Prezydent Rosji Władimir Putin stwierdził, że kraje kupujące rosyjską ropę i gaz powinny płacić za te surowce w rublach. To efekt spadku wartości rosyjskiej waluty. Dzięki tej operacji Kreml liczy, że rubel zyska na wartości.
Władimir Putin chce, aby kraje handlujące z Rosją surowcami energetycznymi płaciły za dostawy ropy i gazu w rublu. Putin przekonuje, że monopol dolara w handlu energią uderza w rosyjską gospodarkę.
Analitycy twierdzą jednak, że próba nakazania handlowania w rosyjskiej walucie sprawi, że zwiększy się na nią popyt, a jej wartość wzrośnie.
Handel rublem
- Musimy działać ostrożnie, ale zgadzamy się z niektórymi krajami, które dążą do tego, aby handel energią odbywał się w walutach krajowych - stwierdził Władimir Putin, w czasie wizytacji Krymu.
Kurs rubla spadł na skutek decyzji Kremla dotyczącej zakazu importu żywności z Unii Europejskiej, USA, Kanady, Australii i Norwegii, co jest formą retorsji Moskwy po nałożeniu na nią nowych sankcji wizowych i gospodarczych.
Sankcje UE i USA wobec Moskwy mogą doprowadzić do wysokiej inflacji, co może skłonić Rosjan do ucieczki do dolara, jak to już było w latach 90. i na początku XXI wieku.
Blisko rekordu
Wartość rosyjskiej waluty w miniony piątek była blisko najniższego historycznego kursu. Spadło też zaufanie konsumentów oraz ich siła nabywcza. Widać to po spadku sprzedaży samochodów, która w ujęciu rok do roku spadła w lipcu o 23 proc.; w czerwcu zmalała o 17,3 proc.
Autor: msz//gry / Źródło: reuters, pap