Na ślubie wystąpili już Rihanna i Justin Bieber, był szklany pałac i rejs, a "najbardziej ekstrawaganckie wesele roku" jeszcze się nie skończyło - pisze "Wall Street Journal". Eksperci z branży szacują, ile to wszystko kosztowało.
Najmłodszy syn prezesa firmy energetycznej Reliance Industries Mukesha Ambaniego, Anant i córka prezesa indyjskiej firmy farmaceutycznej Virena Merchanta, Radhiki postanowili zawrzeć związek małżeński. Mimo, że ślub odbywa się w ten weekend, to pierwsze uroczystości odbyły się już marcu - pisze "The Wall Street Journal".
Występy Rihanny i Justina Biebera, szklany pałac i rejs. Stawki od 5 milionów dolarów
W Jamnagar gospodarze zbudowali szklany pałac inspirowany Palmiarnią w Ogrodzie Botanicznym w Brooklynie. Gości przewoził miniaturowy pociąg. Trzydniowe świętowanie zgromadziło m.in. Marka Zuckerberga, Ivankę Trump i Billa Gatesa - pisze "WSJ". Wystąpiła na nim sama Rihanna.
"Stawki za występ jednego znanego wykonawcy tego kalibru mogą zaczynać się od około 5 milionów dolarów, ale mogą łatwo wzrosnąć do 10 milionów dolarów lub więcej" - informuje dziennik. Dodając, że koszt zbudowania takiego pałacu zaczyna się od miliona dolarów.
Po kolacji w pierwszy wieczór marcowych obchodów wystrzelono w niebo nad Gudżaratem 5500 dronów. Jak donosi "WSJ" samo zdobycie zezwoleń mogło kosztować 200 tys. do 250 tys. dolarów.
Jak dodaje dziennik, kolejny etap świętowania to czterodniowy rejs dla 1200 gości wzdłuż Morza Śródziemnego zorganizowany pod koniec maja. Wystąpili na nim: Backstreet Boys, Katy Perry, Andrea Bocelli i Pitbull.
Rejs obejmował wiele przystanków w takich miejscach jak Palermo, Portofino i Cannes. Podczas każdego postoju goście mogli cieszyć się rozrywką na lądzie, z wieloma imprezami do późnych godzin nocnych zarówno na lądzie, jak i na statku. "Eksperci różnie oceniali koszt rejsu, ale szacunki wahały się od 10 do 60 milionów dolarów" - wylicza "WSJ". Cytowany ekspert wylicza stawkę oscylującą w kwocie 50 tys. dolarów za osobę.
"Ostatni dzień rejsu miał miejsce w Portofino, gdzie Ambanowie zorganizowali targ na świeżym powietrzu na głównym placu miasta, gdzie na straganach przypominających sklepy sprzedawano takie towary, jak gorąca czekolada i tosty z serem" - czytamy w "WSJ". Koszt tej imprezy dziennik ocenił na kwotę od 2,5 mln dolarów do nawet 12 mln.
Ale to nie był koniec atrakcji przedślubnych. Na początku lipca, para zorganizowała wystawny sangeet - pełniący funkcję swoistego przyjęcia powitalnego. Na tej imprezie odbył się z kolei koncert Justina Biebera.
Dziennik dodaje, że poza samymi imprezami organizatorzy ponieśli ogromny koszty zakupu kwiatów i całych konstrukcji z nich zbudowanych. "Niektórzy planiści oszacowali, że kwiaty będą kosztować około 20 milionów dolarów, uwzględniając robociznę, transport i opiekę. Mogłoby to obejmować duże konstrukcje, takie jak ściany, a nawet rzeźby wykonane z kwiatów" - wylicza "WSJ".
Ponadto Merchant i Ambani zaangażowali domy mody, takie jak Versace, i krajowych projektantów, takich jak Abu Jani i Sandeep Khosla. Eksperci, na których powołuje się dziennik, ocenili że sam koszt sukni Versace, którą Merchant miała na sobie podczas rejsu, może kosztować od pół miliona do nawet 2 miliony dolarów.
Bombastyczny styl uroczystości i ich przesadna wystawność budzi powszechne emocje. Dla jednych to ślub zupełnie typowy dla Indii, gdzie uroczystość jest okazją do zademonstrowania statusu społecznego. Dla drugich to wgląd w rozwarstwione społecznie i ekonomicznie społeczeństwo Indii.
Koncentracja bogactwa w Indiach jeszcze nigdy nie była tak widoczna. Według organizacji Oxfam w rękach najbogatszych osób w Indiach, których szacuje się na ok. 1 proc. obywateli, znajduje się ponad 40 proc. bogactw krajowych, w tym złóż surowców oraz ziemi. Jednocześnie to państwo z największą liczbą osób biednych wynoszącą ok. 229 mln ludzi. Oxfam określa Indie jako państwo, w którym "przetrwają najbogatsi".
Źródło: "The Wall Street Journal"
Źródło zdjęcia głównego: DIVYAKANT SOLANKI/PAP/EPA