Sąd Okręgowy w Katowicach przyznał pracownikowi zakładu produkcyjnego odszkodowanie z tytułu naruszenia zasad równego traktowania w zatrudnieniu - pisze "Rzeczpospolita". Zdaniem sądu oferowanie wyższych stawek nowym pracownikom tylko dlatego, że firma pilnie potrzebuje kadry, może oznaczać dyskryminację tych już zatrudnionych.
"Orzeczona kwota miała wyrównać miesięczne dysproporcje między pensją mężczyzny a wypłatą, którą otrzymywali nowi pracownicy. Różnica wynosiła ponad tysiąc zł" - czytamy w artykule.
Odszkodowanie za mniejsze wynagrodzenie
Jak relacjonuje dziennik, sądy obu instancji uznały, że fakt, iż mężczyznę zatrudniono wcześniej, niesłusznie stawiał go na straconej pozycji względem nowo przyjętych. "Pracodawca tłumaczył się potrzebami gospodarczymi zakładu i tym, że chciał zapobiec 'rozejściu się' wykwalifikowanej kadry z innej firmy. Musiał więc zapewnić jej stawki takie, jakie miała dotychczas. Zdaniem sądów nie zrobił on jednak nic, aby wyrównać powstałe w ten sposób dysproporcje" - napisano.
- Różnicowanie wynagrodzenia jest możliwe w przypadku różnic w zakresie ilości i jakości pracy – przypomina w rozmowie z dziennikiem adw. Paweł Krzykowski z kancelarii BKB Baran Książek Bigaj. - Dopuszczalnymi przesłankami wartościowania pracy są kwalifikacje zawodowe i zakres odpowiedzialności, choć gdy efekt pracy wykonywanej przez osobę o wyższych kwalifikacjach jest taki sam jak osoby o niższych kwalifikacjach, zróżnicowanie ich płac nie będzie uzasadnione - mówi.
Pracownicy z dłuższym stażem mogą być dyskryminowani
Zdaniem cytowanego w "Rzeczpospolitej" Filipa Firuta z kancelarii Sendero wyrok otworzy dyskusję o wyrównywaniu stawek dla pracowników z długim stażem. - Rynek dynamicznie się zmienia i wpływa na skokowy wzrost płac. Pracownicy wiele lat związani z jedną firmą mogą być poszkodowani - twierdzi ekspert.
Zwraca jednak uwagę, że analiza płac na rynku nie zawsze przyniesie korzystne rezultaty dla pracownika. - Przegląd rynku, którego dokona pracodawca, nie zawsze oznacza podwyżkę. Niekiedy może być nawet powodem wypowiedzenia pracownikowi umowy o pracę. Pracodawca może uznać, że nie opłaca się mu podnosić wynagrodzenia pracownikom, którzy mają kiepskie wyniki. Lepiej w ich miejsce zatrudnić nowe osoby, a po podwyżce chętni się znajdą - precyzuje.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock