Polskie spółki, PGNiG Obrót Detaliczny (PGNiG OD) i Lotos dostrzegają potencjał rozwoju rynku gazu płynnego LNG i gazu ziemnego CNG - poinformowali przedstawiciele firm. Gazowa spółka rozpatruje budowę sieci stacji LNG wzdłuż głównych dróg: autostrady A2, A1, części A4 i dróg S7 i S 3.
PGNiG opracowuje strategię dotyczącą paliw gazowych CNG i LNG. - Jesteśmy właścicielem 20 z 30 stacji CNG na rynku. Chcemy rozwijać się w tym obszarze - powiedział prezes PGNiG Obrót Detaliczny Henryk Mucha.
Prezes szacuje, że do 2030 roku produkcja gazu płynnego LNG może się podwoić. - Cena LNG ze względu na nadpodaż, zwłaszcza na rynku amerykańskim, będzie maleć, a rynek będzie się rozwijać. Tę szansę zamierzamy wykorzystać - powiedział Mucha.
Budowa stacji LNG
Spółka rozpatruje budowę sieci stacji LNG wzdłuż głównych dróg: autostrady A2, A1, części A4 i dróg S7 i S 3.
- Ten projekt mógłby być realizowany z jednym lub dwoma partnerami. Z jednym z nich rozmowy już trwają - powiedział. Dodał, ze nic nie stoi na przeszkodzie, by PGNiG OD i Lotos podjęły współpracę w tym obszarze - powiedział Mucha.
Szacuje, że do 2025 r. mogłyby powstać co najmniej 24 takie stacje.
Jego zdaniem perspektywiczny jest transport publiczny (samochody ciężarowe i autobusy), żegluga morska i śródlądowa oraz regazyfikacja.
- Gaz to ekologiczne paliwo. Jesteśmy w trakcie perspektywy finansowej 2014-20, jest szansa na zdobycie środków na wymianę transportu autobusowego - powiedział Mucha.
Żegluga morska szansą
Mucha uważa, że dzięki terminalowi w Świnoujściu i Baltic Pipe w Polsce mógłby zostać uruchomiony regionalny hub gazowy. Wskazuje, ze polskie porty powinny wykazać zapotrzebowanie na 100 mln m sześc. gazu do 2030 roku.
- Jesteśmy dużym rynkiem. Jest na nim miejsce i dla elektromobilności, i dla transportu zasilanego gazem LNG/CNG - podsumował Mucha.
Również wiceprezes Lotosu, Przemysław Marchlewicz chce, by gdański koncern rozwijał się m.in. w oparciu o rynek LNG i CNG.
Upatruje swoich szans m.in. w żegludze morskiej. - Jesteśmy pionierem dostaw LNG dla statków w Polsce - powiedział. Wskazano, że tendencje do ochrony wód Bałtyku mogą oznaczać większy rynek zbytu dla LNG.
Na usługach transportu LNG w Polsce i za granicą ma szanse skorzystać także spółka zależna Lotosu, Lotos Kolej, zajmująca się przewozem towarów koleją.
Terminal na Zatoce Gdańskiej
Wiceprezes Marchlewicz poinformował, że LNG mógłby być alternatywnym paliwem dla rafinerii, do celów operacyjnych.
Wiceprezes Lotosu ocenił ponadto, że dodatkowym - poza terminalem i Baltic Pipe - kanałem pozyskiwania gazu LNG mógłby być pływający terminal na Zatoce Gdańskiej. - Wydaje się, że projekt taki będzie coraz bardziej potrzebny - poinformował.
Gazoport w Świnoujściu w całej okazałości. Tak wygląda z lotu ptaka:
Autor: mb//ms / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24