Prezydent Francji Francois Hollande zapowiedział dostosowanie obowiązujących we Francji reguł, w tym podatkowych, tak aby Paryż stał się bardziej atrakcyjny dla instytucji finansowych. To reakcja na brytyjskie referendum w sprawie wyjścia z Unii Europejskiej.
- Jest słuszne i logiczne, że francuskie banki się organizują i przygotowują na konsekwencje. Musimy dostosować nasze zasady, w tym zasady podatkowe, aby Paryż był bardziej atrakcyjnym ośrodkiem finansowym - powiedział Hollande w wywiadzie dla czwartkowego wydania ekonomicznego dziennika "Les Echos".
O Trumpie
W tym samym wywiadzie Hollande odniósł się też do kandydatury amerykańskiego miliardera Donalda Trumpa na prezydenta USA. Ocenił, że jego wygrana "skomplikowałaby stosunki między Europą a Stanami Zjednoczonymi, byłaby "niebezpieczna". - Jego hasła różnią się niewiele od tych głoszonych przez skrajną prawicę w Europie i we Francji: strach przed falą migracyjną, stygmatyzacja islamu, podważenie demokracji przedstawicielskiej, krytyka elit... podczas gdy sam Donald Trump, ze swą fortuną jest ich najbardziej oczywistym wcieleniem - powiedział Hollande. Jednocześnie prezydent przestrzegał przed zamykaniem oczu na możliwość zwycięstwa Trumpa. - Ludzie twierdzący, że Trump nie może być przyszłym prezydentem USA, to ci sami, którzy utrzymywali, że Brexit nie zostanie przyjęty w referendum - powiedział. Hollande zabrał w ten sposób po raz pierwszy głos na temat Trumpa, który ma zapewnioną nominację Republikanów w listopadowych wyborach prezydenckich w USA. Zmierzy się w nich z byłą sekretarz stanu Hillary Clinton, która zdobyła już wystarczającą liczbę głosów elektorskich Demokratów.
Zobacz materiał "Faktów" TVN. Europa pogodziła się z Brexitem (28.06.2016):
Autor: mb,km / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com