Wicepremier i prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński przyznał, że "nie wszystko" wyszło, jeśli chodzi o realizację programu Mieszkanie plus. Jego zdaniem, satysfakcjonujący byłby wynik 350 tysięcy nowych mieszkań, podczas gdy oddano do użytku tylko 18 tysięcy. Kaczyński podczas swojego wystąpienia mówił też o inflacji, którą nazwał "trzecią plagą", obok wojny i COVID-19.
Podczas konwencji PiS w Markach prezes PiS Jarosław Kaczyński podsumowywał działania rządu dotyczące różnych dziedzin życia.
Lider Prawa i Sprawiedliwości przekonywał, że rząd PiS "pobił rekord", jeśli chodzi o politykę mieszkaniową. - 235 tysięcy mieszkań w 2021 roku to jest najlepszy wynik od 1979 roku - powiedział Kaczyński, zastrzegając, że pod koniec ery Edwarda Gierka mieszkań co prawda było więcej, bo około 300 tysięcy, ale były to "inne mieszkania, z inną klasą i inną powierzchnią".
Przyznał zarazem, że w kwestii budowy mieszkań "nie wszystko wyszło". - Z Mieszkania plus tylko 18 tysięcy wybudowanych i 24 tysięcy w budowie, czyli łącznie 42 tysiące mieszkań, a powinno być dużo, dużo więcej - podkreślił Jarosław Kaczyński.
- Moglibyśmy być zadowoleni z sytuacji, gdyby tych mieszkań oddawano półtora razy więcej, czyli około 350 tysięcy, a bardzo zadowoleni, gdyby ich oddawano dwa razy więcej, bo jeżeli spojrzeć na historię krajów, które były wtedy dużo biedniejsze niż dzisiejsza Polska, bo to jeszcze chodzi o lata 60. i takie państwa jak Hiszpania czy Grecja, to musielibyśmy uznać, że dopiero te 470 tysięcy pozwoliłoby nam wyrównać te bliskie sobie wtedy greckie i hiszpańskie wyniki - stwierdził prezes PiS.
Dodał, że Polskę stać na to, ale to - jak zaznaczył - "jeszcze przed nami".
Mieszkanie plus
Program Mieszkanie plus został oficjalnie zainaugurowany 12 października 2016 r. jako jeden z filarów Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. W założeniach miał zawierać rozwiązania wspierające budowę mieszkań na wynajem o umiarkowanych czynszach na zasadach rynkowych z wykorzystaniem gruntów publicznych. Premier Mateusz Morawiecki obiecywał, że w 2019 roku w ramach programu Mieszkanie plus w budowie będzie 100 tysięcy mieszkań, co się ostatecznie nie stało.
"Fiasko programu Mieszkanie plus" - tak Najwyższa Izba Kontroli oceniła realizację jednego ze sztandarowych projektów rządu PiS. Według NIK program nie przyniósł "oczekiwanych efektów" i nie wpłynął "znacząco na poprawę warunków i rozwiązanie problemów mieszkaniowych lokalnych społeczności".
Jednocześnie z danych GUS wynika, że w 2021 roku do użytkowania oddano prawie 235 tysięcy nowych domów i mieszkań. Oceniany jako najlepszy od 1979 roku wynik to kwestia działalności deweloperów, którzy w 2021 roku przekazali do użytku 141,7 tys. mieszkań, ale też inwestorów indywidualnych, którzy oddali do użytkowania 88,3 tys. mieszkań.
W pozostałych formach budownictwa - spółdzielczej, komunalnej, społecznej czynszowej i zakładowej - oddano do użytkowania łącznie 4637 mieszkań.
Jarosław Kaczyński o inflacji
Kaczyński podczas swojego wystąpienia mówił też o inflacji, którą nazwał plagą. Jak powiedział, jest ona związana zarówno z pandemią COVID-19, jak i wojną w Ukrainie. - Mówimy putinflacja i to jest całkowicie słuszne - stwierdził wicepremier.
- Działamy i na pewno będą nowe pomysły i nowe działania. Musimy inflację opanować - podkreślił prezes PiS. - Inflację opanujemy i mam nadzieję, że nie będzie to termin jakiś bardzo odległy, bo perspektywa na przykład Turcji, 60 procent inflacji (73,5 proc. w maju - red), to jest perspektywa dla gospodarki, dla gospodarstw domowych, naprawdę straszliwie niszcząca - mówił.
Wicepremier zwrócił przy tym uwagę na osoby starsze, które z pewnością pamiętają hiperinflację. - Więc tu musimy postawić wszelkie możliwe tamy, żeby to się nam nie przydarzyło. I nie przydarzy. (...) Damy radę - zapewnił.
Wakacje kredytowe i ceny węgla
Odnosząc się do wzrostu cen i zwalczania inflacji, Jarosław Kaczyński przypomniał, że PiS podjął decyzję o obniżeniu podatku VAT na paliwa i na gaz. Nawiązując do sytuacji kredytobiorców, ale i niskiego oprocentowania lokat, powiedział, że rząd PiS "podjął dialog" z bankami. - I będziemy mieć, zaczynamy mieć znacznie wyższe niż dotąd procenty od wkładów czy depozytów. To jest bardzo ważne dla walki z inflacją - podkreślił.
- Podjęliśmy decyzję, że zapewnimy ludziom, którzy opalają węglem swoje domy, a ten węgiel dzisiaj bardzo zdrożał, nawet do 3 tysięcy złotych za tonę, ceny na poziomie tej, która była jeszcze do niedawna - zadeklarował Kaczyński.
Przyznał przy tym, że jest to jeszcze "nieskończona operacja". - Ale z całą pewnością to zrobimy; to jest na pewno dla tych, którzy mają trudno, i których byśmy skazywali na to, że nie będą mogli mieć w zimie ogrzanych mieszkań - zaznaczył.
Prezes PiS mówił także o innych przedsięwzięciach osłonowych, w tym o wakacjach kredytowych, co jest zorganizowane - jak dodał - "na koszt banków, a nie na koszt budżetu". - To naprawdę bardzo poważna pomoc dla około dwóch milionów ludzi - powiedział Kaczyński.
Orłowski: usłyszałem jedną rzecz, która mnie trochę zaniepokoiła
Przemówienie Jarosława Kaczyńskiego komentował na antenie TVN24 prof. Witold Orłowski, główny doradca ekonomiczny PwC Polska. - Usłyszałem jedną rzecz, która mnie trochę zaniepokoiła - przyznał. - Pan prezes mówił o ilościach pieniędzy, ile razy więcej i na co zostało wydane przez państwo, i mówił o inflacji, i wrażenie było takie, że Jarosław Kaczyński nie zauważa, że jest jakikolwiek związek między jednym i drugim - powiedział Orłowski.
Zdaniem ekonomisty "należałoby oczekiwać, że pan prezes powie, jak walczyć z inflacją - czy ograniczyć ilość wydawanych pieniędzy, czy nie". - Nie usłyszeliśmy tego, usłyszeliśmy tylko, że tu są zupełnie nowe pomysły - zauważył. W ocenie Orłowskiego "to może trochę niepokoić".
Źródło: PAP, TVN24 Biznes