Pierwsze pieniądze dla Polski z Funduszu Odbudowy są już niemal pewne - informuje korespondent TVN24 w Brukseli Maciej Sokołowski. Punkt dotyczący akceptacji dla polskiego KPO wpisano do planu wtorkowego posiedzenia Komisji Europejskiej, a szefowie gabinetów unijnych komisarzy nie dodali do tego punktu zastrzeżeń i nie przewidzieli nawet dyskusji w tej sprawie. Wszystko to oznacza, że nie powinno być żadnych kontrowersji i kolegium w Strasburgu jutro otworzy drogę do wypłaty Polsce zaliczki - ponad 5 miliardów euro.
Jak wyjaśnia Maciej Sokołowski, po pozytywnej rekomendacji Komisji nad sprawą pochylą się jeszcze unijni ministrowie, którzy ostatecznie muszą zaakceptować plan na Radzie 8 grudnia, ale i tu dyplomaci nie przewidują już trudności i pierwsze środki powinny pojawić się na polskim koncie na początku przyszłego roku.
Pieniądze na transformację energetyczną
5 miliardów euro, czyli w przeliczeniu ponad 22 miliardy złotych, to pieniądze w ramach programu RePowerEU, stworzonego w ramach Funduszu Odbudowy, by wspierać transformację energetyczną i odchodzenie od rosyjskich paliw kopalnych.
Polska wystąpiła o te środki pod koniec sierpnia, przesyłając do Brukseli nowy, zmodyfikowany Krajowy Plan Odbudowy. Jego akceptacja wiąże się z wypłatą zaliczek z tego programu, ale co w tej sprawie kluczowe - przy tej ocenie Komisja Europejska nie bierze pod uwagę kwestii dotyczących praworządności i nie sprawdza, czy zostały zrealizowane jakiekolwiek kamienie milowe, w tym te dotyczące sądownictwa - stąd o zgodę w tej sprawie dużo łatwiej, nie musiały pojawić się ani nowe ustawy, ani nowy rząd.
Korespondent TVN24 przypomina, że zgoda na modyfikację KPO i wypłata zaliczki nie oznacza wcale, że polskie środki z Funduszu Odbudowy zostały odblokowane. By sięgnąć po całą pulę, to niemal 60 mld euro, cały czas konieczne jest wypełnienie kamieni milowych dotyczących polskiego sądownictwa. Komisja wciąż czeka na zmiany dotyczące procedur dyscyplinarnych wobec polskich sędziów, bez których polski rząd nie może nawet przesłać pierwszego wniosku o płatność.
Po rozmowie z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen pod koniec października Donald Tusk mówił w Brukseli, że do odblokowania KPO wystarczą nie ustawy, ale faktyczne ruchy przygotowane przez jego nowy rząd. Dopiero to pozwoliłoby na uruchomienie wszystkich środków, na które Polska czeka od dwóch i pół roku, a nie tylko na wypłatę pierwszych 5 miliardów euro w formie zaliczki.
Czytaj także: Walka o 60 miliardów euro dla Polski. Kiedy mamy szansę na pierwsze środki z KPO? Jakie są warunki?
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock