We wtorek 32-letnia Marlena Engelborn, będąca potomkinią Fredricha Engelhorna, założyciela przedsiębiorstwa chemiczno-farmaceutycznego BASF, rozdała majątek odziedziczony po swojej babci. Spadek w wysokości prawie 25 milionów euro został podzielony pomiędzy kilkadziesiąt organizacji pozarządowych.
Pieniądze odziedziczone przez 32-latkę przekazano na inicjatywy zajmujące się kwestiami klimatu, ochrony środowiska, zdrowia, integracji, edukacji, a także kultury.
Najwięcej, bo 1,6 mln euro, otrzymało Austriackie Stowarzyszenie Ochrony Przyrody, które ma zamiar wykupić wymagające ochrony lasy łęgowe i wrzosowiska. Kwotę 1,59 mln euro przekazano wiedeńskiemu schronisku dla bezdomnych Neunerhaus.
Na opublikowanej we wtorek liście znajdują się duże organizacje pomocowe, takie jak Caritas, Reporterzy bez Granic, ale także mniejsze jak schroniska dla kobiet, stowarzyszenia osób niesłyszących, niezależna prasa lokalna, straż pożarna, kluby piłkarskie i zespoły teatralne.
32-latka odziedziczyła fortunę
Marlena Engelhorn w 2022 r. otrzymała spadek po zmarłej babci Traudl Engelhorn-Vechiatto w wysokości 25 mln euro (ponad 108 mln zł). Wówczas to zapowiedziała rozdanie majątku, tłumacząc, że nie zrobiła ona nic, by zasłużyć na jego otrzymanie poza posiadaniem szczęścia w "loterii narodzin". Spadkobierczyni powiadomiła, że o podziale majątku ma zadecydować grupa Austriaków.
W styczniu 2024 r. do 10 tys. losowo wybranych obywateli, którzy ukończyli 16 rok życia, dotarły zaproszenia do udziału w projekcie Engelhorn. Z nich wybrano 50 osób, które utworzyły Dobrą Radę ds. Redystrybucji. Wśród nich znaleźli się reprezentanci wszystkich grup wiekowych, klas społecznych, środowisk oraz stanów federalnych.
Grupa spotykała się w Salzburgu przez sześć tygodni - od marca do czerwca - na konsultacjach z udziałem naukowców i przedstawicieli organizacji społecznych. Każdy z uczestników projektu otrzymywał wynagrodzenie 1200 euro za każdy weekend. 32-letnia Englehorn nie miała prawa weta wobec decyzji grupy.
Źródło: PAP