsce za stołem. Rozpoczyna wykład inauguracyjny zatytułowany "Spory z czasów III RP". Na początku niewiele słychać, bo mówi do wyłączonego mikrofonu.
- Zanim III Rzeczypospolita powstała, to był ten krótki okres, nazwijmy go - przygotowawczym, bo zmiany następowały w całej tej sferze, w której była także Polska, ale w Polsce była inna sytuacja niż gdzie indziej. Mianowicie istniała jakoś tam zorganizowana - chociaż osłabiona bardzo w porównaniu do okresu '80-'81 czy nawet '80-'82, można to jeszcze przedłużyć do '83 roku, opozycja. I były spory wewnątrz władzy, mniej znane, bardziej dyskretne, ale były. I były spory wewnątrz opozycji - mówi Jarosław Kaczyński.
Czytaj dalej po zalogowaniu
Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam