Trzy lata od "czarnego czwartku". Frankowicze wciąż czekają na ustawę

[object Object]
Frank najtańszy od stycznia 2015 rokuTVN24 BiS
wideo 2/5

15 stycznia mijają trzy lata od "czarnego czwartku", po którym wielu właścicieli frankowych kredytów hipotecznych znalazło się w trudnej sytuacji.

15 stycznia 2015 roku, tuż przed godz. 11.00 szwajcarski bank centralny (SNB) podjął decyzję o uwolnieniu kursu franka wobec euro, co doprowadziło do paniki na rynku. Kurs franka wobec innych walut wprost oszalał. Ruch był tak duży, że systemy transakcyjne się zawiesiły i uczestnicy rynku walutowego przez dłuższy czas nie wiedzieli, ile kosztuje szwajcarski pieniądz.

Frank gwałtownie umocnił się wobec euro, a rykoszetem mocno oberwał polski złoty. Przez chwilę kurs franka sięgał nawet 5 zł i ostatecznie ustabilizował się w okolicach 4,20 zł. Był to znaczący skok wobec porannego poziomu ok. 3,50 zł. Dla zapożyczonych w szwajcarskiej walucie oznaczało to gwałtowny wzrost całości zadłużenia i rat kredytowych. Pomoc dla frankowiczów stała się też jednym z najgorętszych tematów politycznych.

Od tamtej pory kurs franka systematycznie spada. Rok temu, 15 stycznia 2017 roku było to ok. 4,08 zł. Dzisiaj rano za franka trzeba zapłacić już tylko 3,53 zł, czyli tyle, ile przed "czarnym czwartkiem".

Tak zmieniał się kurs franka przez ostatnie trzy latastooq.pl

Polityczny problem

Eksperci przyznają, że w rezultacie problem frankowiczów nie budzi już takich politycznych emocji, jak rok czy dwa lata temu.

Z tego punktu widzenia najważniejszym wydarzeniem 2017 roku było złożenie 2 sierpnia przez prezydenta w Sejmie projektu nowelizacji ustawy z 2015 roku o wsparciu kredytobiorców, znajdujących się w trudnej sytuacji, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy (czyli jedynej ustawy, dotyczącej kredytobiorców, która weszła w życie). Projekt stwarza nowe, większe możliwości uzyskania takiego wsparcia. Prezydent zaproponował m.in. dwukrotne podniesienie minimum dochodowego umożliwiającego wnioskowanie o wsparcie. Zgodnie z jego propozycją, byłaby to sytuacja, gdy koszty kredytów przekraczają 50 proc. dochodów (dotąd było 60 proc.) - realnie to ok. 1 tys. zł na osobę w rodzinie. Ponadto zwiększona miałaby zostać wysokość możliwego comiesięcznego wsparcia z 1,5 tys. do 2 tys. złotych, wydłużony okres możliwego wsparcia z 18 do 36 miesięcy oraz wydłużony okres bezprocentowej spłaty otrzymanego z Funduszu wsparcia z 8 do 12 lat. Możliwe byłoby także umorzenie części zobowiązań z tytułu wsparcia, szczególnie w sytuacji regularnego spłacania rat. Projekt wprowadzał również procedurę odwoławczą w przypadku negatywnego rozpatrzenia wniosku przez bank-kredytodawcę. W takiej sytuacji byłoby możliwe odwołanie się do Rady Funduszu z prośbą o ponowną weryfikację wniosku. Jeśli wówczas rada przyzna rację kredytobiorcy, bank będzie musiał udzielić wsparcia nie z pieniędzy funduszu, tylko z własnych środków. Projekt wprowadzał również inne narzędzie wspierania kredytobiorców, tj. możliwość otrzymania jednorazowej pożyczki na spłatę zobowiązania w przypadku sprzedaży nieruchomości. Jej wysokość może wynieść aż 72 tys. złotych, natomiast zasady spłaty będą analogiczne do tych, które obowiązują przy wsparciu w spłacaniu rat. Pieniądze z Funduszu Wspierającego miałyby służyć wszystkim kredytobiorcom, zarówno złotowym, jak i walutowym. Z myślą o tych ostatnich projekt wprowadzał natomiast inny fundusz - Fundusz Restrukturyzacyjny. Miałby on zostać utworzony z wpłacanych kwartalnie składek banków, uzależnionych od wielkości ich własnych portfeli kredytów denominowanych i indeksowanych (maksymalnie 0,5 proc. wartości bilansowej portfela kredytów). Banki, które zdecydowałyby się restrukturyzować, czyli "odwalutowywać" kredyty odnoszone do walut obcych, będą mogły liczyć na zwrot różnic bilansowych między wartością kredytów przed i po restrukturyzacji. Krótko po złożeniu projektu w Sejmie wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha mówił, że Kancelarii zależy, by ustawa o wsparciu kredytobiorców była uchwalona tak szybko, jak to jest możliwe. - Liczę więc na to, że w pracach parlamentarnych projekt ten będzie sprawnie prowadzony - zaznaczył.

Cztery projekty

W połowie października ub. roku odbyło się pierwsze czytanie projektu. Trafił on do tej samej podkomisji, w której od jesieni 2016 roku są trzy inne projekty dotyczące frankowiczów. To m.in. poprzedni projekt prezydencki, zakładający zwrot frankowiczom części spreadów, projekt klubu PO oraz projekt klubu Kukiz'15, jedyny popierany przez frankowiczów. Projekt prezydencki przewiduje, że banki będą musiały zwrócić swoim klientom różnicę między dopuszczalnym spreadem a tym, który w rzeczywistości pobrały. Ustawa ma obejmować umowy kredytu zawarte od 1 lipca 2000 r. do wejścia w życie "ustawy antyspreadowej" (26 sierpnia 2011 r.). Dotyczyć ma konsumentów, a także tych osób prowadzących działalność gospodarczą, które nie dokonywały odpisów podatkowych w związku z kredytami. Projekt PO zakłada, że kredytobiorca mógłby ubiegać się w swoim banku o przewalutowanie posiadanego kredytu hipotecznego w walucie obcej, czyli m.in. we frankach. Przewalutowanie miałoby następować po kursie z dnia sporządzenia umowy restrukturyzacyjnej i polegać na wyliczeniu różnicy między wartością kredytu po przewalutowaniu, a kwotą zadłużenia, jaką posiadałby w tym momencie kredytobiorca, gdyby w przeszłości zawarł z bankiem umowę o kredyt w polskich złotych. Bank miałby umarzać część tej kwoty. Jeżeli natomiast różnica byłaby wartością ujemną, to nie podlegałaby umorzeniu, ale stanowiła zobowiązanie kredytobiorcy w całości. Z kolei złożony przez klub Kukiz'15 projekt ustawy stanowi, że kredyty w złotych i kredyty denominowane w obcych walutach zostaną zrównane, co ma oznaczać potraktowanie kredytów frankowych tak, jakby od początku były kredytami w złotych. W lutym, na wniosek podkomisji, KNF przedstawiła koszty tych trzech projektów. Koszt projektu PO obliczyła na 11,1 mld zł, projektu Kukiz'15 na 52,8 mld zł. Projekt prezydencki miałby kosztować 9,1 mld zł. Poprzedni szef sejmowej komisji finansów Jacek Sasin (PiS) mówił w październiku PAP, że Sejm w pierwszej kolejności powinien uchwalić prezydencki projekt o wsparciu kredytobiorców znajdujących się w trudnej sytuacji, bo "to jest to, na co dzisiaj możemy sobie jako państwo pozwolić i na co mogą sobie pozwolić banki". Z kolei z uchwalaniem poprzedniego projektu prezydenckiego, o zwrocie frankowiczom części spreadów, należy poczekać - w tej chwili nie mają też szans na uchwalenie dwa projekty poselskie, choć nie należy z nich całkowicie rezygnować. W ciągu 2017 roku dwukrotnie swoje rekomendacje nadzorcze, dotyczące przewalutowywania kredytów mieszkaniowych, określił też Komitet Stabilności Finansowej. KSF uznał jednocześnie, że ustawowe przewalutowanie tych kredytów byłoby niewskazane. Jednak, jak przyznał kilka dni temu przewodniczący KNF Marek Chrzanowski, mimo niskiego kursu franka są obecnie niewielkie szanse, by banki masowo porozumiewały się z kredytobiorcami walutowymi w sprawie przewalutowania ich kredytów. Jego zdaniem, dopóki nie zakończą się prace nad znajdującym się w Sejmie prezydenckim projektem ustawy, dotyczącym kredytobiorców walutowych, "szansa, że banki będą w sposób masowy dogadywały się z klientami i konwertowały te kredyty jest znikoma". Dodatkowo w końcu października w Sejmie został złożony wniosek o powołanie komisji śledczej, która zajęłaby się problemem kredytów frankowych. We wniosku, podpisanym przez posłów Kukiz'15, PSL i niezrzeszonych, jego autorzy proponują, by komisja śledcza m.in. "ustaliła powody niemocy naszego państwa" w sprawach kredytów frankowych, a także odpowiedziała na pytanie, "dlaczego umowy niezgodne z prawem są cały czas wykonywane". Komisja miałaby także wyjaśnić, "dlaczego zawiodły instytucje państwa, zajmujące się nadzorem rynków finansowych".

Walczą w sądach

Cały czas sprawy frankowiczów rozstrzygane są też przez sądy. Jak podała niedawno zajmująca się tym problemem radca prawny Barbara Garlacz "miniony 2017 był rokiem, w którym znacznie więcej osób zdecydowało się na rozpoczęcie spraw sądowych niż w 2016 roku, a jednocześnie rok, w którym w I instancji skończyły się pierwsze sprawy frankowiczów". W orzeczeniach korzystnych dla frankowiczów, jak dodała, sądy uznawały np., że przy kredycie denominowanym we frankach strony od początku powinny rozliczać się w tej walucie, zatem skoro klient spłacał kredyt w złotych, należy mu się zwrot tych kwot. Sądy, według niej, orzekały także, że w tego typu umowach nie określono głównego świadczenia stron, a więc są one nieważne albo że tego typu umowy są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i przez to nieważne, gdyż klient został wprowadzony w błąd co do rzeczywistych kosztów kredytu. Sądy stwierdzały także, informowała Garlacz, że - pomimo określenia głównego świadczenia stron umowy - umowa po wykreśleniu klauzuli indeksacyjnej powinna być oceniana w świetle ogólnych zasad prawa cywilnego, a ponieważ w takiej kadłubowej postaci jest sprzeczna z zamierzonym celem i wolą stron oraz naturą umowy kredytu, którą strony zamierzały zawrzeć, to należy ją uznać za nieważną.

Autor: tol / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Raporty:
Pozostałe wiadomości

- W sezonie świątecznym ceny masła w sklepach pozostaną wysokie - ocenia w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Michał Bieńkowski, analityk z BNP Paribas. Średnia cena kostki sięgnęła już 9 złotych, a w niektórych sklepach trzeba zapłacić za nią nawet 10 złotych. Sytuację próbują wykorzystywać politycy, choć za sięgającym 30 procent w skali roku wzrostem stoją powody rynkowe.

"Cały świat zgłasza popyt", cena ostro w górę

"Cały świat zgłasza popyt", cena ostro w górę

Źródło:
tvn24.pl

- Domagamy się powrotu do neutralności technologicznej - oznajmił na konferencji prasowej w Brukseli europoseł Jens Gieseke. Grupa Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim - do której należą Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe - wezwała w środę Komisję Europejską do wycofania się z zakazu sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi od 2035 roku.

Ciemne chmury nad branżą. Apel w sprawie unijnego zakazu

Ciemne chmury nad branżą. Apel w sprawie unijnego zakazu

Źródło:
PAP

- Jest jakaś granica, jeśli chodzi o podejmowane ryzyko - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 prof. Witold Orłowski z Akademii Finansów i Biznesu Vistula, komentując podpisaną kilka lat temu przez Orlen umowę w sprawie budowy kompleksu Olefiny III. W środę koncern przekazał, że inwestycja zostanie wstrzymana. Grażyna Piotrowska-Oliwa, była prezeska PGNiG, wyjaśniła, że wszyscy obywatele poniosą koszty podjętych wcześniej złych decyzji.

Orlen rezygnuje z wielkiej inwestycji. "Jest jakaś granica"

Orlen rezygnuje z wielkiej inwestycji. "Jest jakaś granica"

Źródło:
tvn24.pl

Główny Inspektorat Sanitarny opublikował ostrzeżenie dotyczące partii śledzi z porem. "Nie należy spożywać produktu wskazanego w komunikacie" - napisano.

Produkt wycofany ze sklepów. Ostrzeżenie

Produkt wycofany ze sklepów. Ostrzeżenie

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Polska otrzyma od Komisji Europejskiej 52 miliony euro na lepszą ochronę granic - przekazała w środę KE. Dodatkowe środki to odpowiedź Brukseli na rosnące zagrożenie hybrydowe ze strony Rosji i Białorusi.

"Poważne wyzwanie zagwarantowania bezpieczeństwa". Będą dodatkowe pieniądze

"Poważne wyzwanie zagwarantowania bezpieczeństwa". Będą dodatkowe pieniądze

Źródło:
PAP

Miejsca, w których niegdyś poszukiwaliśmy wytchnienia, od lat zmagają się z nadmierną turystyką. Nic dziwnego, że amatorzy podróży coraz częściej poszukują destynacji nieco mniej obleganych, w których spokój, kontakt z naturą jest wartością najwyższą. W wyborze takich miejsc pomocny będzie ranking "Global Relaxation Index". Zgodnie z nim w poszukiwaniu relaksu warto wybrać się do Australii, Kanady czy Islandii, które znalazły się na podium zestawienia. Polska uplasowała się na 22. pozycji.

Najbardziej relaksujące kierunki. Polska wysoko

Najbardziej relaksujące kierunki. Polska wysoko

Źródło:
PAP

Olefiny III to największa i najdroższa inwestycja Orlenu z czasów prezesury Daniela Obajtka. Reporterzy Łukasz Frątczak z TVN24 i Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski dotarli do niepublikowanych wcześniej dokumentów, w tym umów oraz materiałów z posiedzeń rady nadzorczej. Wynika z nich, że kluczowa inwestycja Orlenu została uzależniona od najbogatszego Polaka, Michała Sołowowa. Oto najważniejsze fakty, do których dotarli dziennikarze.

Orlen uzależniony od firmy najbogatszego Polaka. Ustalenia dziennikarzy TVN24 i WP

Orlen uzależniony od firmy najbogatszego Polaka. Ustalenia dziennikarzy TVN24 i WP

Źródło:
tvn24.pl

Orlen poinformował w środę rano, że rada nadzorcza spółki wyraziła zgodę na zatrzymanie projektu budowy kompleksu Olefiny III w jego dotychczasowym zakresie. Jak ustalili dziennikarz TVN24 Łukasz Frątczak i Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski, Daniel Obajtek i jego ludzie wpuścili do inwestycji, od której zależy przyszłość Orlenu, prywatną firmę kontrolowaną przez miliardera Michała Sołowowa. Po godzinie 10, we wpisie na portalu X, Daniel Obajtek pyta: "Czyżby obecny Zarząd koncernu oddawał pole Niemcom w tym zakresie?".

"Nie jest rentowna". Orlen wstrzymuje flagową inwestycję Obajtka

"Nie jest rentowna". Orlen wstrzymuje flagową inwestycję Obajtka

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) postawił zarzuty liniom lotniczym Wizz Air. Dotyczą one nieodpowiadania na reklamacje bagażowe w terminie 14 dni i wprowadzających w błąd informacji o ograniczeniu odpowiedzialności przewoźnika. Jeśli zarzuty się potwierdzą, to Wizz Air grozi kara do 10 procent obrotów za każdą z kwestionowanych praktyk.

Wizz Air z zarzutami. Chodzi o bagaże pasażerów

Wizz Air z zarzutami. Chodzi o bagaże pasażerów

Źródło:
tvn24.pl

Prezes NBP Adam Glapiński złamał naszą dżentelmeńską umowę, abyśmy trzymali się marca 2025 roku jako początku dyskusji o obniżkach stóp procentowych. Nie wiem, dlaczego to zrobił – powiedział w środowej "Rzeczpospolitej" doktor Ludwik Kotecki z Rady Polityki Pieniężnej. Ostatni raz Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się na obniżkę stóp procentowych w październiku 2023 r. Według prezesa Glapińskiego tematem obniżek stóp będzie można się zająć dopiero w październiku przyszłego roku.

Członek RPP: prezes Glapiński złamał naszą dżentelmeńską umowę

Członek RPP: prezes Glapiński złamał naszą dżentelmeńską umowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Opustoszałe miasta i wsie w Grecji dają wgląd w nadchodzącą przykrą przyszłość tego kraju. Lata spadającej liczby urodzeń, trudności ekonomicznych i masowej emigracji pozostawiły ogromne połacie kraju puste. Każdy na własne oczy może zobaczyć zapowiedź tego, co niedawno premier Kyriakos Mitsotakis nazwał "egzystencjalnym" załamaniem demograficznym.

Miasta widma straszą Greków

Miasta widma straszą Greków

Źródło:
CNBC

Pierwszą linię metra w serbskiej stolicy wybuduje firma Power China. W mieście, które zamieszkuje blisko 1,4 mln mieszkańców planowane są 3 linie podziemnej kolejki. Pierwsze plany budowy metra w Belgradzie opracowano w latach 20. i 30. XX wieku

Chińczycy wybudują metro w europejskiej stolicy

Chińczycy wybudują metro w europejskiej stolicy

Źródło:
PAP

Od 1 stycznia 2025 roku będzie można otrzymywać i wysyłać pisma urzędowe poprzez e-Doręczenia, czyli elektroniczny odpowiednik listu poleconego za potwierdzeniem odbioru. Dzięki tej usłudze obywatele, firmy oraz podmioty publiczne otrzymają możliwość wymiany korespondencji poprzez wygodny i bezpieczny system doręczeń elektronicznych. To kolejny istotny krok w cyfryzacji administracji państwowej.

Listy polecone po nowemu. Od 1 stycznia czeka nas rewolucja

Listy polecone po nowemu. Od 1 stycznia czeka nas rewolucja

Źródło:
tvn24.pl

Syndyk masy upadłości Getin Noble Bank Marcin Kubiczek przedstawił nadzorującemu to postępowanie upadłościowe sędziemu-komisarzowi propozycje ugód dla pierwszej grupy klientów Getinu, którzy wzięli kredyt na cele mieszkaniowe - poinformowano w komunikacie prasowym.

Jest propozycja ugód dla klientów kolejnego banku

Jest propozycja ugód dla klientów kolejnego banku

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Cena kawy na międzynarodowych rynkach towarowych osiągnęła najwyższy dotychczasowy poziom. Przedstawiciele branży przyznają, że niedługo pijący ją mogą poczuć uderzenie po kieszeni, czy to płacąc więcej za kawę na mieście czy w sklepach. Wszystkiemu winna pogoda. Ostatni rekord dla kawy został ustanowiony w 1977 r., po niezwykłych opadach śniegu, które zdewastowały plantacje w Brazylii.

Kawka na wynos może nam rzadziej towarzyszyć. Ceny ziaren biją rekordy

Kawka na wynos może nam rzadziej towarzyszyć. Ceny ziaren biją rekordy

Źródło:
BBC

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o zamrożeniu cen prądu dla gospodarstw domowych do końca września 2025 roku - poinformowała we wtorek Kancelaria Prezydenta RP.

Jest decyzja prezydenta w sprawie cen prądu

Jest decyzja prezydenta w sprawie cen prądu

Źródło:
PAP

W hiszpańskiej Saragossie ma powstać wielka fabryka baterii do pojazdów elektrycznych. Nowy zakład, który ma być jednym z największych takich w Europie, wybudują razem motoryzacyjny gigant Stellantis i chiński CATL. Koszty inwestycji oszacowano na 4,1 miliarda euro.

Powstanie megafabryka. Jeden z największych takich zakładów w Europie

Powstanie megafabryka. Jeden z największych takich zakładów w Europie

Źródło:
Reuters

21 rodzin nadal czeka na pomoc w ramach akcji Szlachetna Paczka. Do Weekendu Cudów (14-15 grudnia) zostało już tylko kilka dni. Paczkę można przygotować do piątku.

Rodziny czekają na pomoc

Rodziny czekają na pomoc

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Zygmunt Solorz poinformował w przesłanym do mediów we wtorek oświadczeniu, że nie jest prawdą, że sąd zablokował jego majątek. Stwierdził, że nadal w pełni kontroluje i nadzoruje spółki, między innymi pełniąc w nich rolę przewodniczącego rady nadzorczej.

Zygmunt Solorz zabiera głos. Oświadczenie

Zygmunt Solorz zabiera głos. Oświadczenie

Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Państwa europejskie powinny dojść do poziomu trzech procent PKB, jeśli chodzi o wydatki na obronność - stwierdził w rozmowie z dziennikarzami kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski. - To dla nas bardzo ważna rozgrywka dyplomatyczna. Unia Europejska i Sojusz Północnoatlantycki powinny zrozumieć, że kraje muszą wydawać więcej - przekonywał.

Trzaskowski: to dla nas bardzo ważna rozgrywka dyplomatyczna

Trzaskowski: to dla nas bardzo ważna rozgrywka dyplomatyczna

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W listopadzie przedsiębiorcy złożyli ponad 1,3 miliona wniosków o wakacje składkowe - poinformował we wtorek Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że decyzje w sprawie przyznania wakacji składkowych trafią do firm jeszcze w grudniu.

Lawina wniosków do ZUS

Lawina wniosków do ZUS

Źródło:
PAP

Były przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) Marek Chrzanowski odpowiadał we wtorek na pytania kontrolerów w siedzibie NIK.

Były szef KNF w siedzibie NIK

Były szef KNF w siedzibie NIK

Źródło:
tvn24.pl

Państwowy Dług Publiczny na koniec trzeciego kwartału 2024 roku wyniósł niemal 1,5 biliona złotych, co stanowi 42,3 procent PKB - podało Ministerstwo Finansów w komunikacie. Zadłużenie liczone według metodologii unijnej wyniosło blisko 1,9 biliona złotych (53,5 procent PKB).

Zadłużenie Polski w górę. Potężne kwoty

Zadłużenie Polski w górę. Potężne kwoty

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Wyniki badań laboratoryjnych potwierdziły wystąpienie drugiego w Polsce ogniska choroby niebieskiego języka (BT) - poinformował Główny Lekarz Weterynarii. Choroba pojawiła się w gospodarstwie utrzymującym bydło mleczne w powiecie pyrzyckim, w województwie zachodniopomorskim.

Choroba niebieskiego języka w Polsce. Wykryto drugie ognisko

Choroba niebieskiego języka w Polsce. Wykryto drugie ognisko

Źródło:
PAP

Absolutna porażka - tak zaawansowanie pokrycia tras kolejowych przez cyfrowy system sterowania ocenił w TVN24 Adrian Furgalski, prezes zarządu Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Ekspert jednak podkreślał, że jazda koleją to bezpieczny sposób podróży. Poinformował, że w najbliższym czasie w Polsce w pociągach Intercity nie będzie można nadawać przesyłek konduktorskich. Furgalski przyznał, że proceder nielegalnych zatrzymań pociągów pokazany w reportażu "Przejazd niestrzeżony" dezorganizuje ruch kolejowy.

Stary, analogowy system nie chroni kolei. "Absolutna porażka"

Stary, analogowy system nie chroni kolei. "Absolutna porażka"

Źródło:
tvn24.pl

Google zaprezentowało swój nowy kwantowy chip. Firma twierdzi, że jego moc obliczeniowa jest tak potężna, że w ciągu 5 minut jest on w stanie rozwiązać problem, który najszybszemu obecnie superkomputerowi zajęłoby dziesięć septylionów, czyli 10 000 000 000 000 000 000 000 000 lat. 

Google twierdzi, że opracowało przepotężny kwantowy chip

Google twierdzi, że opracowało przepotężny kwantowy chip

Źródło:
BBC