Co da zysk, ile wart będzie złoty, czy grozi nam nowy kryzys? 12 prognoz na 2017 rok

"Bilans", 30.12
"Bilans", 30.12
"Bilans", 30.12

Czego możemy się spodziewać w 2017 roku? Eksperci dzielą się z tvn24bis.pl swoimi przewidywaniami. Zaznaczają zgodnie, że cały urok gospodarki polega na tym, że bywa delikatna i reaguje na bodźce – często trudne do przewidzenia. W każdej chwili skrzydła rozłożyć może czarny łabędź Taleba, który podważy nawet najbardziej oczywiste rokowania.

1. W co inwestować?

Prof. Elżbieta Mączyńska, prezeska Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego oraz profesor Szkoły Głównej Handlowej przytacza popularne kiedyś przekonania o tym, że w dłuższej perspektywie najpewniejszą jest inwestycja w nieruchomości, choć podkreśla, że kryzys z 2008 roku podważył tę pewność. - Jak wiadomo w czasie kryzysu i po nim znacznie spadły ceny nieruchomości mieszkaniowych i innych – zaznacza ekonomistka. - W długim okresie na ogół na inwestycjach w nieruchomości w większości przypadków się zyskuje, ale czasami jest tak, że jak ktoś ma natychmiast potrzeby pieniężne i musi w sytuacji niekomfortowej ją sprzedać, to ponosi straty i jeszcze dodatkowo ma problem ze spłatą kredytu - dodaje.

Z kolei Rafał Sadoch z Domu Maklerskiego mBank, skupia uwagę na amerykańskiej walucie. Zdaniem ekonomisty, powinna kontynuować widoczną w końcówce roku dobrą passę. - Choć dotychczas Rezerwa Federalna Stanów Zjednoczonych dość opieszale podchodziła do zacieśniania polityki monetarnej, to w przyszłym roku może się to zmienić. Janet Yellen na konferencji prasowej po grudniowym posiedzeniu FED zakomunikowała bowiem, że FED może przyspieszyć z podwyżkami stóp, w momencie gdy Donald Trump zgodnie z obietnicami wyborczymi będzie luzował politykę fiskalną – przypomina analityk. W czasach gospodarczej i politycznej niepewności zwykło się parafrazować: „jak trwoga, to do złota”. Prof. Mączyńska jest jednak ostrożna. - Jeśli spojrzymy na wykresy cen złota, to zobaczymy duże wahania. Były okresy bardzo niskich i bardzo wysokich cen złota. W dłuższej perspektywie, im bardziej są niepewne czasy, tym bardziej cena złota rośnie, więc trend ten może być korzystny, podobnie jak z nieruchomościami – mówi ekonomistka. Dodaje także, że kupując złoto, mamy zamrożone środki, chyba, że to będą papiery wartościowe bazujące na złocie. - Ale wiele osób ma niestety złe doświadczenia z Amber Gold, które ludzi na zawsze albo na długo zniechęciły do tego typu inwestycji – zauważa prof. Mączyńska.

2. Polska waluta, jak kobieta – wrażliwa i niedowartościowana. Ale pokaże, na co ją stać

- Na złotym na początku 2017 roku ciąży duże ryzyko związane z zapowiedzianą na 13 stycznia publikacją rewizji ratingu zarówno przez agencję Moodys`s jak i Fitch – mówi Rafał Sadoch z DM mBanku. Analityk zauważa również, że jednym z czynników przemawiającym na niekorzyść oceny wiarygodności kredytowej Polski jest obniżka wieku emerytalnego. Bez względu na werdykt instytucji finansowych, z pewnością odczuje to złoty. - Gdyby któraś z agencji dokonała cięcia ratingu notowania EUR/PLN mogłyby poszybować powyżej 4,50, a CHF/PLN 4,20, kolejne tygodnie – tak jak to było po cięciu ratingu przez S&P w styczniu 2016 – prawdopodobnie przyniosą uspokojenie sytuacji. Gdyby jednak agencje te utrzymały dotychczasową ocenę wiarygodności kredytowej Polski, przemawiałoby to za umocnieniem złotego – rozważa scenariusze ekonomista. Prof. Elżbieta Mączyńska podziela poglądy, że złoty polski jest niedowartościowany, ze względu na to, jaka jest jego siła nabywcza oraz jakie są prognozy i warunki dla rozwoju gospodarczego. - Mamy ogromne, niewykorzystane rezerwy poprawy sytuacji gospodarczej – np. instytucjonalne, czyli rozwiązania prawne i inne, np. dotyczące infrastruktury materialnej, w tym transportowej. Wciąż nie wykorzystujemy potencjału turystyki w dostatecznym stopniu – mówi ekonomistka. – To wszystko miałoby wpływ na umocnienie się. Prof. Mączyńska w kontekście siły polskiej waluty, odniosła się także do sytuacji zadłużonych w walutach obcych – konkretniej – we franku szwajcarskim.

Prof. Witold Orłowski o rynku walutowym
Prof. Witold Orłowski o rynku walutowymtvn24

- Trzeba pamiętać o tym, że problem frankowiczów to nie jest problem na rok czy dwa, ale na 20 lat – mówi prof. Mączyńska. Natomiast przyznaje, że dla frankowiczów są dwie ważne wiadomości. - Po pierwsze polska gospodarka jest silna i umacnia się, nie popadła w recesję nawet wtedy, kiedy inne kraje popadały. Po drugie, dla samej Szwajcarii zbyt długie przewartościowanie franka jest niekorzystne ze względu na eksport, bo wysoki kurs hamuje eksport szwajcarskiego przemysłu – wymienia ekonomistka.

3. Plotki o nowym kryzysie przesadzone

Bardziej sceptyczni ekonomiści ostrzegali, że przed nami wybuch kolejnego kryzysu finansowego. „Wszystko wygląda podobnie do 2008 roku” – straszy Andrew Roberts z Royal Bank of Scotland. - Świat spowalnia, handel zwalnia, jesteśmy w trakcie wojny walutowej, to wszystko podsyca ogień - argumentował kilka miesięcy temu Roberts.

Ekonomiści RBS ostrzegają przed kolejnym kryzysem gospodarczymShutterstock

Cała Europa boryka się także z kryzysem w sektorze bankowym. W mijającym roku przyglądaliśmy się trudnej sytuacji jednego z największych banków naszego kontynentu – niemieckiemu Deutsche Bankowi, którego akcje sięgnęły w 2016 roku historyczne dno. Pojawiały się też głosy, że bankructwo DB mogłoby wywołać kryzys finansowy na świecie większy niż ten po upadku Lehman Brothers. DB z Amerykanami się jednak dogadał, a kara jest znacznie mniejsza.

Ale Rafał Sadoch ocenia ryzyko wybuchu nowego kryzysu na niewielkie.

- Jeśli chodzi o potencjalne zagrożenia wynikające z Brexitu, Trumpa, Rosji czy Chin to raczej nie będą one katalizatorami kolejnego kryzysu – uważa ekonomista. Analityk dodaje, że potencjalne zagrożenie stanowią francuskie i europejskie wybory, jeśliby do władzy doszli populiści. - Źródeł kryzysu mógłbym doszukiwać się w kondycji ryków wschodzących, w tym w Brazylii czy Turcji. Tamtejsze firmy mają coraz większy problem z obsługą zadłużenia w dolarach, w momencie kiedy amerykańska waluta zyskuje na wartości, a FED podnosi stopy procentowe – mówi ekonomista.

Sadoch zwraca uwagę, że w najgorszej kondycji oznacza to utratę płynności. W sytuacji gdy dotknęłoby to większą ilość przedsiębiorstw mogłoby przełożyć się spowolnienie aktywności gospodarczej i dalszą przecenę walut EM, ale w ocenie Sadocha nie wydaje się to scenariuszem bazowym, są to potencjalne zagrożenia, które raczej się nie zmaterializują. Z kolei prof. Mączyńska w kryzysowej sytuacji liczyłaby na interwencję państwa. - Gospodarka niemiecka jest silną gospodarką. A pieniądz to krwiobieg gospodarki. Jeżeli pieniądz jest zakażony, to tak jak z krwią zakażoną - może to grozić śmiercią pacjenta. Wobec tego trzeba lekarza. Tym lekarzem mogą być regulacje wszelkiego rodzaju i działania państwa. A w przypadku tak dużego „zawału” interwencja państwa jest niezbędna i dlatego jestem pewna, że mimo np. problemów występujących obecnie w bankowości niemieckiej, państwo nie pozostanie pasywne - mówi ekonomistka.

Prof. Mączyńska przypomniała o procedurze obowiązującej w UE, która reguluje tzw. testament życia przedsiębiorstwa. Stanowi to zabezpieczenie na wypadek jego upadłości.

4. Ceny paliw w górę. Nawet 5 zł za litr?

Jak daleko zajedziemy w 2017 roku próbuje przewidzieć zaś Urszula Cieślak z BM Reflex, ekspertka rynku paliw. Przypomina, że 30 listopada w Wiedniu zapadła jedna z historycznych dla całego rynku ropy naftowej decyzji. - OPEC po raz pierwszy od 8 lat zdecydował się na cięcie produkcji rzędu 1,2 mln bbl/d (baryłek dziennie), dodatkowo na początku grudnia o blisko 0,6 mln bbl/d zmniejszyć produkcję zobowiązały się również kraje spoza OPEC głównie Rosja. Sama decyzja już wpłynęła na wzrost cen ropy naftowej na świecie, ale dopiero po wejściu jej w życie , a ściślej od stopnia realizacji porozumienia będzie zależał poziom cen surowca w 2017 roku - wyjaśnia. Okazuje się, że 2017 rok będzie trudniejszy dla kierowców także z uwagi na atmosferę na rynkach walut i wątlejącego złotego. - Uwzględniając jednocześnie osłabienie złotego wobec dolara perspektywy dla krajowego rynku są gorsze w porównaniu do mijającego roku. W 2016 średnioroczna cena benzyny 95 wyniesie około 4,35 zł/l, oleju napędowego ok. 4,12 zl/l i autogazu około 1,81 zł/l, czyli od 6 do 8 proc. mniej niż w roku 2015. W przyszłym roku natomiast po czterech z rzędu latach spadku średniorocznych cen paliw, możemy odnotować wzrost tych poziomów o około 8-12 proc.

5. Imigranci na rynku pracy

Rok 2016 był okresem kształtowania się nowego rynku pracy w Polsce. Tak niskiego bezrobocia i silnego rynku pracownika nie obserwowaliśmy niemal od początku transformacji ustrojowej.

Zmiany na rynku pracy w 2017
Zmiany na rynku pracy w 2017TVN24 BiS

- Wiodącym wyzwaniem w przyszłym roku będzie już nie problem z dostępnością ofert pracy, a ze znalezieniem do nich odpowiednich kandydatów. W ostatnich miesiącach odnotowaliśmy lawinowy, 30- procentowy wzrost wakatów w gospodarce. To właśnie brak kadr, a nie kwestie inwestycyjne, mogą w przyszłym roku stanowić najsilniejszy hamulec dla dalszego wzrostu gospodarczego w naszym kraju – mówił Krzysztof Inglot, Pełnomocnik Zarządu Work Service. Ekspert zauważył, że tymczasowym lekarstwem na braki kadrowe jest imigracja, ale obecny jej model ma wiele niedoskonałości. - W tym roku na podstawie oświadczeń o pracę przyjedzie do Polski ponad 1 milion Ukraińców, a w przyszłym roku możemy spodziewać się jeszcze większej fali przyjazdów. Jednak obecne regulacje imigracyjne powodują, że nasza gospodarka podwójnie traci. Ze względu na 6-miesięczny okres przyjazdów Ukraińcy wypełniają luki jedynie na poziomie niewykwalifikowanych pracowników, a jednocześnie nie mają zachęty do osiedlania się w Polsce i konsumowania tu swoich środków. To powoduje, że nadal nie jesteśmy wstanie uzupełniać braków kadrowych wśród specjalistów i wykwalifikowanych pracowników technicznych, a przy tym niewykorzystany pozostaje potencjał wsparcia wpływów budżetowych z tytułu podatków i świadczeń społecznych – mówi Krzysztof Inglot. Analityk rynku pracy w przyszłym roku spodziewa się dalszych spadków bezrobocia, ale już nie tak wyraźnych jak w tym roku. - Jest to spowodowane z jednej strony dużymi trudnościami rekrutacyjnymi firm, co skutkuje tym, że miejsca pracy pozostają nieobsadzane. Z drugiej strony mamy w grupie 1,3 mln osób bezrobotnych ponad 740 tys. osób długotrwale bezrobotnych, a więc możliwości wyraźnego spadku bezrobocia są ograniczone. Dlatego realne wydaje się zejście w ciągu roku poniżej poziomu 8 proc., ale będzie to zmiana nieznaczna – przewiduje Krzysztof Inglot.

6. Na rynku mieszkaniowym chwila wytchnienia

- Rok 2017 powinien być rokiem uspokojenia na rynku mieszkaniowym – mówi Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości Open Finance. - Deweloperzy nie powinni liczyć na to, że i tym razem uda im się pokonać kolejne historyczne maksima liczby rozpoczynanych budów czy sprzedanych mieszkań. Piąty raz z rzędu ta sztuka już się nie uda - dodaje. Zdaniem Bartosza Turka, w roku 2017 transakcji powinno być zawieranych mniej, ale nie należy spodziewać się gwałtownych zmian cen.

Natomiast program Mieszkanie plus w roku 2017 nie powinien mieć jeszcze wyraźnego wpływu na rynek mieszkaniowy, nNa prawdziwe efekty tego programu przyjdzie poczekać przynajmniej 5-10 lat.

Analityk twierdzi, że rok 2017 nie będzie jednak nudny

- Już niebawem szykują nam się ciekawe „zwroty akcji”. Spodziewam się gwałtownych ruchów na początku roku - uruchomienie kolejnych ponad 340 mln zł na dopłaty w programie "Mieszkanie dla młodych" przełoży się na bardzo wiele transakcji zawieranych w pierwszym kwartale 2017 roku - twierdzi Bartosz Turek. - Później ruch trochę się osłabi - dodaje.

Do tego wszystkiego dochodzi konieczność posiadania 20-proc. wkładu własnego, która może spowodować, że chcąc kupić mieszkanie warte 300 tys. zł potencjalny nabywca będzie musiał dysponować kwotą nawet ponad 100 tys. zł gotówki.

- Na tę liczbę składałyby się wkład własny, koszty transakcyjne i koszty remontu. Oczywiście połowę wkładu własnego będzie można zastąpić ubezpieczeniem, co oznacza łącznie kilkanaście tysięcy dodatkowego kosztu w przypadku długu zaciąganego na 30 lat i 300 tys. zł. O kredyt będzie więc tylko trochę trudniej niż obecnie - ocenia Bartosz Turek.

7. Pracownicy fizyczni z największymi podwyżkami

Brakuje rąk do pracy. "Pracodawcy będą podnosić wynagrodzenia"
Brakuje rąk do pracy. "Pracodawcy będą podnosić wynagrodzenia"TVN24 BiS

Według badania przeprowadzonego przez Sedlak & Sedlak firmy planują zwiększyć płace swoich pracowników w 2017 roku średnio o 3,8 proc. Na największy wzrost wynagrodzenia mogą liczyć pracownicy fizyczni (4 proc.), a na najmniejszy specjaliści (3,5 proc.). Największe podwyżki planuje branża lotnicza, która zamierza podnieść płace swoim pracownikom o równe 5 proc. Najniższy wzrost wynagrodzeń przewidywany jest w przemyśle drzewno-meblarskim i wynosił on będzie 2, 7 proc. Natomiast w branży BPO /SSC (Business Process Offshoring/Shared Service Center), według deklaracji firm biorących udział w badaniu, płace mają wzrosnąć o 3,2 proc. W ujęciu wojewódzkim najwyższy wzrost wynagrodzeń przewidywany jest w województwach świętokrzyskim (4,7 proc.) i lubuskim (4,5 proc).

8. Pożegnaliśmy deflację. Ceny będą rosły powoli

Zdaniem Roberta Sadocha z DM mBank, Polska gospodarka wyszła z deflacji, niemniej jednak droga do 2,5 proc. celu inflacyjnego NBP będzie bardzo długa. - W najbliższych kwartałach będziemy mieli do czynienia z okresem dość niskiej inflacji – prognozuje analityk. Jak podkreśla prof. Mączyńska, dyskusje nad inflacją i deflacją toczą się od dawna i spiera się o to wielu ekonomistów – także laureatów Nagrody Nobla. - Większość ekonomistów mówi, że nie wiadomo jeszcze jak długo będziemy funkcjonować w środowisku niskich stóp procentowych i deflacji – mówi profesor, dodając, że deflacja występująca w Polsce ma głównie związek z cenami paliw. - Jest też podłoże technologiczne, czyli sytuacja, kiedy coraz więcej możemy wyprodukować z tych samych nakładów, ta sama inwestycja daje nam coraz więcej. - Jeżeli akcenty nie przesuną się z pogoni za wzrostem gospodarczym na rzecz bilansowania potrzeb gospodarczych, społecznych i ekologicznych (ochrony klimatu), to problemy deflacji będą się nasilać – przewiduje prof. Mączyńska. Ekonomistka wyjaśnia, że deflacja jest potrzebna, by ożywiać gospodarkę w krótkim terminie. W długim zaś działa jak środek nasenny, usypia i zniechęca do inwestowania. - Cel inflacyjny wynosi 2,5 proc., a w budżecie mamy zaplanowane tylko 1,3 proc. Niektórzy ekonomiści uważają, że to będzie poziom niemożliwy do osiągnięcia po deflacji -0,6 proc., jaką mamy w tym roku – ocenia prof. Elżbieta Mączyńska.

9. Gospodarka odbije, ale raczej nie pomyśli polityków

Wizja PiS ważniejsza niż wzrost PKB
Wizja PiS ważniejsza niż wzrost PKB

- Jeśli chodzi o dynamikę PKB to bardzo prawdopodobne jest, że po spowolnieniu, jakiego doświadczyliśmy w 2016 roku nastąpi odbicie napędzane z jednej strony ożywieniem konsumpcji, a z drugiej strony stopniową poprawą w obszarze inwestycji – mówi Robert Sadoch z DM mBanku. Prof. Elżbieta Mączyńska zwraca zaś uwagę na wzrost gospodarczy zakładany w budżecie. - Wzrost zakładany w budżecie 3,6 proc. moim zdaniem będzie trudny do osiągnięcia – zauważa. Dodaje jednak, że szansą dla polskiej gospodarki są inwestycje, których owoce było widać już przy listopadowym ożywieniu.

- Przedsiębiorcy zgłaszają coraz większe potrzeby zatrudnieniowe. Zwiększa się zatrudnienie wtedy, kiedy ma się perspektywy rozwojowe i programy inwestycyjne – mówi profesor. - Już występują pewne symptomy ożywienia gospodarczego. Co prawda prognozy międzynarodowych instytucji gospodarczych zostały zweryfikowane w dół, ale warto przypomnieć, że instytucje te nierzadko się myliły, jeśli chodzi o prognozy dla Polski i to na jej niekorzyść - mówi profesor SGH.

10. Budżet 2017 jedzie po bandzie, bez poduszek bezpieczeństwa

- Ten budżet jest bardzo ambitny – stwierdza prezeska PTE. - Deficyt budżetowy nie powinien przekroczyć 3 proc., bo w przeciwnym przypadku grożą nam sankcje ze strony UE - a tutaj balansujemy niemal na granicy - dodaje. Ekonomistka zauważa, że zadłużenie jest wtedy niebezpieczne, kiedy nie jest kierowane na inwestycje rozwojowe. - Dług jak nóż –może uratować życie wisielcowi, ale może też dobić, zabić. Dlatego trzeba dbać o to, żeby - jeśli trzeba się zadłużać - to tylko sensownie – mówi prof. Mączyńska. Ekonomistka zwraca uwagę na inwestycje, które są przewidziane zarówno w Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju, jak i w samym budżecie przewidziane są spore nakłady na inwestycje. - Jeżeli te inwestycje zostaną zrealizowane , to będą profitowały. Ten budżet jest ambitny, trudny, ale nie oznacza, że jest niemożliwy do wykonania. Jest tam wiele założeń, które mogą się spełnić – np. założenie o przeciwdziałaniu nadużyciami podatkowymi. Ich skala jest w Polsce wciąż ogromna, co potwierdzają także badania Komisji Europejskiej. Zatem i pole do działania oraz szanse na efekty są spore – mówi ekonomistka. Natomiast Robert Sadoch z DM mBank oceniając budżet, zwraca uwagę na ruchy NBP. – Jeśli chodzi o budżet, to wydaje się, że niedocenianym dotychczas elementem pozostaje potencjalny zysk z działalności NBP, który - podobnie jak w 2016 roku - zdecydowanie pomoże w wykonaniu budżetu – mówi Sadoch. – Największym problemem jest jednak to, że nie posiadamy poduszki bezpieczeństwa na wypadek pogorszenia koniunktury - przestrzega.

11. Finał Brexitu

„Co znaczy Brexit?” – zastanawia się Jacek Stawiski, szef redakcji międzynarodowej TVN24BiS. - Dzisiaj ta definicja nie jest wcale precyzyjna – przyznaje dziennikarz i przedstawia różne scenariusze rozwodu Wielkiej Brytanii z Unią. - Dla jednych to zatrzaśnięcie drzwi między UE a Wyspami Brytyjskimi i zerwanie więzów politycznych i gospodarczych z kontynentem. Wariant nieco łagodniejszy, który dzisiaj wspierają liczni członkowie rządu brytyjskiego, to ograniczenie więzów z Europą w sensie ekonomicznym, ale na pewno nie całkowite i utrzymanie silnych związków dwustronnych z krajami UE, szczególnie z Francją i Niemcami jako „ersatz” członkostwa w zjednoczonej Europie. Stawiski jest zdania, że niewykluczone, że Londyn będzie chciał zachęcić do takiego dwustronnego partnerstwa także Polskę. Przedstawia także wariant najłagodniejszy – tzn. wycofanie się Wielkiej Brytanii z instytucji europejskich, ale podtrzymanie silnych związków ekonomicznych z Unią poprzez wariant Norwegia+. - Jest to uczestnictwo w rynku europejskim, ale bez ważnych zobowiązań, np. bez zobowiązań do przyjmowania imigracji z UE – wyjaśnia Jacek Stawiski. - W zasadzie każdy wariant przyszłych stosunków Wielkiej Brytanii z Unią Europejską jest w tej chwili realny – stwierdza dziennikarz. - Na razie po prostu nie wiadomo, czego naprawdę chciałby Londyn i czego chce 27 państw UE. Dlatego 2017 r. to będzie w gabinetach brytyjskich i unijnych czas wielkiego liczenia, co Brytyjczykom a co Brukseli najbardziej się opłaca - dodaje. Zdaniem eksperta, dopiero po wielu miesiącach takiego liczenia, poznamy, co znaczy faktycznie Brexit. - To może potrwać 2 lata, 3 lata a nawet więcej, np. dekadę. W 2017 r. poznamy też wyniki wyborów we Francji i Niemczech. Po nich, jeśli do władzy nie dojdą antyunijni populiści, zaczną się na serio rozmowy o Brexicie – prognozuje Jacek Stawiski.

12. Co Polacy dostaną od Trumpa?

- Dobra wiadomość jest taka, że Donald Trump naprawdę zabiegał o poparcie Polonii podczas wyborów. Mówił to Polakom bezpośrednio, mówił to dziennikarzom – komentuje Michał Sznajder, dziennikarz TVN24BiS oraz współgospodarz programu „24 Godziny”, który relacjonował wybory w Stanach Zjednoczonych. Nasz komentator przyznaje jednak, że istnieje także „średnia wiadomość”. - Nie szczędził miłości prawie nikomu (oprócz Meksykanów, oczywiście), więc czy możemy czuć się wyjątkowi? – zastanawia się Sznajder. - Prawdziwym testem z naszego punktu widzenia będzie utrzymanie zobowiązań Baracka Obamy dotyczących wysłania sił amerykańskich i NATO do tej części świata. Z jednej strony – chwalił nas za wydatki na obronność (a pomagać nie chce tym, którzy sami na swoją obronę nie łożą). Z drugiej – to może zirytować Władimira Putina. A przecież z Rosją też „fajnie by było się dogadywać" - prorokuje dziennikarz. Zdaniem Sznajdera, jeśli Donald Trump będzie miał jakieś wielkie geopolityczne interesy do załatwienia z Putinem (a będzie miał) to niestety może to się odbyć naszym kosztem. - Możemy za to spodziewać się dobrych wieści ws. zniesienia wiz. Trump zapowiadał, że „zajmie się sprawą” i to w pierwszych tygodniach prezydentury. Decyzja w tej sprawie należy, co ważne, do Kongresu, ale Republikanie, którym właśnie świetnie poszło w wyborach, przyjęli na swojej konwencji platformę programową, gdzie też mówią o zniesieniu wiz dla Polaków. Jeśli więc Trump dotrzyma słowa i zajmie się sprawą, to nie powinien napotkać oporu – spodziewa się Michał Sznajder.

Zobacz: Prognozy gospodarcze na 2017 rok. Debata Młodych TVN24BiS (Film z 29.12.2016)

Prognozy gospodarcze na 2017 rok. Debata Młodych TVN24BiS
Prognozy gospodarcze na 2017 rok. Debata Młodych TVN24BiS

Autor: Aleksandra Gałka / Źródło: tvn24bis.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Po trzech tygodniach spadków przecena na stacjach paliw hamuje - ocenili analitycy portalu e-petrol.pl w najnowszym raporcie. Zdaniem analityków Refleksu, koniec lutego może przynieść wzrost cen diesla średnio do 5 groszy za litr. Z kolei detaliczne ceny benzyny mogą spaść.

Co czeka kierowców w przyszłym tygodniu? "Przecena na stacjach paliw hamuje"

Co czeka kierowców w przyszłym tygodniu? "Przecena na stacjach paliw hamuje"

Źródło:
PAP

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Plany umożliwienia angielskim producentom whisky używania terminu "single malt" wywołały ostry sprzeciw szkockich destylarni i polityków - informuje BBC. Obecnie whisky single malt musi być produkowane w jednej destylarni. Nowe przepisy dopuściłyby wytwarzanie trunku w kilku różnych lokalizacjach – co radykalnie obniżyłoby koszty. Szkoccy producenci twierdzą, że taki krok "podepcze tradycję" i zaszkodzi wielomiliardowemu przemysłowi.

Spór między Szkotami i Anglikami o whisky. Kłócą się o termin "single malt"

Spór między Szkotami i Anglikami o whisky. Kłócą się o termin "single malt"

Źródło:
BBC, "Daily Mail"

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP

W sobotę wieczorem pracownicy rządu federalnego USA otrzymali e-maile z działu kadr Biura Zarządzania Personelem Stanów Zjednoczonych (OPM), z prośbą o przesłanie informacji co udało się im zrobić w pracy w minionym tygodniu - donosi Reuters. Brak odpowiedzi ma być podstawą do zwolnienia z pracy. Chwilę wcześniej Musk zapowiedział takie działanie w serwisie X.

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

Źródło:
Reuters, X, PAP, tvn24.pl

Polska jest na trzecim miejscu w UE pod względem odsetka osób samozatrudnionych. Choć statystycznie zarabiają lepiej od zatrudnionych na etat, niemal wszyscy przedsiębiorcy płacą najniższe składki, które nie wystarczą na minimalną emeryturę. Dopłaci do nich państwo. - Najbardziej interesuje nas "tu i teraz". Emerytura wydaje się czymś abstrakcyjnym - komentuje dla nas ekonomistka.

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Źródło:
tvn24.pl
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Koszt remontu mieszkania dwupokojowego o powierzchni 45 metrów kwadratowych wyniesie w 2025 roku około 65 tysięcy złotych - wynika z analizy ekspertów Rankomat.pl. Prognozują jednak wzrost kosztów o 5-10 procent w niedalekim czasie. Przestrzegają również przed długim terminem oczekiwania na ekipę remontową w przypadku uruchomienia programu dopłat do mieszkań "Klucz do mieszkania". Ma on bowiem objąć przede wszystkim mieszkania z drugiej ręki.

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Źródło:
tvn24.pl

Renta inwalidzka, to świadczenie pieniężne, które przyznaje Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Żeby ją otrzymać należy spełnić szereg warunków - przede wszystkim otrzymać orzeczenie lekarskie. Natomiast o jej wysokości decyduje między innymi czas odprowadzania składek.

Renta inwalidzka w 2025 roku. Ile wynosi? Komu przysługuje?

Renta inwalidzka w 2025 roku. Ile wynosi? Komu przysługuje?

Źródło:
tvn24.pl

W sobotnim losowaniu Lotto główna wygrana nie padła. We wtorek będzie można wygrać pięć milionów złotych. Oto liczby, jakie wylosowano 22 lutego 2025 roku.

Kumulacja w Lotto rośnie

Kumulacja w Lotto rośnie

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek rozpoczął się transport lotniczy ponad tysiąca obywateli Chin, którzy pracowali w internetowych centrach oszustw we wschodniej Mjanmie. W operację zaangażowane są służby birmańskie, tajskie i chińskie. Z raportu jednostki ONZ z 2023 r. wynika, że w Mjanmie znajduje się 120 tys. osób zaangażowanych w prowadzenie nielegalnej działalności lub zmuszonych do niej.

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Źródło:
PAP

Likwidacja programów różnorodności, równości i inkluzywności (DEI) w agencjach federalnych i firmach z nimi współpracujących została tymczasowo zakazana przez sąd federalny w stanie Maryland w USA. Zamknięcie DEI było jednym z pierwszych decyzji Donalda Trumpa. W ślad za nim poszło już także Google, Meta, czy Goldman Sachs.

Amerykański sąd wstrzymuje decyzję Trumpa. Brak zgody na likwidację programów równościowych

Amerykański sąd wstrzymuje decyzję Trumpa. Brak zgody na likwidację programów równościowych

Źródło:
PAP

Dubajska firma kryptowalutowa Bybit przekazała informację o kradzieży cyfrowej waluty o wartości 1,5 miliarda dolarów - donosi BBC. Założyciel firmy deklaruje, że zwróci pieniądze poszkodowanym. Może to być największa kradzież kryptowalut w historii.

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Źródło:
BBC, tvn24.pl

- Takie przypadki będą się powtarzały coraz częściej, bo Rosja się rozzuchwala - powiedział w rozmowie z TVN24 Maksymilian Dura, ekspert portalu Defence24.pl, odnosząc się do uszkodzenia kabla na Morzu Bałtyckim, o którym w piątek poinformował szwedzki rząd. Od czasu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę na Bałtyku doszło do uszkodzenia kilku kabli podmorskich przebiegających między państwami unijnymi.

Kolejne uszkodzenie kabla na Bałtyku. "Rosja się rozzuchwala"

Kolejne uszkodzenie kabla na Bałtyku. "Rosja się rozzuchwala"

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Sejm uchwalił w piątek nowelizację ustawy zakładającą zakaz sprzedaży podgrzewanych wyrobów tytoniowych z aromatem. Producenci i sprzedawcy będą mieli dziewięć miesięcy na dostosowanie się do nowego prawa.

Te produkty mają być zakazane. Decyzja Sejmu

Te produkty mają być zakazane. Decyzja Sejmu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Jeden z dziesięciu największych producentów akumulatorów na świecie, chińska spółka China Aviation Lithium Battery (CALB), wybuduje na zachodzie Portugalii swoją fabrykę. Kierownictwo spółki wyjaśnia, że to przedsięwzięcie, które służy "długoterminowemu planowi działań na rynku europejskim".

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Źródło:
PAP

- Do tej pory z programu dobrowolnych odejść w Poczcie Polskiej skorzystało 2,4 tysiąca pracowników - przekazał w Sejmie wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Ziejewski. Dodał, że sytuacja spółki, ze względu na generowane straty, pozostaje "bardzo zła".

"Bardzo zła" sytuacja polskiego giganta. Cięcie etatów

"Bardzo zła" sytuacja polskiego giganta. Cięcie etatów

Źródło:
PAP

Władimir Putin polecił w piątek swojemu rządowi, by przygotował się do powrotu zachodnich firm do Rosji - napisał portal brytyjskiego dziennika "Financial Times". To sygnał potencjalnego odrodzenia relacji biznesowych na tle zbliżenia między USA i Rosją.

Putin szykuje się na powrót zachodnich firm

Putin szykuje się na powrót zachodnich firm

Źródło:
PAP

- Ministerstwo Finansów nie planuje wprowadzenia podatku katastralnego w Polsce - zapewnił w piątek w Sejmie wiceminister finansów Jarosław Neneman, odpowiadając na pytania posłów. Przypomniał też, że rząd nie wprowadził żadnego nowego podatku od kapliczek, ogrodowych krasnali czy płotów, o czym wcześniej informowały niektóre media.

"Żadnego podatku od krasnali, kapliczek"

"Żadnego podatku od krasnali, kapliczek"

Źródło:
PAP

Rosja może wyrazić zgodę na wykorzystanie zamrożonych na Zachodzie aktywów państwowych do odbudowy Ukrainy, pod warunkiem, że część tych środków trafi na terytoria kontrolowane przez Moskwę - przekazała w piątek agencja Reutera, powołując się na trzy źródła.

Nowy pomysł w sprawie zamrożonych rosyjskich aktywów

Nowy pomysł w sprawie zamrożonych rosyjskich aktywów

Źródło:
PAP