W środowym komentarzu londyński dziennik "Financial Times" ostrzegł, że po objęciu urzędu prezydenta USA przez Donalda Trumpa jego ekipa może w ramach przedsięwzięć protekcjonistycznych inicjować wojny handlowe, szkodząc w ten sposób gospodarce światowej.
"Siły będące u podstaw sprzeciwu wobec globalizacji przedstawia się często w przesadnych wymiarach. Wybranie Trumpa może jednak wszystko zmienić. Uzbrojony w wizję świata, w którym zysk Chin jest stratą Ameryki i dysponujący prezydenckimi uprawnieniami do unieważniania traktatów handlowych oraz wprowadzania doraźnych ceł może Trump wyrządzić poważne szkody we względnie krótkim czasie" - pisze "FT".
Najdziksze impulsy protekcjonistyczne
"Do swego zespołu od handlu powołał już dwóch instynktownych protekcjonistów palących się do konfrontacji z Chinami, Wilbura Rossa (jako przyszłego ministra handlu - red.) i Petera Navarro (jako przyszłego dyrektora Państwowej Rady Handlu - red.). Rolą Kongresu może być ograniczenie administracji w jej najdzikszych impulsach protekcjonistycznych, przy czym mielibyśmy do czynienia z sytuacją przypominającą powierzenie dzieciom prowadzenia przedszkola" - zaznacza gazeta. "Globalizacja przetrwała wiele rzeczy, ale inwazja merkantylistycznego populizmu w stylu Trumpa może być dla niej wyzwaniem największym od dziesięcioleci. Rok 2016 nie był bynajmniej dla międzynarodowego handlu katastrofalny, ale może się okazać rokiem trwożnego wyczekiwania na wybuch wojen handlowych" - prognozuje "Financial Times".
Zobacz Staniszkis: Trump chce sprowokować Chiny, by wprowadzić sankcje (Film z 27.12.2016)
Autor: ag / Źródło: PAP