- Cła to jest narzędzie biznesowe. Prezydent Donald Trump z tego korzysta, aby ludzie przyszli do stołu negocjacyjnego - stwierdził w TVN24 BiS profesor Jim Mazurkiewicz, prezes Polsko-Amerykańskiej Izby Handlowej w Teksasie.
W środę prezydent Donald Trump zdecydował o zawieszeniu na 90 dni podwyższonych ceł dla towarów z UE i wszystkich innych krajów poza Chinami, jednocześnie pozostawiając w mocy minimalną stawkę 10 proc. na import z całego świata, a także 25-proc. cła na aluminium, stal i samochody. Cła nałożone na Chiny wzrosły do 145 proc.
O politykę USA w sprawie taryf został zapytany w TVN24 BiS prof. Jim Mazurkiewicz, prezes Polsko-Amerykańskiej Izby Handlowej w Teksasie, który współpracuje z administracją Donalda Trumpa i był wcześniej wymieniany jako kandydat na ambasadora w Polsce.
Prezydent Trump "jest biznesmenem"
- To jest narzędzie biznesowe - wyjaśnił Mazurkiewicz. - Macie do czynienia z prezydentem, który jest biznesmenem. On z tego korzysta, aby ludzie przyszli do stołu negocjacyjnego - dodał.
Jak stwierdził gość TVN24 BiS, "są rzeczy, które musimy uporządkować w USA albo nie będziemy supermocarstwem, żandarmem świata".
- Musimy opanować dług (publiczny), musimy znaleźć uczciwe praktyki w (międzynarodowym) handlu. Jeżeli nie damy rady kontrolować długu, nie znajdziemy innych źródeł przychodu, to USA zbankrutują. Trump o tym wie. Nie ma to znaczenia, kto zostałby prezydentem, ale on jest biznesmenem, on to rozumie - mówił Jim Mazurkiewicz.
Jak dodał, Donald Trump "jest gotów podejmować trudne decyzje, aby skorygować tę sytuację".
"Europa musi być bardziej zaangażowana"
Jednocześnie - w opinii Mazurkiewicza - polityka w sprawie ceł nie różni się od zachęcania państw NATO do zwiększania wydatków na obronność.
- Europa musi być finansowo bardziej zaangażowana - stwierdził gość TVN24 BiS.
- Przez osiemdziesiąt pięć lat USA brały na siebie większość obciążenia. Jeżeli zaproszę pana dziesięć razy na kolację i za każdym razem ja zapłacę, to w końcu przestanę pana zapraszać. Nie ma tu różnicy - ocenił Jim Mazurkiewicz.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24