Szczyt klimatyczny w Paryżu. Szydło stawia dwa warunki

Szydło: mam nadzieję, że szczyt przyniesie konkretne działania
Szydło: mam nadzieję, że szczyt przyniesie konkretne działania
tvn24
Szydło: mam nadzieję, że szczyt przyniesie konkretne działaniatvn24

- W Polsce dostrzegamy potrzebę ochrony klimatu, ale jednocześnie bardzo głośno mówimy o tym, że nasza gospodarka wymaga dzisiaj innych rozwiązań niż te, które są proponowane - powiedziała premier Beata Szydło tuż przed rozpoczęciem szczytu klimatycznego w Paryżu. Wyraziła nadzieję że rozmowy z najważniejszymi ludźmi w Unii Europejskiej będą korzystne dla gospodarek, które "dzisiaj mogą mieć różnego rodzaju obawy w związku z tymi zmianami, które się proponuje".

Relacja ze szczytu klimatycznego na antenie TVN24 Biznes i Świat.

Przyjechaliśmy do Paryża z oczekiwaniem, że porozumienie zostanie podpisane i zrealizowane w taki sposób, aby uwzględni nasze oczekiwania. Sprowadzają się one do dwóch kwestii - mówiła Szydło w stolicy Francji.

Dwa postulaty

- Po pierwsze, nasz postulat jest taki, że porozumienie musi zostać podpisane przez wszystkie państwa. Nie może być tak, że tylko kraje Unii Europejskie będą ponosiły odpowiedzialność i koszty redukcji emisji - tłumaczyła. - Po drugie postulujemy, że w tym porozumieniu muszą być zawarte i uwzględnione interesy gospodarek poszczególnych państw świata. Wtedy będziemy mogli takie porozumienie podpisać po zagwarantowaniu, że interesy polskiej gospodarki są chronione i jednocześnie będziemy aktywnymi członkami tego porozumienia - dodała. Zaznaczyła, ze jeżeli te dwa postulaty będą spełnione to porozumienia będzie dla Polski "możliwe do podpisania". - Potrzebna jest przede wszystkim skuteczność. Tak, żeby to nie była kolejna konferencja, z której niewiele wyniknie. Dla Polski istotne jest to, żeby Unia Europejska była bardzo aktywnym podmiotem w tych dyskusjach. Musimy mieć świadomość, że to właśnie na poziomie Unii Europejskiej, w rozumieniu interesów polskiej gospodarki będzie zapadało bardzo wiele ważnych decyzji - powiedziała szefowa rządu.

- Będę się spotykała z najważniejszymi osobami w Unii Europejskiej, które mogą wspierać nasze decyzje. Mam nadzieje, że te rozmowy będą korzystne dla gospodarek, które dzisiaj mogą mieć różnego rodzaju obawy w związku z tymi zmianami, które się proponuje. W Polsce dostrzegamy potrzebę ochrony klimatu, ale jednocześnie bardzo głośno mówimy o tym, że nasza gospodarka wymaga dzisiaj innych rozwiązań niż te, które są proponowane - podkreśliła Szydło.

Premier przyleciała do Paryża bezpośrednio po szczycie UE-Turcja, który odbył się w Brukseli. Beatę Szydło powitali gospodarze konferencji COP21 prezydent Francji Francois Hollande oraz sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun. Następnie premier weźmie udział w ceremonii otwarcia szczytu. W inauguracji uczestniczyć będzie ponad 150 szefów państw i rządów, w tym prezydent USA Barack Obama, prezydent Rosji Władimir Putin, przywódca Chin Xi Jinping i premier Indii Narendra Modi. Maraton negocjacyjny, już bez przywódców, ma trwać do 11 grudnia.

Maraton negocjacyjny

Konferencja rozpocznie się od minuty ciszy upamiętniającej ofiary paryskich zamachów z 13 listopada. Następnie głos zabiorą Hollande i Ban oraz szef francuskiego MSZ Laurent Fabius, przewodniczący obradom. W południe rozpocznie się pierwsza sesja robocza, na której głos zabiorą liderzy USA, Rosji, Chin i Indii. Po niej przywódcy wezmą udział w śniadaniu wydanym przez prezydenta Francji. Szydło zabierze głos podczas sesji roboczej rozpoczynającej się ok. godz. 15; wystąpienie polskiej premier jest zaplanowane około godz. 17. Następnie Szydło będzie miała spotkania bilateralne z Tuskiem, Netanjahu oraz Junckerem. Minister środowiska Jan Szyszko zapowiedział, że Polska będzie dążyć do osiągnięcia nowego, sprawiedliwego dla wszystkich państw globalnego porozumienia klimatycznego. Jak mówił, głównym celem Polski jest zrównoważony rozwój, a nie ambicje poszczególnych gospodarek. Zdaniem polityków PiS UE bierze na siebie zbyt duże i kosztowne zobowiązania klimatyczne, które nie współgrają z postawą pozostałych gospodarek, stąd krytykują oni często unijny pakiet klimatyczny.

Obawy o Polskę

Prezydent Andrzej Duda uważa, że ciężar ograniczeń emisji powinny wziąć na siebie też pozaeuropejskie wielkie gospodarki - inaczej unijne zobowiązania powinny zostać zrewidowane. Ponadto - jak podkreślał - Polska w ramach dotychczasowych zobowiązań na poziomie ONZ obniżyła emisje o 30 proc., zamiast przypisanych jej 6 proc.

Choć w dużej mierze zawdzięczamy ten skok modernizacji przestarzałej energetyki i transformacji gospodarczej po '89 r.

UE ma złożyć w Paryżu swoją ofertę, a mianowicie co najmniej 40-proc. redukcję emisji CO2 do 2030 r. Europa przekonuje, że aby nie dopuścić do katastrofalnych skutków zmian klimatu, należy utrzymać wzrost średniej temperatury na świecie poniżej 2 st. C w porównaniu do poziomu sprzed rewolucji przemysłowej. Unijny komisarz ds. działań klimatycznych i energii Miguel Canete powiedział w środę, że nie ma wątpliwości co do porozumienia w Paryżu, a jego obawy dotyczą tego, że może ono być minimalistyczne. - UE chce dobrego, ambitnego porozumienia, a nie jakiegokolwiek - zaznaczył. - Rozumiem, że Polska będzie wywiązywała się ze swoich wcześniejszych zobowiązań. Mamy porozumienie Rady Europejskiej z października 2014 r., w którym ustaliliśmy nasze cele klimatyczne. Polska była częścią tego porozumienia - przypomniał. Podkreślił, że Polska bardzo aktywnie kształtowała mandat negocjacyjny dla UE na konferencję w Paryżu i że został on przyjęty jednomyślnie.

Jeszcze kilka dni temu wiceminister gospodarki Piotr Naimski twierdził, że Polska „nie powinna podpisywać globalnego porozumienia klimatycznego na szczycie COP 21 w Paryżu”.

Wydaje się jednak, że coś w rządzie drgnęło, albo będziemy mieć dwugłos podczas globalnego szczytu.

- Polski rząd jedzie na konferencję COP21 do Paryża z zamiarem zawarcia nowego porozumienia klimatycznego, pod warunkiem, że będzie ono globalne oraz sprawiedliwe zarówno dla państw rozwiniętych, jak i rozwijających się – powiedział minister środowiska prof. Jan Szyszko. Rząd PiS, podobnie jak jego poprzednicy podkreśla, że „potrzebny jest udział w porozumieniu wszystkich państw, zwłaszcza największych gospodarek światowych” oraz że „Polska, tak jak i inne państwa, powinna mieć zapewnione prawo do suwerennego określenia najbardziej korzystnych i efektywnych działań zmierzających do ochrony klimatu oraz do określania własnej ścieżki rozwoju”.

Trudno przewidzieć, jak tym razem spisze się polska delegacja, tym bardziej, że w zasadzie decyzyjność leży po stronie UE. Choć można też stwierdzić, że wetowanie mamy we krwi - Polska już trzykrotnie na poziomie UE torpedowała cele polityki klimatycznej. Zasłynęła też z niestandardowych działań na arenie światowej podczas COP19 w Warszawie. Ówczesny premier Donald Tusk odwołał Marcina Korolca ze stanowiska szefa resortu środowiska.

- Polska delegacja jedzie na szczyt z misją destabilizacji negocjacji. Nam zależy na węglu. Do udział w szczycie zaproszono głównie przedstawicieli przemysłu węglowego. Przedstawiciele organizacji pozarządowych zostali poinformowani, że to biznes ma jechać do Paryża. Stanowisko jest ostre – powiedział na antenie TOK FM dr Wojciech Szymański z Instytutu na rzecz Ekorozwoju. – Gra będzie ot o, żeby tego porozumienia nie było, ale żeby trzeba było renegocjować pakiet unijny, tak aby go osłabić, zredukować nasze zobowiązania dotyczące redukcji gazów cieplarnianych.

Główna oś sporu

- Rozumiem, że będziemy w stanie negocjować w Paryżu na podstawie naszego mandatu i Polska będzie z nami na pokładzie - dodał. W konferencji bierze udział 195 krajów. Główną osią sporu będzie batalia o finanse na walkę ze zmianami klimatycznymi między bogatymi a biednymi państwami. Na kilka dni przed startem rozmów propozycje wkładu do porozumienia klimatycznego (ang. intended nationally determined contribution - INDC) złożyły 183 państwa. W dokumentach tych deklarują, jakie kroki podejmą, aby zredukować emisję gazów cieplarnianych na poziomie krajowym. Choć liczba deklaracji jest bezprecedensowo wysoka, to ich analiza pokazuje, że o kompromis będzie niezwykle trudno. Kraje rozwijające się uzależniają bowiem swoje działania od pomocy, jaką mają im przekazać na walkę ze zmianami klimatu kraje rozwinięte. Zgodnie z przyjętymi wcześniej zobowiązaniami od 2020 r. transfer ten ma wynosić 100 mld dol. rocznie. Chodzi o wartość przekazywanych technologii, inwestycji prywatnych, ale też środków publicznych. 134 kraje rozwijające się, zrzeszone w "Grupie 77", domagają się konkretnych zapisów dotyczących mechanizmów finansowania, by deklaracje dotyczące przekazywania środków nie pozostały puste.

Szczyt klimatyczny w Paryżu
Szczyt klimatyczny w ParyżuTVN24 Biznes i Świat

Autor: km / Źródło: PAP, tvn24bis.pl

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Po trzech tygodniach spadków przecena na stacjach paliw hamuje - ocenili analitycy portalu e-petrol.pl w najnowszym raporcie. Zdaniem analityków Refleksu, koniec lutego może przynieść wzrost cen diesla średnio do 5 groszy za litr. Z kolei detaliczne ceny benzyny mogą spaść.

Co czeka kierowców w przyszłym tygodniu? "Przecena na stacjach paliw hamuje"

Co czeka kierowców w przyszłym tygodniu? "Przecena na stacjach paliw hamuje"

Źródło:
PAP

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Plany umożliwienia angielskim producentom whisky używania terminu "single malt" wywołały ostry sprzeciw szkockich destylarni i polityków - informuje BBC. Obecnie whisky single malt musi być produkowane w jednej destylarni. Nowe przepisy dopuściłyby wytwarzanie trunku w kilku różnych lokalizacjach – co radykalnie obniżyłoby koszty. Szkoccy producenci twierdzą, że taki krok "podepcze tradycję" i zaszkodzi wielomiliardowemu przemysłowi.

Spór między Szkotami i Anglikami o whisky. Kłócą się o termin "single malt"

Spór między Szkotami i Anglikami o whisky. Kłócą się o termin "single malt"

Źródło:
BBC, "Daily Mail"

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP

W sobotę wieczorem pracownicy rządu federalnego USA otrzymali e-maile z działu kadr Biura Zarządzania Personelem Stanów Zjednoczonych (OPM), z prośbą o przesłanie informacji co udało się im zrobić w pracy w minionym tygodniu - donosi Reuters. Brak odpowiedzi ma być podstawą do zwolnienia z pracy. Chwilę wcześniej Musk zapowiedział takie działanie w serwisie X.

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

Źródło:
Reuters, X, PAP, tvn24.pl

Polska jest na trzecim miejscu w UE pod względem odsetka osób samozatrudnionych. Choć statystycznie zarabiają lepiej od zatrudnionych na etat, niemal wszyscy przedsiębiorcy płacą najniższe składki, które nie wystarczą na minimalną emeryturę. Dopłaci do nich państwo. - Najbardziej interesuje nas "tu i teraz". Emerytura wydaje się czymś abstrakcyjnym - komentuje dla nas ekonomistka.

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Źródło:
tvn24.pl
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Koszt remontu mieszkania dwupokojowego o powierzchni 45 metrów kwadratowych wyniesie w 2025 roku około 65 tysięcy złotych - wynika z analizy ekspertów Rankomat.pl. Prognozują jednak wzrost kosztów o 5-10 procent w niedalekim czasie. Przestrzegają również przed długim terminem oczekiwania na ekipę remontową w przypadku uruchomienia programu dopłat do mieszkań "Klucz do mieszkania". Ma on bowiem objąć przede wszystkim mieszkania z drugiej ręki.

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Źródło:
tvn24.pl

Renta inwalidzka, to świadczenie pieniężne, które przyznaje Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Żeby ją otrzymać należy spełnić szereg warunków - przede wszystkim otrzymać orzeczenie lekarskie. Natomiast o jej wysokości decyduje między innymi czas odprowadzania składek.

Renta inwalidzka w 2025 roku. Ile wynosi? Komu przysługuje?

Renta inwalidzka w 2025 roku. Ile wynosi? Komu przysługuje?

Źródło:
tvn24.pl

W sobotnim losowaniu Lotto główna wygrana nie padła. We wtorek będzie można wygrać pięć milionów złotych. Oto liczby, jakie wylosowano 22 lutego 2025 roku.

Kumulacja w Lotto rośnie

Kumulacja w Lotto rośnie

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek rozpoczął się transport lotniczy ponad tysiąca obywateli Chin, którzy pracowali w internetowych centrach oszustw we wschodniej Mjanmie. W operację zaangażowane są służby birmańskie, tajskie i chińskie. Z raportu jednostki ONZ z 2023 r. wynika, że w Mjanmie znajduje się 120 tys. osób zaangażowanych w prowadzenie nielegalnej działalności lub zmuszonych do niej.

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Źródło:
PAP

Likwidacja programów różnorodności, równości i inkluzywności (DEI) w agencjach federalnych i firmach z nimi współpracujących została tymczasowo zakazana przez sąd federalny w stanie Maryland w USA. Zamknięcie DEI było jednym z pierwszych decyzji Donalda Trumpa. W ślad za nim poszło już także Google, Meta, czy Goldman Sachs.

Amerykański sąd wstrzymuje decyzję Trumpa. Brak zgody na likwidację programów równościowych

Amerykański sąd wstrzymuje decyzję Trumpa. Brak zgody na likwidację programów równościowych

Źródło:
PAP

Dubajska firma kryptowalutowa Bybit przekazała informację o kradzieży cyfrowej waluty o wartości 1,5 miliarda dolarów - donosi BBC. Założyciel firmy deklaruje, że zwróci pieniądze poszkodowanym. Może to być największa kradzież kryptowalut w historii.

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Źródło:
BBC, tvn24.pl

- Takie przypadki będą się powtarzały coraz częściej, bo Rosja się rozzuchwala - powiedział w rozmowie z TVN24 Maksymilian Dura, ekspert portalu Defence24.pl, odnosząc się do uszkodzenia kabla na Morzu Bałtyckim, o którym w piątek poinformował szwedzki rząd. Od czasu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę na Bałtyku doszło do uszkodzenia kilku kabli podmorskich przebiegających między państwami unijnymi.

Kolejne uszkodzenie kabla na Bałtyku. "Rosja się rozzuchwala"

Kolejne uszkodzenie kabla na Bałtyku. "Rosja się rozzuchwala"

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Sejm uchwalił w piątek nowelizację ustawy zakładającą zakaz sprzedaży podgrzewanych wyrobów tytoniowych z aromatem. Producenci i sprzedawcy będą mieli dziewięć miesięcy na dostosowanie się do nowego prawa.

Te produkty mają być zakazane. Decyzja Sejmu

Te produkty mają być zakazane. Decyzja Sejmu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Jeden z dziesięciu największych producentów akumulatorów na świecie, chińska spółka China Aviation Lithium Battery (CALB), wybuduje na zachodzie Portugalii swoją fabrykę. Kierownictwo spółki wyjaśnia, że to przedsięwzięcie, które służy "długoterminowemu planowi działań na rynku europejskim".

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Źródło:
PAP

- Do tej pory z programu dobrowolnych odejść w Poczcie Polskiej skorzystało 2,4 tysiąca pracowników - przekazał w Sejmie wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Ziejewski. Dodał, że sytuacja spółki, ze względu na generowane straty, pozostaje "bardzo zła".

"Bardzo zła" sytuacja polskiego giganta. Cięcie etatów

"Bardzo zła" sytuacja polskiego giganta. Cięcie etatów

Źródło:
PAP

Władimir Putin polecił w piątek swojemu rządowi, by przygotował się do powrotu zachodnich firm do Rosji - napisał portal brytyjskiego dziennika "Financial Times". To sygnał potencjalnego odrodzenia relacji biznesowych na tle zbliżenia między USA i Rosją.

Putin szykuje się na powrót zachodnich firm

Putin szykuje się na powrót zachodnich firm

Źródło:
PAP

- Ministerstwo Finansów nie planuje wprowadzenia podatku katastralnego w Polsce - zapewnił w piątek w Sejmie wiceminister finansów Jarosław Neneman, odpowiadając na pytania posłów. Przypomniał też, że rząd nie wprowadził żadnego nowego podatku od kapliczek, ogrodowych krasnali czy płotów, o czym wcześniej informowały niektóre media.

"Żadnego podatku od krasnali, kapliczek"

"Żadnego podatku od krasnali, kapliczek"

Źródło:
PAP

Rosja może wyrazić zgodę na wykorzystanie zamrożonych na Zachodzie aktywów państwowych do odbudowy Ukrainy, pod warunkiem, że część tych środków trafi na terytoria kontrolowane przez Moskwę - przekazała w piątek agencja Reutera, powołując się na trzy źródła.

Nowy pomysł w sprawie zamrożonych rosyjskich aktywów

Nowy pomysł w sprawie zamrożonych rosyjskich aktywów

Źródło:
PAP