Podczas sierpniowego Tygodnia Samochodów w Monterey (Monterey Car Week) w Kalifornii zostaną zlicytowane unikatowe samochody, które były przechowywane w starej stodole na Florydzie. Sportowe auta odkryto w 2004 roku, gdy stodoła zawaliła się po przejściu huraganu Charley. Jeden z samochodów był przed laty własnością króla Maroka Muhammada V.
Na licytację pod hasłem "Lost & Found" ("zagubione i znalezione") podczas Monterey Car Week trafiają klasyczne auta wyścigowe. W tym roku będzie tam można kupić dwadzieścia starych aut marki Ferrari, które wydobyto z ruin zawalonej stodoły.
- Większość z nich pozostaje nietknięta od dnia, w którym zostały nabyte - oświadczył Rob Myers z domu aukcyjnego Sotheby's, który organizuje licytację.
Wymagają generalnego remontu, a i tak są warte miliony
Według informacji przekazanej przez tę firmę auta spędziły ponad trzy dekady w zapomnieniu. Światło dzienne ujrzały tylko raz, gdy po fatalnym w skutkach huraganie Charley w 2004 roku przetransportowano je do odpornego na warunki atmosferyczne magazynu w stanie Indianapolis, gdzie są przechowywane do dziś. Najciekawsze egzemplarze są mocno skorodowane i wymagają generalnego remontu. Mimo to – według szacunków ekspertów – mogą sprzedać się za miliony dolarów.
Do rarytasów, które zachowały się w najlepszym stanie, należy Ferrari 512 BB z 1978 roku – jedno z trzech fabrycznych aut przygotowanych na 24-godzinny wyścig Le Mans i prowadzone wówczas przez mistrzów kierownicy: Jacquesa Guérina, Jean-Pierre'a Delaunay’a i Gregga Younga. Zanim samochód trafił pod dach stodoły, był na trasie przez 19 godzin i wykonał 232 okrążenia. Szacunkowa cena sprzedaży wyniosi 1,8 mln do 2,8 mln dolarów, czyli maksymalnie nieco ponad 11,5 mln złotych.
Zabytki historii motoryzacji
Z kolei przyszły posiadacz Ferrari 1956 250 GT Coupe Speciale firmy Pininfarina (przewidywana cena od 1,7 do 2,3 miliona dolarów), samochodu, który należał do króla Maroka, będzie już musiał mocno napracować się nad jego renowacją. Auto jest bardzo zdezelowane, jednak - jak można przeczytać w jego opisie – po drobiazgowym remoncie "może spotkać się z ciepłym przyjęciem podczas najważniejszych konkursów elegancji i imprez związanych z marką".
Najbardziej nad renowacją napracuje się jednak nabywca wraku Ferrari 500 Mondial Spider Series I z 1954 roku. Ten samochód również został zbudowany w fabryce Pininfariny, choć w obecnej formie trudno w nim rozpoznać czempiona wielu historycznych wyścigów z połowy ubiegłego wieku, w tym organizowanego w latach 1927-1957 Mille Miglia i rozgrywanego do 1977 roku Targa Florio. Właśnie w powodu bogatej historii jego wartość szacuje się na 1,2-1,6 mln dol.
Aukcja kolekcji "Lost & Found" odbędzie się w dniach 17-19 sierpnia.
Źródło: PAP Life
Źródło zdjęcia głównego: rmsothebys