Urzędnicy kontrolują SMS-owe loterie. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wspólnie z Urzędem Komunikacji Elektronicznej biorą pod lupę firmy zachęcające do SMS-owego hazardu. Sprawdzają, czy firmy organizujące konkursy rzetelnie informują użytkowników o zasadach loterii.
Organizatorzy często sugerują, że udział w konkursie jest darmowy, albo jego koszt równy jest kosztowi wysłania pojedynczego SMS-a. W rzeczywistości, aby wziąć udział w losowaniu trzeba ponieść znacznie wyższe koszty, wynikające z konieczności wysyłania kolejnych SMS-ów typu premium. Prowadzonych jest osiem takich postępowań, dziewiąte właśnie zostało wszczęte.
SMS może i pusty, ale drogi
Do UOKiK wpłynęło już blisko sto skarg na konkursy SMS-owe oraz strony internetowe zachęcające do płacenia przez SMS. Dotyczą one m.in. nieudostępniania regulaminu, czy uzależniania zdobycia nagrody od wysłania tylko jednego SMS-a, gdy okazuje się, że należy ich wysłać wiele.
Najnowsze postępowanie dotyczy Internetq Poland - organizatora konkursu "Pusty SMS". Postępowanie jest wynikiem wielu skarg konsumentów. Jak informuje UOKiK, przeanalizowano m.in. regulamin konkursu, wzory SMS-ów, listę laureatów oraz nagród, które otrzymali, a także treść reklam telewizyjnych i prasowych.
Ustalono, że osoby, które zdecydowały się wziąć udział w loterii dostawały różne wiadomości, o treści np. "Koniec świata. Przecież decyzja o przekazaniu 30 tys. zł zapadła. Proszę o nadanie pustego SMS-a". Zdaniem Urzędu, komunikaty te mogą sugerować zdobycie nagrody każdemu, kto wyśle SMS, a zgodnie z regulaminem konkursu są one przyznawane jedynie osobom wylosowanym przez organizatora. W związku z tym UOKiK sprawdzi czy organizator loterii stosował nieuczciwą praktykę rynkową, wysyłając wiadomości sugerujące pewność wygranej.
Ma być wiadomo, ile SMS-ów trzeba wysłać
Urząd przypomina, że wywoływanie wrażenia, iż konsument bezwarunkowo wygra nagrodę np. po wysłaniu SMS-a, wykonaniu telefonu, wysłaniu listu, gdy w rzeczywistości odbywa się to na innych niekorzystnych zasadach jest niezgodne z prawem.
Wątpliwości UOKiK wzbudzają też niejasne informacje na stronach internetowych oferujących różne testy. W takim przypadku SMS jest sposobem na poznanie wyników quizu, a także płatnością za usługę. Jego cena ustalana jest przez usługodawcę i często bardzo wysoka.
Jak podkreśla UOKiK, organizowanie konkursu i nieprzyznanie nagrody, a także wywoływanie wrażenia, że jej uzyskanie jest pewne, gdy w rzeczywistości np. gwarantuje się nam jedynie udział w losowaniu, jest nieuczciwą praktyką rynkową. Ponadto sprzeczne prawem jest nieudostępnianie regulaminu czy zatajenie informacji o cenie wiadomości. Zawsze w przypadku naruszenia prawa UOKiK może wszcząć postępowanie i nałożyć na przedsiębiorcę karę do 10 proc. ubiegłorocznego przychodu.
Poznaj magię cyfr
Urząd przypomina też, że każdy konsument może samodzielnie sprawdzić cenę SMS-a na podstawie numeru, na jaki ma on zostać wysłany. Jeżeli zaczyna się on na 7, ceną w złotych (ale bez VAT), będzie druga cyfra. Jeżeli numer zaczyna się na 9 - cena to dwie następne cyfry. Na przykład numer 935*** oznacza koszt sms-a równy 35 zł plus VAT.
Konsumenci, którzy uważają, że zostali wprowadzeni w błąd mogą skorzystać z pomocy m.in. rzeczników konsumentów, a bezpłatne porady udzielane są pod numerem 0 800 800 008 - dodaje Urząd.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC