Sejmowa komisja finansów pozytywnie zaopiniowała wniosek prezydenta Andrzeja Dudy o powołanie Adama Glapińskiego na prezesa Narodowego Banku Polskiego na drugą kadencję. - Prezes Glapiński zachowywał się jak doradca handlowy rządu, zachęcając ludzi do zadłużania się, bo to nakręcało bańkę na rynku nieruchomości i dawało wpływy do budżetu państwa - stwierdziła podczas posiedzenia komisji posłanka Polska 2050 Paulina Hennig-Kloska.
Środowe posiedzenie sejmowej Komisji Finansów Publicznych było poświęcone zaopiniowaniu wniosku prezydenta Andrzeja Dudy o powołanie Adama Glapińskiego na drugą kadencję prezesa NBP. W posiedzeniu komisji uczestniczył szef banku centralnego. Powoływany jest przez Sejm na wniosek prezydenta RP na 6 lat. Prezesem NBP można być przez dwie kadencje. Głosowało 54 posłów, za kandydaturą prezesa Glapińskiego było 27 osób, przeciw 26. Poseł Kukiz'15, Jarosław Sachajko jako jedyny wstrzymał się od głosu.
Teraz kandydatura Adama Glapińskiego musi jeszcze zostać zaakceptowana przez Sejm w głosowaniu.
Opozycja o Glapińskim
- Celem Narodowego Banku Polskiego jest utrzymywanie stabilnego poziomu cen i dbanie o wartość narodowej waluty oraz wspieranie polityki gospodarczej rządu, o ile to dbanie o interes władzy i rządu nie godzi w cele podstawowe - stwierdziła podczas posiedzenia komisji posłanka Polska 2050 Paulina Hennig-Kloska.
Dodała, że NBP "nie wydał żadnej rekomendacji przy lawinowo rosnącym zadłużeniu Polaków i zwiększaniu się liczby kredytów hipotecznych". - Pan (prezes Glapiński - red.) zachowywał się jak doradca handlowy rządu, zachęcając ludzi do zadłużania się, bo to nakręcało bańkę na rynku nieruchomości i dawało wpływy do budżetu państwa - stwierdziła.
- Mówicie państwo bez przerwy o bezrobociu. Prezes banku centralnego powinien wiedzieć, że Polska ma strukturalny problem na rynku pracy. To, że nie ma bezrobocia to nie jest zasługa pana (prezesa Glapińskiego - red.), ani rządu PiS. Po prostu brakuje w Polsce rąk do pracy, więc mamy tutaj problem odwrotny - powiedziała Izabela Leszczyna z PO.
Dodała, że "problem inflacji pojawił się w lutym 2020 roku, jeszcze pandemii nie było", a inflacja wynosiła 4,7 procent. - To jest prawie dwa razy tyle, co cel inflacyjny. Pan (prezes Glapiński - red.) zaczął wtedy obniżać stopy i doszedł prawie do zera, wmawiając Polakom, że mamy świat niskich stóp, że stopy będą bardzo długo niskie. We wrześniu 2021 roku powiedział pan, że podwyżki stóp procentowych byłyby szkolnym błędem, a miesiąc później rozpoczął pan cykl podwyżek, a mamy już sześć tych podwyżek - mówiła Leszczyna.
Dodała też: - Jeszcze w innej kwestii manipuluje pan opinią publiczną: mówi pan, że wszędzie inflacja jest wysoka. Proszę porównać inflację bazową, czyli inflację, na którą nie mają wpływu ceny energii, gazu ani żywność. W lutym tego roku inflacja bazowa we Francji to jest 2,5 procent, w Hiszpanii - 3 procent, w Holandii - 2,6 procent, w Niemczech - 3,7 procent, a w Polsce - 7,5 procent.
Glapiński na posiedzeniu komisji finansów
Podczas komisji Glapiński zaznaczył, że w początkowym okresie jego kadencji polska gospodarka rozwijała się stabilnie, jednak w ostatnich latach trzeba było się zmierzyć z ogromnymi wyzwaniami: pandemią i wybuchem wojny za naszą granicą. - Skutków tych dwóch wielkich szoków nie dało się uniknąć, niemniej poprzez właściwe działania ograniczaliśmy, nadal ograniczamy i będziemy ograniczać ich negatywne oddziaływanie na polską gospodarkę - powiedział szef NBP.
Przypomniał, że w reakcji na pandemię NBP zdecydowanie poluzował politykę pieniężną, obniżając stopy procentowe i rozpoczynając skup aktywów. Glapiński zaznaczył, że pandemiczne osłabienie aktywności gospodarczej w Polsce było jedne z najpłytszych w Europie. Dodał, że nasz kraj dawno odrobił pandemiczne straty, podczas gdy w innych krajach - Niemczech, Włoszech, Hiszpanii i Czechach - PKB jeszcze nie powrócił do poziomu sprzed pandemicznego kryzysu.
Glapiński zapewnił w środę, że podnosząc ostatnio stopy procentowe, bank centralny chce, aby po ustaniu głównych szoków pandemicznych, po ustabilizowaniu się cen na wysokim poziomie, inflacja nie rozlała się na całą gospodarkę, inne sektory. NBP chce powstrzymać przedłużenie inflacji z innych powodów niż szoki zewnętrzne.
- Na to jest nakierowana nasza polityka pieniężna, polityka zacieśniania - powiedział. Wyjaśnił, że to jest "lekarstwo powszechnie stosowane na świecie", które - "jak każde dobre lekarstwo, jest gorzkie". - Smak ma gorzki, ma różne uboczne negatywne skutki. Jest bolesne w szczególności dla tych, co biorą, co wzięli już kredyt, ale taki jest cel tego lekarstwa - powiedział. Ocenił, że stopy procentowe na poziomie 4,5 proc. to w historii ostatnich lat naszej gospodarki, dziesięcioleci nie jest dużo, są one "relatywnie niskie".
- NBP podejmuje zdecydowane działania, by doprowadzić do trwałego ograniczenia inflacji - podkreślił prezes NBP w czasie swojego wystąpienia. Zwrócił uwagę, że "istotny wzrost bieżącej inflacji" jest wynikiem ataku Rosji na Ukrainę, a problem ten dotyczy wielu krajów.
Prezes Glapiński odniósł się do poziomu inflacji i przyznał, że NBP "nieformalnie zakłada, że najwyższa inflacja będzie w czerwcu tego roku. - Pod koniec przyszłego roku, mam nadzieję, sytuacja już zejdzie do celu inflacyjnego i będziemy się przymierzać do obniżek stóp - dodał.
Prezes NBP zaznaczył, że warunkiem do obniżek stóp procentowych są prognozy, które będą wskazywały na "zatrzymanie się" inflacji w średnim terminie.
Glapiński na drugą kadencję - kandydat prezydenta
- Za kadencji prezesa Glapińskiego polska gospodarka rozwijała się 3,5 razy szybciej niż strefa euro i najszybciej ze wszystkich dużych gospodarek UE. W efekcie istotnie zmniejszył się dystans wobec gospodarek zachodnich i pod względem zamożności wyprzedzamy już nie tylko Grecję, ale także Portugalię. Istotnym czynnikiem tego wzrostu gospodarczego była odpowiedzialna i zdecydowana polityka pieniężna NBP, dzięki czemu Polska łagodnie przeszła przez globalny kryzys wywołany przez pandemię - powiedział w środę zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP Piotr Ćwik przedstawiając wniosek prezydenta o powołanie Adama Glapińskiego na drugą kadencję prezesa NBP.
Jak mówił, średnia inflacja w czasie kadencji Glapińskiego wyniosła 2,9 proc. i była zgodna ze średniookresowym celem inflacyjnym NBP (2,5 proc. plus/minus 1 pkt proc.). - Oczywiście obecnie wyzwaniem jest wysoka inflacja, która wynika z silnych szoków zewnętrznych, ale NBP reaguje adekwatnie i zdecydowanie zacieśnia politykę pieniężną - zaznaczył Ćwik.
Zauważył też, że za kadencji Glapińskiego NBP wspierał niezakłócony obrót gotówkowy. Zwrócił uwagę, że mimo nagłego, silnego wzrostu zapotrzebowania na gotówkę NBP dostarczał zwiększone ilości gotówki, co pozwoliło opanować sytuację i uniknąć paniki bankowej.
Prezydencki minister zaznaczył, że m.in. dzięki dobremu zarządzaniu rezerwami walutowymi w latach 2016-2021 NBP wypracował bardzo dobre wyniki finansowe. Zysk NBP za 2021 r. był najwyższy w historii i wyniósł prawie 11 mld zł. - W efekcie wpłaty do budżetu za kadencji prezesa Glapińskiego były znacznie wyższe niż w latach poprzednich, co pozwalało na finansowanie istotnych wydatków publicznych i obniżało poziom długu publicznego. Ostatnio siła finansowa, jaką zgromadził NBP w ciągu sześciu lat kadencji Glapińskiego, pozwoliła aktywnie wspierać Ukrainę – oznajmił Ćwik. Przypomniał, że NBP udzielił Narodowemu Bankowi Ukrainy linię swapową do kwoty 1 mld dolarów.
Adam Glapiński - wykształcenie, kariera
Jak podano w biogramie zamieszczonym na stronach NBP, Glapiński w 1972 r. ukończył Szkołę Główną Planowania i Statystyki w Warszawie (obecnie SGH) i od 1974 r. związany jest zawodowo z tą uczelnią jako wykładowca. Jest profesorem nauk ekonomicznych i kierownikiem Zakładu Ekonomii Politycznej i Historii Myśli Ekonomicznej w Kolegium Zarządzania i Finansów SGH.
W latach 2003-2007 był profesorem w Wyższej Szkole Ekonomii i Prawa im. prof. Edwarda Lipińskiego w Kielcach. Wcześniej wykładał m.in.: w Polskiej Akademii Nauk (1978–1983), Inter-University Centre of Postgraduate Studies w Dubrowniku (1986–1989), University of Colorado at Boulder (1993–1998), United States Business and Industrial Council na University of Missouri i University of Kansas (1996) oraz Institut Superieur de Gestion (1994–2005).
Od początku lat 90. pełnił wiele ważnych funkcji w administracji publicznej. W 1991 r. był ministrem budownictwa i gospodarki przestrzennej w rządzie Jana K. Bieleckiego. W 1992 r. pełnił funkcję ministra współpracy gospodarczej z zagranicą w rządzie Jana Olszewskiego. Poseł na Sejm RP I kadencji (1991-1993) oraz senator IV kadencji Senatu RP (1997-2001), gdzie pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Komisji Gospodarki Narodowej. Wchodził również w skład Parlamentarnej Komisji Wspólnej Unii Europejskiej i Polski.
Był przewodniczącym rad nadzorczych: Banku Rozwoju Eksportu (1992 r.), Centralwings Nowy Przewoźnik (2007 r.) oraz KGHM Polska Miedź (2007 r.). W latach 2007-2008 był prezesem zarządu, dyrektorem generalnym Polkomtel. W latach 1993–2001 kierował Instytutem Wolności Ekonomicznej i Politycznej.
W 2009 r. pełnił funkcję doradcy ekonomicznego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W 2010 r. prezydent powołał go w skład Rady Polityki Pieniężnej na sześcioletnią kadencję. 29 lutego 2016 r. prezydent Andrzej Duda powołał go na członka zarządu Narodowego Banku Polskiego.
10 czerwca 2016 r. Adam Glapiński został powołany przez Sejm na prezesa Narodowego Banku Polskiego. Urząd objął 21 czerwca 2016 r. po zaprzysiężeniu przez Sejm.
Zarobki prezesa NBP
Adam Glapiński jako prezes Narodowego Banku Polskiego zarobił w 2021 roku ponad 1,12 miliona złotych brutto - wynika z informacji zamieszczonych na stronach banku centralnego. Zgodnie z danymi opublikowanymi na stronie internetowej NBP pełne wynagrodzenie prezesa banku centralnego wyniosło w 2021 roku 1 115 739 zł brutto. Dla porównania w 2020 roku było to 946 871 zł brutto, a rok wcześniej 794 771 zł.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Radek Pietruszka