Równo rok temu Totalizator Sportowy radykalnie podniósł stawki za udział w grze: z 2 na 3 złote. Zarząd firmy wyliczał, że w skali roku obroty firmy zwiększą się o 16 proc. Tymczasem podwyżka spowodowała, że Polacy od gry zaczęli się odwracać: wydaliśmy na nią o 1/4 mniej - donosi "Puls Biznesu".
Dokładnie 9 października 2009 r. popularnego Dużego Lotka zastąpiło Lotto. Ta zmiana miała charakter kosmetyczny, najważniejsze było zwiększenie ceny pojedynczego zakładu z 2 do 3 zł.
"Zarząd zapewniał, że po roku powinno to przynieść wzrost sprzedaży o 16 proc. Już wiadomo, że te założenia to nie był błąd, ale... wiel-błąd" - pisze "Puls Biznesu".
Gazeta wylicza, że od 9 października ub. roku do ostatniej soboty Polacy wydali na Lotto 1,48 mld zł. W takim samym okresie rok wcześniej było to 1,97 mld zł. Zamiast wzrostu o 16 proc. jest spadek o 25 proc.
Bo społeczeństwo zbiedniało?
Jak pisze "PBP, decyzje zarządu TS sprzed roku zgodnie krytykują i eksperci od hazardu, i poprzedni szefowie firmy. Aktualny prezes Totalizatora Sławomir Dudziński przyznaje, że podwyżka stawek tez miała wpływ na spadek obrotów, ale wymienia i inne przyczynę: zubożenie społeczeństwa.
Prezes wskazuje, że gracze przenieśli się do tańszego Mini Lotto, którego obroty wzrosły w tym samym okresie o 18 proc. "Puls Biznesu" zauważa jednak, że ta gra była przed rokiem jedyną, w której nie dokonano żadnych zmian w regulaminach, a zwłaszcza nie podwyższono jej ceny.
Zmiana nazwy Multi Lotka na Multi Multi i wprowadzenie dwóch losowań dziennie w zerwcu 2009 roku zamiast spodziewanego wzrostu sprzedaży przyniosły jej spadek o 16 proc.
Jak podsumowuje "Puls Biznesu", wszystko wskazuje na to, że Totalizatorowi Sportowemu nie tylko nie uda się zrealizować tegorocznego planu sprzedaży (3,63 mld zł), ale także i skorygowanego 3,04 mld zł). Gazeta ocenia, że przychody TS w całym 2010 roku nie orzekroczą 2,7 mld zł, czyli będą o pół miliarda niższe niż rok temu.
Źródło: Puls Biznesu
Źródło zdjęcia głównego: TVN24