Polska i Czechy to kraje, którym przyjęcie euro opłaca się najmniej - wynika z poniedziałkowego raportu agencji ratingowej Fitch. Wejście do strefy euro spowoduje, że nie będą mogły dłużej prowadzić wiarygodnej oraz niezależnej polityki pieniężnej.
Analizą objęto sześć gospodarek Europy Środkowo-Wschodniej. Polska i Czechy uplasowały się najniżej w zestawieniu potencjalnych beneficjentów czerpiących korzyści z Unii Gospodarczo-Walutowej. "Polska i Czechy zapewne najmniej skorzystałyby na przyjęciu euro. Oba kraje porzuciłyby wiarygodną i niezależną politykę pieniężną, która pomaga im wspierać działania poprawiające kondycję gospodarki" - wskazuje raport.
Będą też pozytywne owoce
Analitycy Fitch zwrócili jednak uwagę na ewentualne pozytywne skutki wejścia Polski do strefy euro. Przyjęcie wspólnej waluty wzmocniłoby finanse zewnętrzne. Dziś są one jedną z największych słabości, które wpływają na rating kraju - dług zewnętrzny wynosi 45 proc. PKB. Dług sektora prywatnego denominowany w euro wynosi 6 proc. PKB, natomiast sektora publicznego 12 proc. PKB. To skutkuje ograniczoną ekspozycją polskiej gospodarki na kurs euro.
Polska dzięki przyjęciu wspólnej waluty zyskałaby także „względnie silne otoczenie biznesowe” - głosi raport.
Autor: ag/gry / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: CC0 Public Domain/Pixabay