"Panie wicepremierze Jarosławie Gowinie, powinniśmy mówić jednym głosem ws. Turowa. Nie ma naszej zgody na dziką transformację energetyczną w Polsce. Zadziwiające jest to, że wicepremier polskiego rządu trzyma stronę Czech i neguje polskie stanowisko ws. Turowa" - napisała na Twitterze Polska Grupa Energetyczna (pisownia oryginalna zawiera m.in. hashtagi oraz emotikony flag).
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>
Wypowiedź Jarosława Gowina o kopalni Turów
W sobotę opublikowany został wywiad, którego Onetowi udzielił wicepremier Jarosław Gowin. Poruszona była w nim między innymi kwestia sporu z Czechami o Turów.
- W chwili, kiedy rozmawiamy, w Pradze minister Kurtyka negocjuje rozwiązanie tej ambarasującej sprawy (rozmowa odbyła się 17.06.21 - red.). A jest ona ambarasująca z kilku względów. Po pierwsze, analizujemy sprawę i nie wykluczamy, że zostały popełnione poważne błędy, zwłaszcza po stronie poprzedniego zarządu PGE - powiedział Gowin.
Dodał: - Po drugie, kłopotliwe jest samo orzeczenie TSUE, bo oznaczałoby zamknięcie kopalni dającej pracę tysiącom ludzi i zachwianie poważnym ogniwem systemu energetycznego Polski. To decyzja nieadekwatna do sytuacji. Podyktowana stronniczością, by nie powiedzieć, że szukaniem pretekstu do uderzenia w Polskę. Po trzecie, zawsze staram się brać odpowiedzialność za porażki, a gdy jestem w opozycji, nie cieszę się z porażek polskiego rządu, bez względu na polityczne barwy. Krytyka może być uzasadniona, ale należy powstrzymać się od wyrażania satysfakcji, a to niestety w przypadku Turowa zdarzyło się niektórym politykom opozycji.
Na koniec wątku dotyczącego kopalni Turów wicepremier dodał, że "zanim środek zapobiegawczy TSUE wejdzie w życie, wynegocjujemy rozwiązanie z rządem Czech". - Wtedy wniosek przeciwko Polsce zostanie wycofany. To kwestia dni, najwyżej tygodnia - podkreślił.
Negocjacje z Czechami
W piątek zakończył się drugi dzień polsko-czeskich negocjacji w sprawie kopalni Turów. - Intensywne, trudne negocjacje. Mamy lepsze zrozumienie po obydwu stronach, będziemy kontynuować w przyszłym tygodniu - powiedział minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka, który przewodzi polskiemu zespołowi.
Rozmowy rozpoczęły się w czwartek w Pradze. W negocjacjach oprócz Kurtyki uczestniczą m.in.: wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin, minister ds. Unii Europejskiej Konrad Szymański oraz wiceministrowie Adam Guibourge-Czetwertyński (MKiŚ), Paweł Jabłoński (MSZ) i Artur Soboń (MAP).
Podczas czwartkowej konferencji prasowej w Pradze przedstawiciele Polski i Czech zadeklarowali chęć zawarcia porozumienia w sprawie Turowa bez angażowania w to instytucji unijnych. Przekonywali, że jest możliwe polubowne załatwienie sprawy. Czesi zadeklarowali wycofanie skargi z Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej po spełnieniu ich warunków przez Polskę.
Minister środowiska Czech Richard Brabec wskazywał ponadto, że ich intencją nie jest natychmiastowe zatrzymanie pracy w kopalni Turów.
Spór o kopalnię Turów
Czeski rząd w poniedziałek przesłał Polsce pierwszą wersję umowy dotyczącej kopalni Turów. O przesłaniu projektu poinformował czeski minister środowiska Richard Brabec. Jak mówił, dokument zawiera warunki, których spełnienia przed wycofaniem pozwu z TSUE i po jego wycofaniu domagają się Czesi. Szczegółów wysłanego do Warszawy projektu jednak nie ujawniono.
Oprócz wysłanego projektu umowy, Czesi wnieśli do TSUE o ukaranie naszego kraju karą finansową w wysokości 5 mln euro dziennie za "za niewykonanie obowiązku natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów".
TSUE pod koniec maja nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia sporu. Decyzja ta wiąże się ze skargą Czech, w ocenie których kopalnia Turów ma negatywny wpływ na regiony przygraniczne, gdzie zmniejszył się poziom wód gruntowych. Jako strona do pozwu Czech przeciwko Polsce przystąpiła Komisja Europejska.
Autorka/Autor: red.
Źródło: TVN24 Biznes, PAP