Trwa impas w sprawie przyznania przez Komisję Europejską (KE) 40 milionów euro dla polskich rolników, choć nie ma na razie ostatecznej decyzji - poinformowało radio RMF FM. Z kolei rzecznik rządu Piotr Mueller zapewnił, że nie ma zagrożeń dla pomocy, która trafia do polskich rolników, gdyż wsparcie jest finansowane z polskiego budżetu na poziomie 90 procent lub większym.
Komisja Europejska potwierdziła RMF FM, że "są trudności z zatwierdzeniem pakietu wsparcia w kwocie 100 mln euro dla rolników z Polski, Węgier, Bułgarii, Rumunii i Słowacji". "Polscy rolnicy powinni otrzymać w tym pakiecie blisko 40 mln. Pierwotnie zapowiadano, że pakiet ten zostanie zatwierdzony dzisiaj" - podało radio.
Jak powiedziała rzeczniczka KE Miriam Garcia Ferrer, "w tym kontekście wciąż są pewne wyzwania i nierozwiązane sprawy, dlatego nie byliśmy w stanie iść dalej z pakietem wsparcia".
Impas w związku z pomocą dla rolników
"Chodzi o to, że zdaniem Komisji Europejskiej, 5 krajów nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań. Rzeczniczka przypomniała, że KE zgodziła się na przedłużenie zakazu importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i nasion słonecznika do połowy września, ale 5 krajów powinno znieść jednostronne zakazy (wciąż tego nie zrobiły Węgry) oraz znieść utrudnienia w tranzycie" - wskazało RMF FM.
Wyjaśniło, że "Ursula von der Leyen chce gwarancji, że 5 krajów nie będzie utrudniać tranzytu ukraińskich artykułów rolnych do krajów, które ich potrzebują". Dodało też, że "szefowa Komisji Europejskiej sprzeciwia się także kolejnej transzy pomocowej - chodzi o 330 mln euro dla pozostałych rajów UE", "a te pieniądze miały przekonać takie kraje, jak Hiszpania, Francja czy Włochy do akceptacji 100 mln dla 5 państw" i w związku z tym "na razie jest więc impas".
Rzecznik rządu o doniesieniach
Rzecznik rządu Piotr Mueller w poniedziałek podczas konferencji prasowej odniósł się do doniesień, iż Komisja Europejska ma problemy z zatwierdzeniem pomocy dla rolników w pięciu tzw. państwach przyfrontowych w związku z tym, że rzekomo kraje te nie zrealizowały swoich zobowiązań dotyczących tranzytu produktów zbożowych z Ukrainy i utrudniają go. Dziennikarze dopytywali rzecznika, kiedy pieniądze z UE mogą trafić do Polski.
- Nie ma zagrożeń dla pomocy, która trafia do polskich rolników. Ona jest finansowana z polskiego budżetu na poziomie 90 proc., może nawet więcej - poinformował Mueller. Dodał, że wsparcie z UE jest w planie pomocy dla rolników uwzględnione, natomiast większość pomocy jest z budżetu krajowego, więc "można te środki w razie potrzeb przesuwać".
Podkreślił też, że Polska "konsekwentnie przestrzega" przepisów dotyczących ograniczeń importowych na jej terenie.
Komisja Europejska poinformowała 5 czerwca br., że przedłużyła zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji do 15 września. Wskazane zboża z Ukrainy nadal można przewozić w tranzycie przez terytoria pięciu państw.
Źródło: PAP, RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock