Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Unii Europejskiej pod względem bezpieczeństwa - alarmuje w najnowszym raporcie Najwyższa Izba Kontroli. Wśród przyczyn wskazano między innymi brak spójnego i kompleksowego systemu zapewnienia bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz niską skuteczność egzekwowania prawa.
Według NIK korzystający z dróg w Polsce są ponad trzy razy bardziej narażeni na utratę życia w następstwie wypadku niż podróżujący po drogach Szwecji czy Norwegii. Jak czytamy w ciągu ostatnich dziesięciu lat (2010-2020) rocznie ginęło w Polsce średnio ponad 3,2 tys. osób, czyli około ośmiu każdego dnia.
Izba zwróciła uwagę, że liczba ofiar śmiertelnych wypadków drogowych kształtowała się na zbliżonym poziomie w 2015 roku – 2938, natomiast w 2019 roku – 2909. W ubiegłym roku nastąpił spadek liczby wypadków o ponad 22 proc. w stosunku do 2019 roku. Zginęło w nich 2491 osób, a rannych zostało 26 436 osób.
"Główną przyczyną tego stanu rzeczy była sytuacja związana ze stanem epidemii i ograniczeniami w przemieszczaniu się, która spowodowała, że ruch na drogach w 2020 roku był znacząco niższy niż w latach ubiegłych, a nie systemowa poprawa stanu bezpieczeństwa na drogach" - podkreśliła NIK.
Kontrola NIK dotycząca "Bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego" została przeprowadzona w jednostkach szczebla centralnego Krajowej Radzie Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, Komendzie Głównej Policji, Głównym Inspektoracie Transportu Drogowego i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, a także w terenowych jednostkach policji, u zarządców dróg oraz organach zarządzających ruchem z terenu 10 miast na prawach powiatów.
Stan dróg
Izba zwróciła uwagę, że w Polsce wciąż nie ma powszechnego i spójnego systemu oddziaływania na bezpieczeństwo w ruchu drogowym. "Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (KRBRD), mimo szerokich ustawowych kompetencji, nie była w stanie skutecznie wypełniać funkcji inicjatora i koordynatora działań administracji rządowej w sprawach bezpieczeństwa ruchu drogowego" - zaznaczono.
Według NIK w Polsce brakuje też systemu planowania i analizy efektów działań podejmowanych w celu poprawy bezpieczeństwa. "Niektóre ze skontrolowanych jednostek (Policja, Główny Inspektorat Transportu Drogowego) prowadziły we własnym zakresie analizy, jednak z uwagi na złożoność i różnorodność czynników wpływających na stan bezpieczeństwa ruchu, miały one ograniczony charakter i uniemożliwiały dokonanie obiektywnej i jednoznacznej oceny skuteczności działań" - czytamy.
W ocenie Izby osobny problem stanowią drogi w Polsce. Jak podkreślono, "należą one do jednych z najbardziej niebezpiecznych w Unii Europejskiej". NIK stwierdziła, że poprawa infrastruktury drogowej i poniesienie znaczących nakładów nie przyczyniło się do radykalnej poprawy wskaźników bezpieczeństwa.
W wynikach po kontroli wskazano, że ogólny stan techniczny nawierzchni sieci dróg krajowych zarządzanych przez GDDKiA w ciągu ostatnich lat utrzymywał się na zbliżonym poziomie (z pewnymi wahaniami).
"Mimo to na koniec 2020 roku nadal prawie 40 proc. tych dróg znajdowało się w stanie złym bądź niezadowalającym, a na natychmiastowe remonty potrzeba było aż 4,8 mld zł – przy czym GDDKiA planowała wydać na nie około 500 mln zł" - zauważyła NIK.
W ocenie Izby "dużo gorzej jest na trasach niższych kategorii". Jednocześnie zwrócono jednak uwagę, że brak jest szczegółowych, ogólnokrajowych danych dotyczących stanu nawierzchni dróg lokalnych.
"W przypadku jednostek samorządu terytorialnego najwięcej zastrzeżeń NIK dotyczyło sposobu realizacji wniosków i zaleceń sformułowanych po kontrolach przeprowadzonych przez zarządców dróg w latach poprzednich, co wynikało jednak przede wszystkim z niewystarczających środków finansowych" - czytamy.
Fotoradary na polskich drogach
Obok KRBRD drugą służbą odpowiedzialną za bezpieczeństwo ruchu drogowego w Polsce jest Główny Inspektorat Transportu Drogowego. GITD zarządza system automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym, na który składają się: stacjonarne urządzenia rejestrujące, urządzenia do odcinkowego pomiaru prędkości i urządzenia do rejestracji przejazdu na czerwonym świetle.
NIK podała, że według stanu na koniec 2020 roku było zainstalowanych 485 takich urządzeń, czyli średnio 1,6 na tysiąc kilometrów kwadratowych powierzchni Polski. Dla porównania - jak wskazano - w Belgii było ok. 37 takich urządzeń, w Niemczech - 10, a we Francji - cztery.
NIK zwróciła także uwagę na niską skuteczność egzekwowania prawa. W okresie objętym kontrolą, w wyniku stosowanych w Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD) procedur weryfikacyjnych, zatwierdzono wysłanie 2 796 206 wezwań do właścicieli pojazdów, w trakcie procedowania których wystawiono 1 375 720 mandatów i skierowano 8353 sprawy do sądów.
"W samym tylko 2018 roku przedawnieniu uległo 467 370 (około 17 proc.) spraw o szacunkowej wartości mandatów 71 974 980 zł" - wynika z informacji Izby. NIK stwierdziła przy tym problem kadrowy w GITD, szczególnie właśnie w CANARD.
Stan techniczny samochodów
NIK podkreśliła, że na bezpieczeństwo ruchu wpływa także stan techniczny pojazdów. Z danych policji wynika, że w ubiegłym roku niesprawność techniczna była bezpośrednią przyczyną 64 wypadków (0,3 proc.), w których zginęło 8 osób.
Według Izby tutaj także Polska wyróżnia się na tle innych krajów europejskich. "W Polsce na niecałe 19 mln badań przeprowadzonych w 2020 roku jedynie 2,5 proc. zakończyło się wynikiem negatywnym. W Niemczech wśród 10 mln wylosowanych badań technicznych przeprowadzonych w okresie od czerwca 2017 roku do czerwca 2018 roku aż 20 proc. pojazdów nie zostało dopuszczonych do ruchu" - zauważono.
Według Izby biorąc pod uwagę liczbę zarejestrowanych samochodów osobowych w Polsce, która w 2020 roku wyniosła ponad 25 mln, uwzględniając doniesienia o możliwym przeszacowaniu tej wielkości oraz liczbę wykonanych badań technicznych, "można wnioskować, że spora część samochodów poruszających się po drogach publicznych nie posiada ważnych badań technicznych".
Wnioski skierowane do rządu
Najwyższa Izba Kontroli we wnioskach po przeprowadzonej kontroli, wnosi o powołanie na drodze ustawowej instytucji, która byłaby odpowiedzialna za realizację całościowej polityki państwa w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego. Ponadto w ocenie Izby potrzebne jest zapewnienie stabilnego finansowania zadań w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego.
NIK zaproponowała również wprowadzenie zmian w przepisach poprzez m.in. zmianę trybu nakładania mandatów za przekroczenie prędkości, uporządkowanie przepisów prawa dotyczących oznakowania na drogach, doprowadzenie do możliwości skutecznego karania cudzoziemców dopuszczających się naruszeń przepisów ruchu drogowego.
We wnioskach zwrócono również uwagę na potrzebę sprawowania skutecznego nadzoru nad kwestiami związanymi ze stanem technicznym pojazdów.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock