Polski Krajowy Plan Odbudowy (KPO) został zaakceptowany przez państwa członkowskie w ramach Rady Unii Europejskiej. - Stoimy dzisiaj u progu bardzo poważnej globalnej zawieruchy gospodarczej, dlatego wszystkie pieniądze zewnętrzne, z KPO są Polsce jeszcze bardziej potrzebne, niż przed 24 lutego, kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę - podkreślił w sobotę premier Mateusz Morawiecki.
Przedstawiony przez Polskę Krajowy Plan Odbudowy w piątek został zaakceptowany przez państwa członkowskie w ramach Rady Unii Europejskiej na spotkaniu ministrów finansów państw unijnych w Luksemburgu. Wszyscy głosowali za, z wyjątkiem Holandii, która wstrzymała się od głosu.
Premier Mateusz Morawiecki został zapytany w sobotę na konferencji prasowej w Ostrowie w województwie małopolskim o przyszłość wymiaru sprawiedliwości i pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. Unia Europejska ma wypłacić Polsce UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy.
Szef rządu zauważył, że "stoimy dzisiaj u progu bardzo poważnej globalnej zawieruchy gospodarczej". - Widzimy co, dzieje się na rynkach surowców. Widzimy co, dzieje się na rynkach finansowych, na rynku obligacji chociażby. Dlatego wszystkie pieniądze zewnętrzne, te unijne, grantowe, z Krajowego Planu Odbudowy i z umowy partnerstwa, czyli wieloletnich ram finansowych są Polsce dzisiaj jeszcze dużo bardziej potrzebne niż sześć miesięcy temu, niż przed wojną, niż przed 24 lutego, kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę - powiedział szef rządu.
- To dlatego, skoro ciężko nam jest dojść do porozumienia z Komisją Europejską, dlatego utrzymuję że ta cała sfera i jej reformowanie, czyli sfera wymiaru sprawiedliwości jest bardzo ważna. Ale dziś musimy jednocześnie też uwzględnić priorytety po stronie gospodarczej i po stronie zapobiegania tym wszystkim kryzysowym sygnałom, które do nas przychodzą. I to jest najważniejsze, żebyśmy w taki sposób popatrzyli również na Krajowy Plan Odbudowy - zaznaczył premier Morawiecki.
- Sądzę, że wszyscy, także i tutaj starostwo tarnowskie, i wszyscy starostowie, i wszyscy wójtowie w całej Polsce, zdają sobie doskonale sprawę jak ważne jest łączenie środków budżetowych, państwowych, tych z naprawionego przez rząd Prawa i Sprawiedliwości budżetu państwa polskiego ze środkami samorządowymi, ale również z grantowymi środkami unijnymi - powiedział szef rządu.
Morawiecki: ja bym nie chciał umierać za wymiar sprawiedliwości
Dzień wcześniej premier Mateusz Morawiecki wziął udział w zjeździe klubów prorządowej "Gazety Polskiej" w Spale. Był tam pytany przez jednego z uczestników o Krajowy Plan Odbudowy i o to, czy związane z nim kamienie milowe "nie zagrażają polskiej suwerenności".
Premier zaprzeczył i zaznaczył, że pieniądze z KPO są dziś Polsce bardzo potrzebne, ponieważ przydadzą się, żeby zabezpieczyć suwerenność Polski. - 99 procent tych kamieni milowych jest absolutnie w interesie Polski - stwierdził.
- Ten jeden procent to tak zwane kamienie dotyczące wymiaru sprawiedliwości. Wiecie co? Reformujemy już ten wymiar sprawiedliwości siódmy rok. Ja bym nie chciał umierać za wymiar sprawiedliwości. Naprawdę. Nie opłaca się. Opłaca się utrzymać przede wszystkim suwerenność Polski, to jest dziś najważniejsze. KPO i całe środki unijne, które są zależne także od tego programu, służą wzmocnieniu naszej suwerenności - podkreślił premier.
Polski Krajowy Plan Odbudowy - kiedy pierwsze wypłaty pieniędzy?
Minister finansów Magdalena Rzeczkowska była pytana w piątek przez dziennikarzy, kiedy pieniądze popłyną do Polski. - Pieniądze do Polski popłyną w momencie, kiedy zostanie złożony pierwszy wniosek o płatność. To jest planowane w drugiej połowie tego roku - przekazała szefowa MF.
Maciej Sokołowski, korespondent TVN24 w Brukseli, mówił w TVN24, że "wtedy rozpocznie się ocena, czy zgodnie z kamieniami milowymi reformy zostały przeprowadzone, jaki jest skład nowej izby dyscyplinującej sędziów, czy wszystkie postępowania dotyczące podważenia poprzednich, wadliwych decyzji poprzedniej Izby Dyscyplinarnej już się rozpoczęły". - Jeśli tak, to wtedy będzie decyzja uruchamiająca środki z Funduszu Odbudowy - powiedział korespondent TVN24.
Pierwsze pieniądze mogą trafić do Polski na przełomie roku. - Jeżeli będą reformy, będą też pieniądze. W tym roku być może ponad 4 miliardy euro według założeń Komisji Europejskiej. Jeśli będzie zgoda Komisji Europejskiej po wakacjach, potem po dwóch miesiącach podpisanie konkretnych umów październik/listopad i być może w grudniu lub na początku przyszłego roku pierwsze środki z Funduszu Odbudowy popłyną, jeśli Komisja pozytywnie oceni reformy dotyczące sądownictwa - wskazał Sokołowski.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes