Unia Europejska chce się uniezależnić od rosyjskiego gazu. Prezydent Klaus Iohannis ogłosił, że władze Rumunii są gotowe do wsparcia innych krajów Wspólnoty w celu likwidacji ich zależności od surowca z Rosji.
Prezydent Klaus Iohannis sprecyzował, że podczas czwartkowego spotkania z premierem Hiszpanii Pedro Sanchezem w Bukareszcie omówił z nim kwestię bezpieczeństwa energetycznego UE i konieczność podjęcia pilnych działań służących całkowitemu uniezależnieniu Unii od gazu z Rosji.
- Rumunia jest gotowa zapewnić własną infrastrukturę, aby zdywersyfikować dostawy gazu ziemnego z wielu źródeł w Europie - ogłosił w sobotę w Bukareszcie Iohannis.
Dodał, że jednym z rozwiązań w bliskiej przyszłości może być kierowanie do państw regionu Europy Środkowo-Wschodniej docierającego do Rumunii skroplonego gazu ziemnego.
Prezes ukraińskiego państwowego koncernu Naftohaz Jurij Witrenko stwierdził w wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Handelsblatt", że "Europa musi się uniezależnić od rosyjskiego gazu i ropy".
Rosyjski gaz w Polsce
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa powiedziała w piątek, że "od 1 stycznia kolejnego roku nie będzie już w Polsce rosyjskiego gazu". - Infrastruktura Baltic Pipe, słowacka, litewska, inwestycje, które konsekwentnie prowadziliśmy przez lata, pozwalają nam powiedzieć, że jesteśmy gotowi - stwierdziła.
- Wierzmy, że jak za rok, za dwa i trzy uniezależnimy się od Putina, to ceny gazu wtedy spadną, tylko musimy wszyscy być odporni na ten szantaż po stronie Putina - dodał premier Mateusz Morawiecki. Zapowiedział także przeznaczenie 3 mld zł na dokapitalizowanie spółki Gaz-System.
- To są kolejne turbulencje, jak kręgi na wodzie, w różnych sektorach. Chcemy je przewidywać i wprowadzać odpowiednie rozwiązania. Chcemy wyjść z tych turbulencji silniejsi - mówił.
Forum Energii podało w niedawnej analizie, że Polska w 2020 roku wydobyła blisko 5 mld m3 gazu ziemnego, co odpowiada jednej czwartej krajowego zużycia. Pozostałą część zapotrzebowania uzupełnia import. "Obecnie 55 proc. sprowadzanego do Polski gazu pochodzi z Rosji" - poinformowało Forum Energii. Tymczasem - jak wskazał think tank - przepustowość Baltic Pipe wyniesie do 10 mld m3, czyli tyle, ile obecnie co roku kupujemy surowca od Gazpromu.
TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO:
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock