Czas na kolejny etap polsko-czeskich negocjacji w sprawie kopalni w Turowie. W czwartek rano przedstawiciele obu delegacji wracają do rozmów - poinformował rzecznik resortu klimatu i środowiska Aleksander Brzózka. To już czwarta tura negocjacji w czeskiej stolicy.
Rzecznik dodał, że podczas rozmów w Pradze ze strony polskiej wezmą udział przedstawiciele Ministerstwa Klimatu i Środowiska, Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska oraz Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. - Naszą intencją jest osiągniecie porozumienia, które będzie akceptowalne dla obu stron. Podejmujemy wszelkie możliwe działania w celu zakończenia sporu z Republiką Czeską - podkreślił rzecznik.
We wtorek wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń przyznał, że rozmowy nie są łatwe, a strona czeska zaproponowała trudny do zaakceptowania projekt umowy międzyrządowej. Zapewnił jednocześnie, że kopalnia Turów działa normalnie.
Spór o kopalnię Turów
Bezpośrednie rozmowy delegacji polskiej i czeskiej rozpoczęły się 17 czerwca. Rokowania polsko-czeskie w sprawie kopalni węgla brunatnego w Turowie mają doprowadzić do powstania umowy międzyrządowej, która określi warunki, na jakich Czechy wycofają skargę złożoną do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Czeski rząd w połowie czerwca przesłał Polsce pierwszą wersję umowy dotyczącej kopalni Turów. O przesłaniu projektu poinformował czeski minister środowiska Richard Brabec. Jak mówił, dokument zawiera warunki, których spełnienia przed wycofaniem pozwu z TSUE i po jego wycofaniu domagają się Czesi. Szczegółów wysłanego do Warszawy projektu jednak nie ujawniono.
Oprócz wysłanego projektu umowy Czechy wniosły do TSUE o ukaranie naszego kraju karą finansową w wysokości 5 mln euro dziennie "za niewykonanie obowiązku natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów".
TSUE pod koniec maja nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia sporu. Decyzja ta wiąże się ze skargą Czech, w ocenie których kopalnia Turów ma negatywny wpływ na regiony przygraniczne, gdzie zmniejszył się poziom wód gruntowych. Jako strona do pozwu Czech przeciwko Polsce przystąpiła Komisja Europejska.
Źródło: PAP