Bez względu na działania USA, które starają się w tym przeszkodzić, budowa gazociągu Nord Stream 2 zostanie dokończona - mówił minister energetyki Rosji Aleksandr Nowak w wywiadzie dla telewizji państwowej.
Nowak zarzucił USA, że starają się opóźnić realizację Nord Stream 2. - Jesteśmy przekonani, że mimo tego destrukcyjnego podejścia, jakie obserwujemy ze strony Stanów Zjednoczonych (...) zostanie on dokończony - powiedział.
Ocenił także, że nie ma zagrożenia, że rurociąg po zbudowaniu nie będzie wykorzystywany. - Nie sądzę, by było właśnie takie ryzyko, dlatego że nasi europejscy partnerzy są tym (projektem) zainteresowani" - zapewnił.
Nowak wyraził przekonanie, że projekt Nord Stream 2 "jest całkowicie zgodny z ustawodawstwem europejskim". Podkreślił, że gazociąg do tej pory został zbudowany w ponad 95 procentach.
W piątek niemiecki tygodnik "Der Spiegel" informował, że firmy zaangażowane w projekt Nord Stream 2 rozmawiają z przedstawicielami niemieckich ministerstw i Unią Europejską w sprawie "ogólnego pakietu strategicznego". Pakiet miałby w większym stopniu uwzględniać interesy amerykańskie i ukraińskie. Celem konsorcjum Nord Stream 2 jest ukończenie gazociągu do końca tego roku.
Nord Stream 2
21 stycznia Parlament Europejski przyjął rezolucję wzywającą UE do "natychmiastowego wstrzymania" budowy Nord Stream 2 i nałożenia nowych sankcji na Rosję. Dokument został przygotowany w odpowiedzi na aresztowanie opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Rezolucja jest niewiążąca.
Na początku grudnia 2020 roku prace nad tym projektem o wartości 9,5 mld euro, mającym stworzyć podmorski gazociąg z Rosji do Niemiec o długości 1200 km, zostały wznowione na wodach niemieckich po zawieszeniu na blisko rok na skutek sankcji amerykańskich.
Układanie gazociągu Nord Stream 2 jest na ukończeniu i do wykonania pozostają głównie prace na wodach duńskich.
Budowie rosyjsko-niemieckiego gazociągu ostro sprzeciwiają się Polska, Ukraina i państwa bałtyckie, a także USA. Krytycy Nord Stream 2 wskazują, że projekt ten zwiększyłby zależność Europy od rosyjskiego gazu oraz rozszerzyłby wpływ Kremla na politykę europejską. Realizację projektu popierają Niemcy, Austria i kilka innych państw UE.
W piątek do budowy Nord Stream 2 odniósł się Mateusz Morawiecki. W ocenie premiera "to inwestycja, która szkodzi europejskiej solidarności". "Jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa Europy i jednego z jej największych sąsiadów – Ukrainy. Budowa rurociągu to podarowanie Rosji kolejnego instrumentu szantażu. To dowód słabości, a nie siły europejskiej polityki" – podkreślił szef polskiego rządu we wpisie na Facebooku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Nord Stream 2/Axel Schmidt