Na publiczne wezwanie Roberta Bąkiewicza zostałem "obrońcą kościołów". Byłem świadkiem polowania na Antifę. Brałem udział w tajnym szkoleniu. Uczyłem się strzelać. Ochraniałem Marsz Niepodległości i widziałem płonące mieszkanie. To relacja ze środka Straży Narodowej.