Deweloperzy w maju w siedmiu największych miastach w Polsce sprzedali łącznie 2447 mieszkań. Oznacza to spadek o 35 procent w porównaniu do kwietnia - wynika z analizy portalu RynekPierwotny.pl. Nowe dane określono mianem "czarnego maja na rynkach mieszkaniowych".
Sprzedaż mieszkań była gorsza o 49 proc. również w porównaniu z majem 2021 roku. "Jednak wtedy kredyty były rekordowo tanie. Ponadto z powodu wysokiej inflacji wielu majętnych Polaków inwestowało swoje nadwyżki finansowe w mieszkania, licząc na wzrost ich wartości oraz dochód z najmu" - zwrócili uwagę eksperci.
Jak wskazano, w tym roku wśród ekspertów powszechne jest natomiast przekonanie, że popyt na mieszkania spadnie z powodu wzrostu oprocentowania kredytów mieszkaniowych oraz skutków gospodarczych wojny w Ukrainie. "Majowe dane sprzedażowe wydają się tę prognozę potwierdzać" - podkreślono.
Eksperci przypomnieli, że kwietniowy wzrost sprzedaży mógł być chwilowym ożywieniem, mającym związek z zapowiedzią wejścia w życie nowej rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego. Chodzi o rekomendację UKNF, zgodnie z którą od kwietnia banki muszą wyliczać zdolność kredytową, uwzględniając stopy procentowe wyższe o 5 punktów procentowych. "Jej efektem jest obniżenie zdolności kredytowej potencjalnych nabywców mieszkań. Dlatego – jak informowało Biuro Informacji Kredytowej (BIK) – w marcu gwałtownie wzrosła liczba chętnych na kredyty mieszkaniowe" - czytamy w analizie przygotowanej przez RynekPierwotny.pl.
Spadek sprzedaży mieszkań
Zwrócono uwagę, że sprzedaż mieszkań gwałtownie spadła we wszystkich analizowanych miastach. Zdaniem ekspertów powody do zmartwienia mają deweloperzy w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu. "W kwietniu mogli się cieszyć z większej liczby zawartych umów, ale w maju nie mieli zbyt wielu powodów do radości. Sprzedali bowiem mniej mieszkań niż w kwietniu o odpowiednio: 24 proc., 38 proc. i 40 proc." - wskazali.
"W stolicy tak słabego miesiąca pod względem sprzedaży nie było od czasu lockdownu związanego z pandemią COVID-19 w kwietniu 2020 r." - dodali. W porównaniu do analogicznego okresu przed rokiem sprzedaż np. w Warszawie spadła o 54 proc., we Wrocławiu o 49 proc., w Poznaniu o 32 proc. i Gdańsku o 40 proc.
"W stolicy Wielkopolski deweloperzy znaleźli chętnych na zaledwie 154 mieszkania! Także w tym mieście gorszym pod względem sprzedaży miesiącem był kwiecień 2020 r." - czytamy. Dla porównania w ubiegłym roku poznańscy deweloperzy sprzedawali średnio 426 mieszkań miesięcznie.
Nowe oferty
We wszystkich analizowanych miastach do sprzedaży trafiły łącznie 1852 mieszkania, czyli o 46 proc. mniej niż w kwietniu. Największy spadek, bo aż o 88 proc. dotyczył Poznania.
Eksperci RynekPierwotny.pl zwrócili uwagę, że "we wszystkich analizowanych miastach deweloperzy wprowadzili w maju do sprzedaży mniej mieszkań niż ich sprzedali". W ich ocenie "w Warszawie wygląda to tak, jakby deweloperzy zaciągnęli hamulec ręczny".
Wzrost cen mieszkań wyhamował
Z analizy wynika, że maj przyniósł zastopowanie wzrostu średniej ceny metra kwadratowego mieszkań oferowanych przez deweloperów.
"W Katowicach, Krakowie, Łodzi i Poznaniu średnia utrzymała poziom z kwietnia, a w Gdańsku spadła nawet o 2 proc. Jest to efektem wprowadzenia na rynek puli mieszkań ze średnią ceną ok. 9 tys. zł za m2, czyli znacznie odbiegającą w dół od średniej w ofercie, która w maju sięgnęła 11,4 tys. zł za metr" - czytamy.
Wzrost o 1 proc. średniej ceny metra kwadratowego dotyczył jedynie Warszawy i Wrocławia.
Zdaniem ekspertów "rosnące koszty budowy powodują, że poprzeczka cenowa wciąż idzie w górę". Jak zauważyli, zmiany najlepiej widać, porównując strukturę cenową mieszkań. Przez ostatni rok we wszystkich miastach ubyło bowiem mieszkań z ceną poniżej 8 tys. zł za m2.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Damian Lugowski / Shutterstock.com