Baner z żarówką a rachunki za prąd. "Klasyczna dezinformacja"

Źródło:
TVN24
Maćkowiak-Pandera cenach prądu i plakatach
Maćkowiak-Pandera cenach prądu i plakatachTVN24
wideo 2/12
Maćkowiak-Pandera cenach prądu i plakatachTVN24

Manipulacja jest już na poziomie językowym - powiedział w rozmowie z TVN24 Jakub Wiech z portalu Energetyka24, odnosząc się do kampanii Towarzystwa Gospodarczego Polskie Elektrownie, zainicjowanej przez kontrolowane przez państwo spółki. Chodzi o billboardy z żarówką, na których znalazło się stwierdzenie, że "opłata klimatyczna Unii Europejskiej to aż 60 procent kosztów produkcji energii". - Pierwsza moja myśl była taka, że jest to klasyczna dezinformacja i szkoda, że dzieje się za publiczne pieniądze - dodała Joanna Maćkowiak-Pandera, prezeska Forum Energii. 

Towarzystwo Gospodarcze Polskie Elektrownie kilkanaście dni temu poinformowało, że prowadzony jest projekt edukacyjny, który "ma na celu poinformowanie społeczeństwa o strukturze kosztów produkcji energii elektrycznej w Polsce". Jednym z elementów projektu - jak dodano - jest przedstawienie wpływu polityki klimatycznej Unii Europejskiej na koszty wytwarzania energii elektrycznej. Akcja została zainicjowana przez koncerny energetyczne: PGE, Enea, Tauron i PGNiG.

W ramach projektu na ulicach m.in. Warszawy pojawił się baner, na którym możemy przeczytać, że "opłata klimatyczna Unii Europejskiej to aż 60 procent kosztów produkcji energii", a także "polityka klimatyczna UE = droga energia, wysokie ceny".

Cena uprawnień do emisji CO2 a rachunki za prąd

- Tutaj jest manipulacja już na poziomie językowym - komentował w rozmowie z TVN24 Jakub Wiech z portalu Energetyka24.

- Nie ma czegoś takiego jak opłata klimatyczna (w kontekście energetyki - red.). Opłata klimatyczna to jest coś, co jest pobierane w miejscowościach uzdrowiskowych. W przypadku Unii Europejskiej i jej polityki klimatycznej mówimy o kosztach handlu emisjami, które faktycznie przyczyniają się do wzrostów kosztów generacji energii. To widać, ale po stronie elektrowni, podmiotów, które energię generują. Konsument widzi już inne ceny - mówił.

- To można porównać do fabryki produkującej towary, które potem trafiają na półki sklepowe. Elektrownia jest właśnie taką fabryką - ona produkuje prąd, który jest normalnym towarem, trafia później do konsumentów i my widzimy inną strukturę kosztów niż ta, którą widzi elektrownia - tłumaczył Jakub Wiech.

Jak wyjaśnił, koszty handlu emisjami w strukturze rachunku gospodarstwa domowego to około 20 proc. całości.

- Polityka Unii Europejskiej, jeżeli chodzi o klimat, jest skonstruowana w taki sposób, że dociska finansowo te podmioty, które mają wysoką intensywność emisji - wyjaśniał. - Polska energetyka ma trzykrotnie wyższą intensywność od średniej unijnej. To znaczy, że żeby wygenerować w Polsce jedną kilowatogodzinę energii elektrycznej, musimy wygenerować trzy razy więcej emisji dwutlenku węgla niż w przeciętnym kraju Unii Europejskiej. Czyli potrzeba nam trzy razy więcej uprawnień do emisji CO2 - mówił. Ma to związek z uzależnieniem Polski od węgla i wolnymi zmianami w miksie energetycznycm, które zależność od węgla mogłyby zmniejszyć.

Jakub Wiech wyjaśniał też w rozmowie z TVN24, gdzie trafiają wpływy z handlu emisjami. Według Komisji Europejskiej Polska w ubiegłym roku zyskała z tego tytułu 28 mld zł (część ekspertów wskazywała wcześniej na kwotę 25 mld zł).

- One są częścią właśnie dochodów budżetowych i mogą zostać wydane na przykład na działania, które będą redukować obciążenia finansowe dla odbiorców indywidualnych. Powinny też zostać wydawane w 50 procentach na transformację, a także na zmniejszanie naszej emisyjności. Mamy tutaj bardzo duże braki, co odróżnia nas od przeciętnego państwa europejskiego, dlatego tak trudno Polsce (na forum UE - red.) forsować swoje racje, jeżeli chodzi o system handlu emisjami - powiedział.

Czytaj także: Dodatkowe miliardy do państwowej kasy. "Środki zostały tylko i wyłącznie rozliczone na papierze"

Kampania spółek energetycznych to "klasyczna dezinformacja"

- Pierwsza moja myśl była taka, że jest to klasyczna dezinformacja i szkoda, że dzieje się za publiczne pieniądze - mówiła na antenie TVN24 dr Joanna Maćkowiak-Pandera, prezeska zarządu Forum Energii.

- Te billboardy pokazują tylko część prawdy. Trzeba przy tym pamiętać, że billboardy to nie wszystko, są jeszcze faktury i bezpośrednia korespondencja ze spółek energetycznych, która teraz płynie do obywateli. Tam jeszcze inaczej są te informacje pokazane. Tu na pewno nam brakuje rzetelnej informacji, która jest podstawą wszelkich zmian w skomplikowanym świecie energetyki – dodała.

Jak wyjaśniała w rozmowie z TVN24, ceny energii elektrycznej wzrosły na całym świecie, we wszystkich krajach Unii Europejskiej. - Bez względu na to, czy korzystają bardziej z energii jądrowej, czy węglowej, czy opierają się na źródła odnawialnych. Powodem jest wiele innych czynników: gwałtownie rosnące zapotrzebowanie na energię, rosnące ceny gazu, węgla, wszystko, co nas spotkało w trakcie pandemii. To jest podstawowa przyczyna – powiedziała.

Joanna Maćkowiak-Pandera zwróciła uwagę, że celem polityki klimatycznej nie jest to, by energia była coraz droższa. - Przede wszystkim inwestując w źródła odnawialne, korzystamy z wiatru czy słońca, gdzie paliwo kosztuje nas mniej, ale by taki system działał bezpiecznie, trzeba wprowadzać szerokie zmiany. Przede wszystkim inwestować w efektywność energetyczną, sieci przesyłowe i to jest to, czego nam w tej chwili brakuje – dodała ekspertka.

- Tak szybko rosnące ceny CO2 są niepokojące, i dla sektora energetycznego, i dla odbiorców. Wcale nie uważam, że tak gwałtowny wzrost cen CO2 jest dobry. Natomiast tę dyskusję powinniśmy skupić na tym, co w tej chwili powinniśmy zrobić, żeby ceny ograniczyć – powiedziała.

Jej zdaniem "wniosek z kampanii plakatowej jest taki, że w tej Unii w ogóle nie powinniśmy być". – A to jest nieprawda. Gdybyśmy nawet wyszli z Unii Europejskiej, to problemy naszej energetyki nie znikną. Dalej będziemy mieli stare elektrownie, które mają 40-50 lat, będziemy mieli nieefektywny system energetyczny, niską efektywność energetyczną i to będą problemy, z którymi zostaniemy sami – stwierdziła.

Według prezeski Forum Energii "rząd rozwija odnawialne źródła energii, ale w zbyt wolnym tempie". – Rozwinęła się energetyka solarna, ale dalej energetyka wiatrowa jest zablokowana. Energetyka na morzu rozwija się w jakimś tam stopniu, ale poziom rozwoju źródeł odnawialnych jest zbyt wolny. Wiemy, że to będzie podstawowe źródło w Unii Europejskiej i na świecie w kolejnych latach i musimy zrobić wszystko, by ten system dostosować do pracy źródeł odnawialnych, zastanawiając się, jakie źródła - stabilne i sterowalne - będą uzupełniały ten miks – powiedziała.

- W tej chwili mamy drogą energię dlatego, że wspieramy rynek mocy, czyli pracę elektrowni węglowych, które na siebie nie zarabiają, wspieramy górnictwo, a później jeszcze płacimy za uprawnienia do emisji CO2. To wszystko składa się na nasz wysoki rachunek – podkreśliła.

Gawlikowska-Fyk: rachunek za prąd to jest nie tylko energia elektryczna

- Zdecydowanie widzimy, że informacje, które są na billboardach i przekaz, który słyszymy od decydentów, polityków, jest bardzo niejednoznaczny. Jeżeli chodzi o billboardy, to jest tam wyraźnie napisane, że jest to udział w produkcji energii elektrycznej. Niestety, wszyscy Polacy, mamy wrażenie, że jest to 60 procent rachunku. W tym aspekcie jest to zdecydowanie kłamliwy przekaz - powiedziała w "Faktach po Faktach" TVN24 dr Aleksandra Gawlikowska-Fyk z Forum Energii.

Wyjaśniła, że rachunek za prąd "to jest nie tylko energia elektryczna, nie tylko produkcja energii elektrycznej, to jest towar". - Ten towar trzeba do nas dostarczyć, to kolejny element opłaty. No i oczywiście na to są nałożone podatki i inne opłaty - zaznaczyła.

Gawlikowska-Fyk o kosztach produkcji prądu i kampanii billboardowej
Gawlikowska-Fyk o kosztach produkcji prądu i kampanii billboardowejTVN24

Forum Energii: opłata za emisję CO2 to 23 proc. rachunku za prąd

W ubiegłym tygodniu Forum Energii opublikowało analizę w reakcji na kampanię spółek energetycznych oraz wypowiedzi polityków. Jak podkreślono, "przekaz kreuje wrażenie, że każdy z nas w rachunkach za prąd płaci głównie, bo aż w 60 procentach, za uprawnienia do emisji CO2. W rzeczywistości tak nie jest".

Chodzi o to, że koszt wytworzenia energii to jedynie fragment rachunku za energię elektryczną dla gospodarstw domowych i odbiorców przemysłowych. Forum Energii policzyło, że w sumie "uśredniony koszt CO2 to ok. 23 proc. łącznej ceny energii elektrycznej, którą płacą odbiorcy w taryfie G-11".

W opracowaniu podkreślono, że to "brak transformacji winduje ceny energii, nie polityka klimatyczna", a przekaz tego typu przynosi wiele szkody, bo "odwraca uwagę od fundamentalnych problemów polskiej energetyki". "Oddala nas od rozwiązań, które skutecznie mogą powstrzymać wzrost cen" - dodano.

Na powielane informacje o roli uprawnień do emisji CO2 zareagowała również Komisja Europejska. "Polityka UE nie jest odpowiedzialna za 60 proc. rachunków za energię. Europejski system opłat za emisję gazów cieplarnianych odpowiada za ok. 20 proc. rachunków za energię" - czytamy w ubiegłotygodniowym wpisie KE na Twitterze. "Pieniądze z tych aukcji pozostają w Polsce. Tylko w 2021 r. do polskiego budżetu wpłynęło z tego tytułu 28 mld zł" - wskazano.

W innym wpisie dodano, że "grafika z reklamy odnosi się do kosztów produkcji, ale może być myląca dla odbiorców, którzy mogą ją nadinterpretować i odnosić do ceny końcowej, którą widzą na fakturze".

Autorka/Autor:mp, kris/dap

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Prezydent USA Donald Trump obiecywał Amerykanom, że obniży ceny żywności. Tymczasem od 1 lutego zaczęły obowiązywać cła na produkty z Meksyku i Kanady w wysokości 25 procent. Jak zauważa CNN państwa te odgrywają kluczową rolę w zapewnianiu, by półki sklepów spożywczych w USA były pełne.

Cła nałożone przez Trumpa mogą się odbić rykoszetem na zwykłych Amerykanach

Cła nałożone przez Trumpa mogą się odbić rykoszetem na zwykłych Amerykanach

Źródło:
CNN

Od soboty rodzice i opiekunowie mogą składać wnioski o 800 plus na nowy okres świadczeniowy, który rozpocznie się 1 czerwca tego roku i potrwa do 31 maja 2026 roku.

Ważna informacja dla rodziców od ZUS. W sprawie 800 plus

Ważna informacja dla rodziców od ZUS. W sprawie 800 plus

Źródło:
PAP

Mówi, że to największe zagłębie sadownicze Europy, że to duży biznes wspierany przez polityków i że sadownicy walczą o pracowników. Potrzebują rąk do pracy, bo owoce nie mogą gnić. - Oferują na przykład raz na tydzień worek ziemniaków, chleb, cebulę, wodę w zgrzewkach. Może nie dają umowy, ale w ten sposób pokazują, że warto u nich pracować - wyjaśnia w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl doktor Kamil Matuszczyk z Uniwersytetu Warszawskiego, badacz sytuacji pracowników sezonowych.

Zamienia salę wykładową na sady owocowe. Tak bada sytuację pracowników

Zamienia salę wykładową na sady owocowe. Tak bada sytuację pracowników

Źródło:
tvn24.pl

Rok 2024 był dla Turcji rekordowy pod względem liczby gości i przychodów z turystyki - podały w piątek tureckie media. Turcję odwiedziło 52,6 milionów zagranicznych turystów. Największą grupę gości z zagranicy stanowili Rosjanie - 6,7 milionów.

Rosjanie pomogli Turcji w pobiciu rekordu

Rosjanie pomogli Turcji w pobiciu rekordu

Źródło:
PAP

Mołdawia to jedno z najszybciej wyludniających się państw na świecie - powiedział analityk Ośrodka Studiów Wschodnich Kamil Całus. Liczba mieszkańców tego kraju, nie wliczając separatystycznego Naddniestrza, wynosi obecnie 2,401 miliona. To spadek o 13,9 procent w ciągu dekady.

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

Źródło:
PAP

Meksyk ma plan A, plan B i plan C na wypadek, gdyby przywódca USA Donald Trump zrealizował swoje zapowiedzi i nałożył 25-procentowe cła – oświadczyła w piątek prezydentka Meksyku Claudia Sheinbaum, podkreślając, że jej rząd zachowuje "chłodną głowę" w oczekiwaniu na ruch Waszyngtonu.

"Plan A, plan B i plan C". Prezydentka zapewnia, że są przygotowani na amerykańskie cła

"Plan A, plan B i plan C". Prezydentka zapewnia, że są przygotowani na amerykańskie cła

Źródło:
PAP

Rząd Wielkiej Brytanii planuje zmniejszenie powierzchni gruntów rolnych w kraju o ponad 10 procent do 2050 roku. Największe cięcia mają dotyczyć pastwisk, a mieszkańcy kraju będą zachęcani do redukcji spożycia mięsa – podał w piątek "The Guardian".

Zamiast pastwisk, lasy albo panele słoneczne. Wyspy Brytyjskie czeka wielka reforma rolnictwa

Zamiast pastwisk, lasy albo panele słoneczne. Wyspy Brytyjskie czeka wielka reforma rolnictwa

Źródło:
PAP, The National

Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że "absolutnie" nałoży cła na towary z Unii Europejskiej. Według przywódcy Stanów Zjednoczonych UE "traktuje nas bardzo źle". Powiedział również, że cła na produkty z Meksyku i Kanady obejmą też ropę naftową i gaz, choć stawka taryfy będzie wynosić 10, a nie 25 procent.

"Podejmiemy bardzo zdecydowane działania". Trump o nałożeniu ceł na Unię Europejską

"Podejmiemy bardzo zdecydowane działania". Trump o nałożeniu ceł na Unię Europejską

Źródło:
PAP

Polacy wyjeżdżający za granicę na tegoroczne zimowe ferie wybierają się głównie na południe Europy oraz na Bliski Wschód - wynika z danych przekazanych przez serwisy turystyczne. Wśród najpopularniejszych krajów są: Hiszpania, Malta, Egipt i Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Wyjazd na ferie za granicę. Te kierunki wybierają Polacy

Wyjazd na ferie za granicę. Te kierunki wybierają Polacy

Źródło:
PAP

- Kanada jest przygotowana na celową, energiczną, ale także rozsądną i niezwłoczną reakcję, jeśli Stany Zjednoczone nałożą cła na towary importowane z Kanady - przekazał w piątek kanadyjski premier Justin Trudeau.

Trudeau reaguje na zapowiedź Trumpa. "Nie będę owijał w bawełnę"

Trudeau reaguje na zapowiedź Trumpa. "Nie będę owijał w bawełnę"

Źródło:
PAP

W styczniu 2025 roku płaca minimalna w państwach członkowskich Unii Europejskiej wahała się od 551 euro w Bułgarii do 2638 euro w Luksemburgu. W Polsce wynagrodzenie minimalne wynosiło 4666 złotych (1091 euro), co zapewniło nam dziewiąte miejsce w zestawieniu.

Tu pensja minimalna jest najwyższa. Unijna mapa zarobków

Tu pensja minimalna jest najwyższa. Unijna mapa zarobków

Źródło:
PAP

Od stycznia do grudnia 2024 roku do Portugalii przybyło ponad 408 tysięcy turystów z Polski, co oznacza wzrost o 23,3 procent w porównaniu do 2023 roku - przekazała w piątek portugalska agencja statystyczna INE.

Ponad 400 tysięcy turystów z Polski. Duży wzrost

Ponad 400 tysięcy turystów z Polski. Duży wzrost

Źródło:
PAP

Wysokość świadczenia pielęgnacyjnego wzrosła od 1 stycznia 2025 roku do ponad 3,2 tysiąca złotych miesięcznie. Aby je otrzymać trzeba spełnić określone warunki. Komu przysługuje ta forma pomocy finansowej i na jak długo można ją otrzymać?

Świadczenie pielęgnacyjne. Komu przysługuje i ile wynosi?

Świadczenie pielęgnacyjne. Komu przysługuje i ile wynosi?

Źródło:
tvn24.pl

Prezes Agencji Rozwoju Przemysłu Michał Dąbrowski został w piątek odwołany ze stanowiska. Wcześniejsze ustalenia tvn24.pl w tej sprawie w piątek wieczorem potwierdziła w komunikacie ARP. Wkrótce odbędzie się nowy konkurs na to stanowisko. W ubiegłym roku informowaliśmy, że władze Agencji Rozwoju Przemysłu współpracowały z oskarżonym w tak zwanej infoaferze i planowały z jego spółką zawrzeć kontrakt.

Prezes ARP odwołany

Prezes ARP odwołany

Źródło:
tvn24.pl

Ministerstwo Edukacji Narodowej opublikowało nową listę zawodów, dla których przewidywane jest szczególnie zapotrzebowanie na polskim rynku pracy. W 2025 roku w wykazie zadebiutowały zawody z poziomu szkoły policealnej: opiekun osoby starszej oraz opiekun w domu pomocy społecznej.

W tych zawodach będzie praca

W tych zawodach będzie praca

Źródło:
PAP

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana, a kumulacja wzrosła do 260 milionów złotych. W Polsce odnotowano wygraną trzeciego stopnia w wysokości 2,2 miliona złotych. Oto liczby, które wylosowano 31 stycznia 2025 roku.

Wielka kumulacja w Eurojackpot

Wielka kumulacja w Eurojackpot

Źródło:
tvn24.pl

Masło zakupione w ramach przetargu Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) nie trafiło ani do Czech, ani na Słowację - przekazała tvn24.pl spółka Milkpol Polska sp. z o.o. Wcześniej w mediach pojawiły się sugestie, że część towaru mogła zostać sprzedana na tych rynkach.

Czy masło z rządowych rezerw trafiło do Czech? Mamy odpowiedź firmy

Czy masło z rządowych rezerw trafiło do Czech? Mamy odpowiedź firmy

Źródło:
tvn24.pl

Jarosław Mastalerz został odwołany ze stanowiska prezesa PZU Życie - przekazał w piątek pełniący obowiązki prezes PZU Andrzej Klesyk. Jak dodał, do zmian doszło także w radzie nadzorczej spółki.

Prezes PZU Życie odwołany. "Nie jest nam po drodze"

Prezes PZU Życie odwołany. "Nie jest nam po drodze"

Źródło:
PAP

PKO BP, Pekao, Santander, ING Bank Śląski, mBank - między innymi te instytucje finansowe zaplanowały prace serwisowe w najbliższych dniach. Klienci mogą mieć problemy w korzystaniu z aplikacji, zlecaniu przelewów czy płatnościach kartą.

Będą utrudnienia w największych bankach w Polsce

Będą utrudnienia w największych bankach w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek w Lotto padła główna wygrana - przekazał Totalizator Sportowy. Dodał, że szóstka wyniosła dwa miliony złotych, a szczęśliwy zakład zawarto w Szczecinie.

Podano, gdzie padła szóstka w Lotto

Podano, gdzie padła szóstka w Lotto

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Średni koszt najmu mieszkania wzrósł w grudniu 2024 roku o cztery procent rok do roku - wynika z raportu Rankomat.pl i Rentier.io dotyczącego 17 miast w Polsce. Autorzy zaznaczają, że "rok nie był jednolity".

Ceny najmu. W jednym segmencie "dominowały wzrosty"

Ceny najmu. W jednym segmencie "dominowały wzrosty"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Związkowcy z Rafako, prezydent Raciborza i starosta raciborski podpisali się pod listem otwartym do premiera Donalda Tuska o przyspieszenie procedur mających zmierzać do uratowania będącego w upadłości zakładu. Rozpoczęły się w nim zwolnienia grupowe wszystkich pracowników, które potrwają do końca lutego 2025 roku.

Zwolnienia w polskiej firmie. "Został nam już wyłącznie apel do premiera"

Zwolnienia w polskiej firmie. "Został nam już wyłącznie apel do premiera"

Źródło:
PAP

W czwartkowym losowaniu Lotto padła szóstka. Do jednego z graczy trafią dwa miliony złotych. Oto wyniki Lotto i Lotto Plus z 30 stycznia 2025 roku.

Padła szóstka w Lotto

Padła szóstka w Lotto

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek weszły w życie przepisy zakazujące wprowadzania do obrotu napojów spirytusowych w tak zwanych alkotubkach - poinformował resort rolnictwa. Jak dodano, ze względu na postulaty producentów, wprowadzono 30-dniowy okres przejściowy, pozwalający na handel "alkotubkami" maksymalnie do 28 lutego tego roku.

"Całkowity zakaz wprowadzenia do obrotu". Rozporządzenie weszło w życie

"Całkowity zakaz wprowadzenia do obrotu". Rozporządzenie weszło w życie

Źródło:
PAP

Stały Komitet Rady Ministrów zaakceptował projekt ustawy w sprawie podniesienia zasiłku pogrzebowego - poinformował w czwartek szef komitetu Maciej Berek. Propozycja resortu rodziny zakłada, że świadczenie wzrośnie od przyszłego roku z 4 tysięcy do 7 tysięcy złotych.

Jest ważna decyzja w sprawie zasiłku pogrzebowego

Jest ważna decyzja w sprawie zasiłku pogrzebowego

Źródło:
PAP

Spółka Black Red White, znany producent mebli, zwiększyła zakres planowanych zwolnień grupowych z około 350 do 421 osób w pierwszym półroczu tego roku - wynika z informacji Powiatowego Urzędu Pracy w Biłgoraju (Lubelskie).

Black Red White zwiększa skalę zwolnień grupowych

Black Red White zwiększa skalę zwolnień grupowych

Źródło:
PAP

Produkt Krajowy Brutto (PKB) Polski wzrósł w 2024 roku o 2,9 procent w porównaniu z 2023 rokiem - podał we wstępnym szacunku Główny Urząd Statystyczny (GUS). Dodał, że w 2023 roku PKB wzrósł o 0,1 procent.

PKB Polski. Najnowsze dane GUS

PKB Polski. Najnowsze dane GUS

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Twój e-PIT będzie niedostępny od 4 do 14 lutego - powiadomił resort finansów. W tych dniach usługa ma być zasilana informacjami o przychodach podatników, co ma umożliwić wygenerowanie PIT-ów.

Twój e-PIT będzie niedostępny. Resort wyjaśnia

Twój e-PIT będzie niedostępny. Resort wyjaśnia

Źródło:
PAP

Publiczne pieniądze wykorzystane do partyjnych celów. Za rządów Zjednoczonej Prawicy miliony złotych z instytucji państwa i państwowych spółek trafiały do Telewizji Republika. To stacja, która sama siebie określa jako niezależną, ale uprawia polityczną propagandę Prawa i Sprawiedliwości. Telewizja cieszyła się przywilejami nie tylko za sprawą publicznych pieniędzy, ale również koncesji na nadawanie naziemne - przyznanej przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Reportaż Marty Gordziewicz ujawniający te powiązania, "Republika propagandy", można obejrzeć w TVN24 GO.

Rzeka publicznych milionów dla TV Republika. "Sposób absolutnie patologiczny"

Rzeka publicznych milionów dla TV Republika. "Sposób absolutnie patologiczny"

Źródło:
TVN24