W środę Rada Polityki Pieniężnej (RPP) kończy dwudniowe posiedzenie, na którym zdecyduje o wysokości stóp procentowych. Zdaniem ekonomistki banku PKO BP Urszuli Kryńskiej, Rada nie obniży stóp procentowych. Według przewidywań ekspertki, do pierwszych obniżek może dojść dopiero w maju 2025 roku.
Na ostatnim listopadowym posiedzeniu RPP zdecydowała o pozostawieniu stóp na dotychczasowym poziomie. Stopa referencyjna NBP nadal wynosi 5,75 proc.
Ostatni raz RPP zdecydowała się na obniżkę stóp procentowych w październiku 2023 r. Wówczas stopy procentowe zostały obniżone o 0,25 pkt. proc. Zdaniem ekonomistów, RPP nie dokona obniżki stóp procentowych na grudniowym posiedzeniu a pierwsza obniżka jest możliwa dopiero po marcu 2025 r.
Czytaj więcej: Podatek od pustostanów w Polsce. Jest propozycja >>>
Eksperci nie spodziewają się obniżki
- Nie spodziewamy się obniżki stóp procentowych. Większość członków RPP dała jasno do zrozumienia, jakie warunki są konieczne, aby doszło do obniżki stóp procentowych. I te warunki nie są jeszcze spełnione - powiedziała Kryńska.
Zgodnie z wypowiedziami prezesa NBP Adama Glapińskiego, do obniżki stóp procentowych konieczne jest osiągnięcie przez inflację szczytu, a następnie rozpoczęcie procesu jej obniżania z perspektywą spadku wskaźnika wzrostu cen do poziomu celu inflacyjnego, czyli 2,5 proc. +/- 1 pkt. proc.
- Inflacja osiągnie swój szczyt dopiero pod koniec I kwartału i zacznie spadać. W marcu pojawi się też nowa projekcja inflacji, która pokaże ten spadek. Jednak według nas, w marcu nie będzie decyzji o obniżce. Pierwszej obniżki spodziewamy się dopiero w maju, a łącznie w całym 2025 r. stopy spadną o 100 pkt. bazowych, co oznacza, że będą łącznie cztery obniżki - powiedziała ekonomistka PKO BP.
Jej zdaniem decyzje rządu o utrzymaniu zasad mrożenia cen energii przez 9 miesięcy 2025 r. zwiększą szanse na obniżki stóp procentowych już od maja.
- Gdyby ceny nie były mrożone, to sytuacja byłaby bardziej skomplikowana, bo mielibyśmy do czynienia ze wzrostem inflacji. Mrożenie zaś sprawia, że na początku roku będziemy mieli do czynienia ze stabilizacją tego wskaźnika - powiedziała Urszula Kryńska.
Rozpoczęcie cyklu w pierwszym kwartale
Z kolei ekonomiści mBanku spodziewają się rozpoczęcia cyklu obniżek stóp procentowych w Polsce ruchem o 50 pb. w I kw. 2025 r. i oceniają, że do końca 2025 r. stopa referencyjna zejdzie do 4 proc.
"Podczas swojego wystąpienia w listopadzie prezes Glapiński przedstawił dwa argumenty, aby rozpocząć cykl luzowania polityki monetarnej. Po pierwsze, inflacja musi przestać rosnąć. Po drugie, w horyzoncie kilku kwartałów (w nowej projekcji) musimy ujrzeć inflację w celu. Drugi z tych warunków w zasadzie spełniony został już w listopadzie, kiedy nowa projekcja ukazała inflację w celu w horyzoncie 8 kwartałów. Sądzimy, że w marcu horyzont ten ulegnie skróceniu, a jednocześnie inflacja minie lokalny szczyt. Z tego powodu spodziewamy się rozpoczęcia cyklu obniżek stóp ruchem o 50 pb. (w I kw. 2025 - red.) (niejako nadgonienie innych banków centralnych), a następnie stopniowych cięć w stronę 4 proc. na koniec roku" - napisano w raporcie mBanku.
Zdaniem ekspertów mBanku koniunktura gospodarcza w tym roku okazała się słabsza od pierwotnych założeń, co z biegiem czasu zaczęło wywierać coraz większy wpływ na politykę prowadzoną przez RPP.
Co z inflacją?
"W takiej sytuacji przestrzeń do istotniejszego (dalszego) przyspieszenia impetu wzrostu inflacji bazowej niknie w oczach. Jednocześnie bieżąca sytuacja na rynku pracy także sygnalizuje, że okres wysokich podwyżek jest już zdecydowanie za nami. W kolejnych kwartałach obstawiamy szybkie hamowanie wzrostu płac, co będzie miało także przełożenie na obniżenie się wzrostów jednostkowych kosztów pracy (wydajność pracy powinna pozostać relatywnie wysoka ok. 4 proc). Najnowsza projekcja NBP także idzie w tym kierunku" - wskazano w raporcie.
Nawet jeśli ceny energii nie byłyby zamrożone w 2025 r., w ocenie ekspertów mBanku, wyższe ceny energii w środowisku letniego popytu krajowego powinny raczej działać dodatkowo studząco na inflację bazową.
Dodatkowo dezinflacyjnie oddziałuje fakt, że zdolność sektora przedsiębiorstw do utrzymania wysokich marż uległa wg mBanku obniżeniu, o czym świadczy choćby dekompozycja deflatora PKB i malejący komponent zysków jednostkowych firm. W kontekście kursu walutowego czynnik ten wg mBanku nie będzie odgrywał jakiejkolwiek roli z punktu widzenia RPP.
"Spodziewamy się tylko umiarkowanej deprecjacji złotego. Poza tym, lekka deprecjacja może zostać odebrana przez RPP pozytywnie z uwagi na pewne zrekompensowanie słabości popytu zagranicznego. Zauważmy przecież, że fragment o aprecjacji złotego spójnej z fundamentami gospodarki zniknął już z komunikatu RPP" - dodano.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: DarSzach / Shutterstock