Wzrost Produktu Krajowego Brutto wyniesie w 2010 roku 2,3 proc. - szacuje Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową (IBnGR). W 2011 roku należy spodziewać się przyspieszenia wzrostu gospodarczego do 3,1 proc. To znaczy, że przez dwa lata kolejne lata będziemy rozwijać się najszybciej w całej Unii.
"Prognozowane tempo wzrostu w latach 2010-2011 powinno pozwolić Polsce utrzymać się w czołówce najszybciej rozwijających się krajów Unii Europejskiej, która z recesji będzie podnosić się powoli" - twierdzą eksperci Instytutu.
Stawiaj na budowlankę
Według nich, spośród sektorów najlepiej będzie rozwijała się branża budowlana. Wartość dodana w budownictwie powinna wynieść w tym roku 6,9 proc.
Instytut szacuje, że usługi rynkowe będą rosły w tempie poniżej 3 proc., a więc zbliżonym do tego z 2009 roku. Poprawi się natomiast sytuacja w przemyśle. Wartość dodana w tym sektorze powinna wynieść w tym roku ok. 2 proc.
IBnGR prognozuje, że w przyszłym roku nastąpi przyspieszenie w budownictwie, przemyśle i usługach rynkowych. Wartość dodana w tych sektorach wzrośnie odpowiednio o: ponad 8 proc., ok. 3 proc. i ok. 3,5 proc.
Nie będziemy szaleć na zakupach
Z szacunków Instytutu wynika, że popyt krajowy w 2010 r. wzrośnie o 1 proc., a rok później o ponad 2 proc.
"Dla wzrostu popytu krajowego kluczowe znaczenie będzie miało odwrócenie negatywnych tendencji w inwestycjach. IBnGR prognozuje, że wzrost nakładów inwestycyjnych w roku 2010 wyniesie 2,5 proc., a rok później 5,6 proc. Czynnikiem decydującym o wzroście inwestycji będzie przede wszystkim poprawa nastrojów w sektorze przedsiębiorstw, a także utrzymujące się wysokie nakłady na inwestycje infrastrukturalne" - czytamy w raporcie IBnGR.
Zdaniem Instytutu, w latach 2010-2011 utrzyma się stabilny wzrost spożycia indywidualnego i wyniesie on w tym czasie odpowiednio 2,9 oraz 3,4 proc. Będzie temu sprzyjała - w jego ocenie - "względnie korzystna sytuacja na rynku pracy, a także wzrost siły nabywczej ludności, będący pochodną rosnących wynagrodzeń oraz oczekiwanej dalszej poprawy sytuacji na rynku kredytów bankowych dla ludności".
Umiarkowany wzrost bezrobocia
Według IBnGR należy oczekiwać w tym roku dalszego wzrostu stopy bezrobocia, choć jego skala będzie mniejsza niż rok wcześniej. Stopa bezrobocia na koniec grudnia 2010 roku powinna wynieść 12,9 proc. "W 2011 roku na rynku pracy powinny być widoczne pozytywne skutki szybszego wzrostu gospodarczego. Bezrobocie powinno spaść na koniec roku do poziomu 10,5 proc." - napisano.
Poprawa koniunktury gospodarczej będzie sprzyjała również wzrostowi wynagrodzeń, których realny wzrost Instytut prognozuje na poziomie 3,3 proc. w 2010 r. oraz 4,5 proc. rok później.
Inflacja pod kontrolą
Zdaniem Instytutu na koniec grudnia 2010 roku inflacja powinna wynieść 1,9 proc., a rok później 3 proc.
"Poprawa koniunktury w Unii Europejskiej, a przede wszystkim w Niemczech, sprzyjać będzie wzrostowi polskiego eksportu, który po spadku w ubiegłym roku, wzrośnie w roku bieżącym o 5,4 proc. Według prognozy IBnGR w 2010 r. wzrost eksportu wyniesie natomiast 5,7 proc." - czytamy.
W latach 2010-2011 import - według Instytutu - powinien wzrosnąć odpowiednio o 1,8 oraz 3,1 proc. "Szybszy wzrost eksportu niż importu oznacza, że utrzyma się w tym okresie pozytywny wpływ handlu zagranicznego na wzrost gospodarczy" - ocenia IBnGR.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24